Hej. Moja córka 4,5roku (ur. 19.01.2020r.) chodzi od dwóch lat do przedszkola. W pierwszym roku chodziła do grupy ,,młodszej", a w następnym przeszła wraz z dziećmi z którymi byla razem do grupy ,,starszej". W tym roku 16 dzieci z jej grupy przeszlo do zerówki i zostało pięcioro 5-latków i czworo 4-latków (w tym moja córka). Do grupy w której była moja córka dochodzą dzieci z ,,mlodszej" grupy (tez 4-latki, ale chodziły przez rok do przedszkola), ale w związku z tym, że jest za dużo dzieci moja córka wraz z dwójką innych dzieci, które też chodzą do przedszkola od 2 lat jest przeniesiona do grupy ,,młodszej" czyli do tej w której zostały 3-latki i dochodzą nowe dzieci (nawet 2,5 roku). Pani dyrektor nie widzi w tym problemu twierdząc, że przy młodszych dzieciach będzie jej dobrze, bo poczuje się ważna i mądrzejsza. Stwierdziła, że nie ma grupy ,,starszej" i ,,młodszej", tylko jest grupa I i II, chociaż tak wszyscy zawsze mówili, nawet same Panie. W tej ,,starszej" grupie tylko 5-latki są starsze od mojej corki. Z rocznika 2020 ona jest najstarsza i pomimo to dzieci z końca roku zostają w tej grupie, a ona zostaje przesunięta. Czy taki podział jest sprawiedliwy?