Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kacper914

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kacper914

  1. Witam Piszę tutaj z takim trochę nietypowym problemem, mianowicie im dłużej ze swoją kobietą jestem tym mam wrażenie, że coraz mniej ją znam. O co właściwie mi chodzi ? Generalnie sprawa wygląda tak, że od samego początku moja żona można powiedzieć była samicą alfa w tym związku, a ja byłem takim trochę pantoflarzem niestety, który zawsze się jej słuchał. To już było widać niestety od samego początku związku, że jest inaczej, niż w pozostałych związkach, mianowicie to ona od samego początku mnie podrywała, zapraszała gdzieś na randki, zabiegała o moje względy, prawiła mi komplementy, nawet to ona doprowadziła do pierwszego seksu między nami gdzie powiedziała nawet że już jestem jej. I tak mijały dni, tygodnie, miesiace, a nawet lata, związek powoli się rozwijał w swoim tempie. No i teraz moja żona po 5 latach małżeństwa zaczęła narzekać, że to tylko ona się stara w tym związku, że ja nic nie robię, że nie umiem być spontaniczny w łóżku, że jej nigdzie nie zapraszam, że jej nie kupuje kwiatków czy prezentów itp. itd. Powiedziałem jej, że przecież to ona mnie wybrała i to ona chciała być tą dominującą osobą, na co ona mi odpowiedziała "No i co z tego ?" Generalnie nie jestem w stanie jej zrozumieć, bo zaczyna narzekać na związek który sama stworzyła.
×