... i powiem Wam moi drodzy, że po tym jak przejechanie z Gdyni do bramek na A1 pod Rusocinem zajęło mi dwie godziny (!!!!), pomyślałem o jełopach odpowiedzialnych za ten drogowy bajzel (matoły z "Gdaki", które podpisały kontrakt z Kobylarnią) i stanął mi tak jakoś przed oczami pomysł Pravola na traktowanie kobiet (pamiętacie: ten z prętem, komórką i kiszonką). I jak wyobraziłem ich sobie trzymanych w komórce, okładanych soczyście prętem i karmionych jedynie kiszoną kapustą, to mi się tak błogo na sercu zrobiło