Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tomek89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tomek89

  1. Tomek89

    Finanse w związku

    Jestem ciekaw jak zapatrujecie się na temat finansów w związku. Jesteśmy blisko pół roku ze sobą. Oboje jesteśmy koło 30tki. Mieszkamy oddzielnie. Spotykamy się póki co głównie weekendowo z racji odległości a czasami w tygodniu na trochę. Dzieli nas około 50 km. Zarabiamy podobnie powyżej średniej krajowej. Nie mamy problemów finansowych. Mamy gdzie mieszkać, mamy swoje auta itp. Nie jestem materialistą ale zaczęło mnie ostatnio zastanawiać że przez te pół roku właściwie zawsze za wszystkie wyjścia płacę ja. Każdorazowe wyjście do restauracji, wyskoczenie na jakiegoś fast fooda, pójście na lody, do cukierni, do kina, na koncert i tak w kółko. Gdy spędzamy wieczór u dziewczyny również staram się zrobić jakieś małe zakupy w stylu przekąski, coś do picia , jakieś słodkości, jakiś drobny upominek... Zaznaczam że nie jest dla mnie problemem płacenie czy wydawanie pieniędzy. Po prostu miło byłoby gdyby to druga strona zaproponowała coś od siebie jeśli podczas rozmów powtarza że dobrze czuje się w relacji i zależy jej na budowaniu czegoś trwałego. Myślałem że przełom nastąpi wczoraj. Siedzieliśmy po południu chwilę u niej w ogrodzie. Powiedziała że może wybierzemy się na spacer i z racji tego że w ciągu dnia miała jeszcze jakieś sprawy zawodowe do dopięcia nie miała czasu nic zjeść od rana i jest głodna. Ruszyliśmy w stronę miasta. Zatrzymaliśmy się obok Bałkańskiej restauracji. Weszliśmy na teren ogródków przed lokalem i wtedy zapytała mnie czy będę coś jadł gdyż ona musi ponieważ jest bardzo głodna. Przyznam że poczułem się zdezorientowany Ja nigdy o takie sprawy nie pytałem tylko po prostu szliśmy razem i zamawiałem dla nas obojga to na co miała ochotę. Wczoraj w odpowiedzi na pytanie powiedziałem że nie wiem . Zamówiła więc tylko dla siebie. Czułem się mega dziwnie w tej sytuacji towarzysząc komuś podczas jedzenia. Nie wiem może mam dziwny charakter ale nigdy bym się tak nie zachował. Nie wiem czy problemem są pieniądze czy o co tak naprawdę chodzi. Mi nie szkoda kasy na osobę z którą spędzam czas. Gdy ja zamawiam dla nas wybiera na co ma ochotę w tym także alkohol mimo że ja nie piję w ogóle jestem abstynentem. Wydaje mi się że nie tak wygląda partnerstwo.
×