To prawda. Wiem w jakim świecie się żyje, wszystko wiem, a jednak.. Tego już się chyba nie da naprawić, nawet gdyby było lepiej, to mimo to pewnie zawsze będą wątpliwości, a z nich może odradzać się to co teraz, jak chwasty z korzenia, którego się całego nie wyrwało. O ile w ogóle na ten poziom się wejdzie. Jest po prostu za późno bo za długo to trwa. Można tylko robić z nadziei, bez oczekiwań żadnych, tak samo jak w tym drugim.