Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

9/11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 9/11


  1. 55 minut temu, Klitek napisał:

    Ale potem jedna wielka pustka, bo śmiertelnie bałem się podjąc pracy zawodowej, to były czasy 20% średniego bezrobocia w Polsce i każdy straszył, że tylko mając 10 lat doświadczenia zawodowego będąc zaraz po studiach, znając biegle kilka języków obcych, i będąc hiperprzebojowym i z najtwardszymi łokciami i dupą można wygrać wyścig kilkuset kandydatów na operatora ściery do podłogi - więc ja uznałem, że w przypadku mojej osoby nie ma sensu nawet startować do takiej konkurencji, bo zgniotą mnie na śmierć w pierwszej sekundzie

    No i miałeś rację, teraz wymagania są jeszcze większe. Chyba że chcesz wykonywać gunwno prace które bardziej cię ośmieszają niż coś ci dają i za chwile nie będą potrzebne przez automatyzację typu obsługa w biedronce. 


  2. Ludzie mają tendencję do przypisywania większej wartości swoim własnym wartościom, celom, przeżyciom i wszystkiem innemu oraz umniejszanie cudzemu. Kiedy zaczynaja w tym konflikcie przegrywać z innym człowiekiem bo okazują się słabsi szukają sojuszników celem wspólnego pokonania jednostki większej od nich i bardzo często się im to tą metodą udaje, ale jednocześnie zostaje osłabiony cały gatunek poprzez eliminację jednostki bardziej wartościowe przez tłum gorszych. Później dochodzi do wojen w których ścierają się między sobą całe grupy i wszystko zostaje podporządkowane temu konfliktowi. Coś takiego nie może trwać wiecznie, w końcu wyłoni się gatunek wolny od tego schematu i zdominuje wszystkie inne zniewolone. 


  3. 10 godzin temu, Klitek napisał:

    Np. ja popełniłam taki błąd że dla mnie motywacja do szukania pracy zawodowej jest nadzieja że poznam tam nowych fajnych ludzi

    Dla mnie jest to właśnie bardzo demotywujące, bo tzw. fajni ludzie nie istnieją. Można sobie wmawiać przez całe życie że jacyś ludzie są fajni, ale nie są. Jeden człowiek dla drugiego człowieka to tylko albo konkurencja jeśli jest tej samej płci, albo obiekt prokreacyjny jeśli jest przeciwnej. Nie lubię konkurować z innymi, bo niestety kształtowano mnie na człowieka wierzącego w brednie nie mające pokrycia w rzeczywistości. Do prokreacji też mnie nie bardzo ciągnie, bo jestem zdania że ten gatunek jest felerny i zostanie siłą ewolucji zastąpiony przez lepszy. 

×