Onaaaa

Gdzie idziesz?

Nie nakazuje mu, chce iść więc idzie i chciał bym z nim poszła więc nie widzę powodu bym miała nie iść.

Bo z ksiądzem mają się spotkać i z klasą i palmy robili w szkole.

Tak choć do kościoła nie chodzę ale syn i palma sama wiesz trzeba iść.

Ale ja o Mieczu nie mówię bo on tak średnio przyjazny jest ale dla każdego każdy jest inny więc rozumiem. Ty skomplikowana to oczywiste a verba leci i słuchań sobie i siedzę na tarasie bo słońce fajnie świeci.

Nie właśnie było mało ludzi. Pewnie w galeriach siedzą i w kościele pełno z palmami widziałam jak przechodziłam.

Bo ciebie Seven ciężko nie lubić

W sklepie byłam bo dziś otwarte. Święce ale to w sobotę. Właśnie sobie zrobiłam kawę i zabieram się do zjedzenia rogala francuskiego z czekoladą.

Od każdego kosza można dostać

Świecenie pokarmów wywodzi się z tradycji pogańskich.

No ale jak miałeś kasę to mogłeś zapłacić za pomoc przy mamie.

Piszesz jak ksiądz. Ja nie rozumiem jak taki miłosierny Bóg może patrzeć na chore dzieci które umierają w cierpieniach.

Nie znam się na tym ale często widzę że przychodzą pielęgniarki do takich chorych osób. Może trzeba było jakoś taką załatwić pielęgniarkę.

Nie odmówi bo ma korzyści bo ciotka coś przyniesie do jedzenia

A może miałeś taki sen bo go pragnąłeś i twoja wyobraźnia to sprawiła?