-
Zawartość
2233 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Pył na wietrze
-
Moim wrogom bo Twoim psiapsi, ot co.
-
To nie ona latała jak z pęcherzem by typ wziął fote, to co mi do niej?
-
Sposobie? Po głupocie
-
Tamta akcja z roxy była przeze mnie dokładnie wyjaśniona i Przem to potwierdził. Słuchaj, wiem że nauczyłeś się żyć z takim łbem jaki masz, świat wspołczesny zachodni z takich zbudowany, dlatego się wali, ale miej litość i pomyśl czasem jak drugiemu, mądrzejszemu w kontakcie z Tobą nieprzyjemnie i szukaj podpbnych sobie tylko i wyłącznie, a mnie omijaj szerokim łukiem, bo ani to nie uczysz, ani nie bawisz mimo tej maski klauna.
-
Tak, to tak, o tym zapomniałam teraz wspomnieć.
-
Nie wierzyć można, ale jak się nie wierzy wbrew dowodom jakie są na publiku, a wystarczy tylko spojrzeć na moje zachowanie względem choćby Filipa ze schizą lub Lexa z żoną, to widać że tak mam, to robię co piszę, i tylko tępi ludzie w swoim zaczadzeniu wobec mnie, mimo to nadal nie przyjmują do wiadomości prawdy i trzymają się swych moondrosci z doopy.
-
Nie nienawidzi, wykorzystuje do poparcia swojego światopoglądu i do lepszego samopoczucia.
-
Zaczynam się zastanawiać czy co z moją kobietą jest coś nie tak czy raczej większość tak ma
Pył na wietrze odpisał Budżetowy miś na temat w Życie uczuciowe
Emocji się nie negocjuje, są lub ich nie ma w danym momencie. Lepiej pasowałoby napisać, że nie ma nienegocjowalnego sexu. -
O to co zawsze - że druga osoba to debyl, a on mędrzec.
-
Głypue jest nie czytanie co piszę, a wyraźnie było jak krowie na rowie skąd się biorą u mnie znajomości na tym forum i w jakim celu zaczynam z kimś gadać na priv.
-
Tępota niektórych jak np Ty przeraża. Bo jak wyjaśnić sytuację gdzie tłumaczę o co chodzi, a nadal czytam takie bzdury? To mi nie odpisuj jak masz dość.
-
Nie widzisz i to Cię może zgubić. Te granice wyznaczone to na czym polegają? Dasz fote i powiesz by nie szukał fejsa? Dobre. Chyba że masz na myśli że granicami jest decyzja co udostępniasz wybranym, no to słabe te granice, oparte na dobrej woli drugiej osoby, na ładne oczy.
-
Nadal mówimy nie do końca o tym samym.
-
Nie trzeba mieć morderczych instynktownie względem mnie, żeby tak było.
-
Niech będzie że zadowolona, przy okazji zadowolę Cię tym, że w koncu będziesz mieć spokój, bo o to Ci chodzi.
-
Nie o co, ani nie że dostał, tylko że tak za tym latał jak się okazja trafiła, jak kot z pęcherzem, a to pierwsza z brzegu randomka, z którą koty darł w dodatku jeszcze przed chwilą. Nie jedna z w porządku znajomych z publika. Nonsens, ale gadzi menzki kieruje się inną logiką.
-
O! Ciepło coraz cieplej.. Czasu potrzeba, a nie kilka zdań wymienionych na priv, to za mało, o tym mówię cały czas, a i tak nie można czuć się bezpiecznym NIGDY.
-
Podzielam jego zdanie o Tobie. Tu w cenie jest nawalanka ale i humor, tylko może po prostu inny.
-
Nie chcę mi się dalej tłumaczyć tak prostych rzeczy. Zakładasz że jak 100 osób nic Ci nie wywinęło to i 100 kolejnych nie wywinie, a wystarczy 101a żeby miała coś z głową.
-
No widzisz to nie gadaj że to nic wielkiego.
-
Tak? To wrzuć mi selfie na priv.
-
Cały czas podchodzisz do tematu dzielenia się sobą z obcymi w necie pod kątem strat tego rodzaju, najmniej dotkliwych. Tymczasem prawdziwy problem może sie pojawić gdy random Cię wyśledzi i narobi kłopotów w pracy, w domu rodzinnym, czy wśród znajomych z reala, jest nawet ryzyko zostać wkręconym w straty finansowe, albo i dostać po ryju. I nie trzeba na nic z tego sobie zasłużyć, a stawianie granic takiemu będzie tylko ciekawym wyzwaniem dla niego, a nie Twoją bronią.
-
Po tym forum straciłam wiarę w ludzi do reszty, a niewiele jej było po latach w realu. Choć zdaję sobie sprawę, że są ludzie w których warto wierzyć, ale to specyficzne środowiska, a mówimy o ogóle, tzw świecie.
-
Może tam było więcej naiwnych, bardziej łasych atencji, albo mniej mieli do stracenia.. To czemu tu nie wrzucisz teraz całe w awatar, tylko wybranym bad boyom?
-
Nie wyrywać się z fotami po krótkim kontakcie. Sama widzisz że ogarnięto po tym fejsa. I po dłuższym są obawy, a skąd tak hop siup? Ja już popełniłam błędy w tym zakresie, a tylko miałam szczęście dobrze trafić, że nic się nie stało. I nadal popełniam, ale teraz świadomie ryzykuję bo mi zbytnio nie zależy już na niczym, skoro żyję jak żyję.
