W maju 1955 roku przystąpiono do ekshumacji zwłok w miejscu wskazanym przez jednego z niewielu ocalałych świadków wydarzeń ze stycznia 1945. Kortowo cieszyło się wówczas tak złą sławą, że początkowo trudno było zwerbować dostateczną liczbę chętnych do tej pracy. Dopiero obietnica dobrej zapłaty (80 złotych od czaszki) i przydziału spirytusu, skusiła mniej strachliwych. Miejska legenda mówi, że jeden z robotników oszalał. Mieszkańcy Olsztyna wieczorami przy wódce opowiadali sobie o "Ostatnim Pacjencie Zakładu dla Umysłowo Chorych", którego opętały demony Kortowa.
https://yfel1710.bandcamp.com/track/brama-czaszek-ostatni-pacjent-zak-adu