Malowany

Radzę uważać, bo zaraz zacznie straszyć cię policją ja do tej pory mam pełne gacie.

Czy wimaginowany, to to samo co stęskniony?

Salowa chlaplas coś? Ale szczerze. Nie ma się czego wstydzić. Nie oceniam.

Z ambony spadłas, czy o co ci chodzi?pytasz za co oberwałem, żeby później mnie obrazić? Ty tutaj czytasz wszystko więc nie udawaj.

Rozumiem, że jako fanka libeda musiałas to napisać? Libed pierwszy

Dobra, bo widzę że nie ma co dalej z tobą dyskutować. Od tutejszej patologii czegoś takiego nie usłyszałem, jak od ciebie. Czapki z głów.

Coś ci się chyba pomyliło. To ja ciebie mogę ostrzec, że nie życzę sobię takich tekstów. Twoja reakcja była poniżej poziomu.

Pewnie tak

Ale ja nie przypominam sobię, żebym kiedykolwiek śmiał się z jej koloru włosów, ani z jej figura, bo nawet nie wiem jak wygląda. Więc po co miałbym teraz to robić? Qwerty do niej nawiązywała. Ja pisałem ogólnie. Więc niech mi nie wmawia hejterskich aluzji. Czasem salowej coś napiszę w ten deseń, ale ogólnie śmianie się z wyglądu zostawiłem w gimnazjum.

Ja nie mam pojęcia i mnie to nie interesuje. Zapytaj jej jaki ma problem. Qwerty napisał, że w moim typie są kobiety z czarnymi włosami. Ja jej odpowiedziałem, że jeśli chodzi o sex, to może mieć nawet rude. Qwerty pyta czy płaska może być, ja na to, że nie. A twoja wykształcona pani przychodzi i jakieś kąśliwe uwagi w moją stronę i mojej partnerki.

W którym miejscu robiłem podjazdy do ciebie? To, że dałem do zrozumienia, że kobiety z małym biustem i rudych włosach nie są w moimi typie?

Dlaczego dostaje mi się za Ciebie?

Jeszcze raz ci wytłumaczę. Nie interesuje mnie jak wyglądasz. Jak jesteś ruda i płaska tak samo mnie to nie obchodzi i nic do tego nie mam. Więc daruj sobie złośliwości w moją stronę, no chyba że cię boli, ze nie jesteś w moim typie.

Zobacz jak zapiekło, a ja nic o niej

Jak chcesz tylko klęknąć, to możesz nawet ruda być

Jak jej zostawiałem po 5 gr i mówiłem, że reszty nie trzeba to już nie pamięta? Tacy właśnie ludzie są niewdzięczni.

A co chcesz poskakać?

Po 3 zł krojony w biedronce, albo nawet mniej niż 3 zł

7 chlebków i 7 pasztetów to jest koszt około 40 zł. Do tego margarynę za 5 zł dla urozmaicenia i uzupełnienia witamin. 20 zł w kieszeni na chlańko

Odkładam na wycieczkę do kościoła.

To nie wiem co ty kupujesz. Za 65 zł to mam jedzenia na cały tydzień i jeszcze coś odłożę.

A hu cię to obchodzi

To mnom wczonslo

Że od pół roku mam ból o to? Nie wiem co ty bredzisz.