Śliwka w Polonezie

Podłączyłaś sie pod jakąś dziwną łaskę wyzywającą wszystkich dookoła i myślisz, że długo na tym pojedziesz? Ona sama długo tak nie pociągnie i znowu zostaniesz sama i obśmiana. Może warto wyluzować z tym pluciem?

Potężna riposta. Zaraz zamkniesz się w sobie chyba i każesz się przepraszać za wyrządzone krzywdy ogarnij się.

Strumień świadomości ma jakąś semantyczną formę mimo wszystko. Ona pada na klawiaturę i wciska randomowo aż w końcu trafi w enter.

No co ty, to już trzeba nosem pisać a pokój wiruje.

No autentycznie nie pamięta, dobra jest

Do czego?

Iidhhhdhh osbvehikd bleblebleble. To po twojemu chyba?

Mi zależy żeby je obie zbesztać bo już przesadzają z pluciem i absurdem.

Ty, już wiem. Ty po prostu nie pamiętasz co odwalasz No tak. Ale to nie oznacza że się nie ośmieszasz i nie dziw się obiegowej opinii o swojej komediowej osobie. W sobotę znowu kolega będzie bełkotał iebdkdjdvhs sobdgshsj oiiiìiiiiioo? Pytam dla znajomej

Kobiecino śmieszna, w weekend dałaś tu popis takiego dzięcioła w klawiaturę, że nawet na kafeterii nie bylo dawno takiego fuckupa. I to nie byl twój pierwszy raz. Tekst o samokrytyce to sobie napisz nad biurkiem zanim znowu otworzysz winko, czy co tam pijesz do odcięcia.

Wątpię. To nie ja belkoczę po nocach jakby mnie bóg opuścił.

Żadne do widzenia. Właśnie sobie zrobiłaś swoim głupim pluciem jadem kolejnego wroga. Raczej dobry wieczór

Pamiętniczek nie zamiecie pod dywan że to jest strumień absurdalnego bełkotu po 23. Stąd podejrzenia o alkoholizm.

Nie muszę czytać ale mogę. Pyta się czemu ją mają za alkusa to czemu mam nie podpowiedzieć.

Weź już się odwal od Eli. Bo później będziesz znowu błagała facetów na priwach żeby cię bronili bo nie dajesz rady. Co za dużo to niezdrowo.

A kto bełkocze wieczorami że szok jak tak można się upodlić?

Skoro podobno wszystkim facetom wbijała sie na priv to kryterium palenia czy nie tez chyba nie jest jakieś krytyczne, a takie wybrzydzanie to tylko na potrzeby publicznego wizerunku

Ikea jest ok, byle przy okazji nie wynieść przez pomyłkę patelni i zestawu obiadowego.

Ale to też trzeba zrobić maraton i dobijanie do rekordu trwa kilka dni. A nie że przyjdzie z siatką puszek i walnie na raz. Teraz mamy mniej więcej dzielnik również jego giełdowych sukcesów

Ja juz liczyłam dużą wagę i że kilka wylał sobie na głowę, bo tak twierdzi. Migrena go wyłącza z życia, a tu walnął 25 piw na hejnał

I wypiłeś na raz 25 piw, jakieś 7 promili. Mhm, nie ma powodów żeby Ci nie wierzyć.

Tam byla więcej niż jedną literka, zasadniczo przekręciłeś cała nazwę. I takie jest właśnie twoje eksperctwo.

Dr Witt. Nawet nie potrafisz przeczytać co pijesz. Ja prdl

Nieźle cie Jeżyk rozbujał. Taki zawsze jełop, a teraz widzę wielki cwaniak na kafe