Cześć. Potrzebuje porady osób trzecich co do mojego związku. Po krotce opiszę mój problem więc chodzi o to, że mój partner jest totalnie zapracowany. Wstaje bardzo wcześnie rano a czasami nawet w nocy!!! i jest w pracy do późnych godzin lub nawet pracuje po 24 godziny… Oczywiście nie trzeba wspominać że jest tym zmęczony ale ON TO LUBI… Twierdzi, że ma dla mnie czas ale jak przyjeżdża to od razu idzie spać więc tak naprawdę obecny jest tylko ciałem.. nie spędzamy wspólnie czasu bo albo kończy późno albo jest zmęczony. Nie możemy nic zaplanować bo ciągle jest praca, nigdy nie wiem o której godzinie skończy danego dnia. Jest to dla mnie chore ale do niego nic nie dociera! nie ma wolnego nawet w niedzielę. to się nigdy nie kończy i on to po prostu lubi.. twierdzi że nie ma nic dziwnego w takim funkcjonowaniu a zasypia na stojąco!!! Nie wychodzi ze znajomymi, nie wie co lubią jego rówieśnicy, totalnie zero życia poza pracą. Nikt nie jest w stanie mu nic przetłumaczyć. Proszę wypowiedzcie się co byście zrobiły na moim miejscu z takim pracoholikiem bo ja już nie mam do tego sił.. Pozdrawiam