Takie rzeczy jak pobicie policjantów, kradzież broni, nawet raz ukradziony radiowóz którym sobie potem taksówkę przez całą noc robili i do dzisiaj nie wiedzą kto to był, są na porządku dziennym, ale dziennikarze z jakiegoś powodu nie meldują za często o takich zdarzeniach, może milicja rzeczywiście potrafi zachować dyskrecje i anonimowość, ale tylko kiedy chodzi o swoich.