Rym Cym +

Przeglądam ostatnimi dniami bardzo uważnie sondaże i trendy... pomijam te "popular vote" bo one nie mają realnego przekładu na wyniki wyborcze - popular vote wygra Harris, ale to bez znaczenia. Najważniejsze są sondaże w tzw. swing states, czyli stanach, które nigdy nie są ani demokratyczne, ani republikańskie, a ich decyzje różnią się co wybory... Starałem się też być obiektywny, jaki ma sens faworyzowanie jednego kandydata nad drugim w Polsce wśród Polaków - czyli w miejscu, gdzie nie mamy absolutnie żadnego wpływu na wynik... bez sensu. Więc oto mapka: https://zapodaj.net/images/335f90c8a8d47.png W skrócie: do uzyskania mandatu do pełnienia urzędu prezydenta potrzebne minimum 270 głosów elektorskich. moja prognoza: Harris: 257 głosów elektorskich Trump: 281 głosów elektorskich - w konsekwencji zwycięzca i kolejny prezydent USA.

wszyscy podejmujemy w życiu decyzje i ponosimy ich konsekwencje. kobiety akurat słyną z tego, że bardzo często podejmują fatalne decyzje jeśli chodzi o wybór mężczyzn i nierzadko ponoszą tego sromotne konsekwencje. tak, jest dużo kobiet co wybiera kobieciarzy lub pijaków, ale bardzo słone ceny tego płacą. co do ciebie... przecież sam wiesz, że zachowujesz się jak oblech, erotoman, perwers pornograficzny a do tego osobnik skrajnie niezdolny do podjęcia pracy zarobkowej, nawet za cenę życia na granicy ubóstwa... jak widzisz... baba wybaczy chłopu alkoholizm, a nawet bycie kobieciarzem, ale tych cech wyżej już nie... więc albo coś z tym rób, albo "handluj z tym" i nie marudź... ech... nie cierpię bezsenności.