-
Zawartość
1579 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Pył na wietrze
-
Nie jesteś kawałkiem mięsa, trzeba tylko to w końcu przyjąć do wiadomości, a nie trwać kłamliwej narzuconej narracji przez księcia kłamstwa, rozumiem jednak jak trudno jest wyjść z tego zamkniętego koła. Leki nie są na depresję, one jej nie leczą, pomagają w poszukiwaniu przyczyny i zajęcia się tą przyczyną (wg mnie w większości przypadków jest do ruszenia) dając siłę i czas na to, ale nikt człowieka nie zmusi do tego wysiłku, niestety.
-
co myślicie o ludziach mających pawlacze na korytarzu pod sufitem
Pył na wietrze odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Myślę, że są zmuszeni przyjmować kolędę. -
Nie zdystansujesz się takim pierdem. Za kogo się masz? Wyrocznię z Matrixu? Za dużo dr Housa swego czasu wjechało, widzę. Jesteś częścią systemu, czy się Tobie to podoba, czy nie. Nie jesteś żadnym obserwatorem z boku, podlegasz tym samym procesem i zależnościom, nie jesteś wolna, jak nikt nie jest. Żaden bunt w formie pozowania na coś, szydery, czy co inne, tego nie zmieni. Żyjesz lękiem i zgorzknieniem i nawet choćby w tym, a nie jesteś wyjątkowa, choć tak bardzo chcesz, a jedynie dziecinnie próbujesz sobie z tym radzić.
-
Jesienią, a zwłaszcza zimą będzie bezpieczniej i wygodniej.
-
deebil odpalił jednego fajerwerka nie wiadomo po chvj
Pył na wietrze odpisał wimp na temat w Życie uczuciowe
Dopiero doleciał? A wypuścił go u mnie ze 3 godz temu. -
Aha. Dobra. Trzeba cytować jprle.
-
To nie hop siup. Na siłę to gufno to wyjdzie. Teraz nie ma czasu.
-
Teraz jest spokój, chociaż wiadomo że pewności mieć nie można, ale obserwuję i ryzyko małe raczej. Zresztą, jedna wpadka mogła być, choć to nic pewnego.
-
No w sumie.. Ale wiadomo.
-
Jak mam się z kimś ..ć to wolę tak.
-
Wczoraj było udane wyjście na nową miejscówkę. Na moment myślałam czy nie strzeli ale udało się do końca.
-
Oczekujesz atencji i gufno masz, inaczej byś jej tu nie szukała w sobie wybrany chory sposób. Elo
-
Na moje to jakaś nienormatywna seksualnie i teraz ma wonty do świata za to, że takim trudniej o szczesliwy związek i zakłamuje rzeczywistość że wolnością się jara, a wylewa sie uszami zgorzknienie niespełnienia w relacji romantycznej. Może i aseks.
-
Jeszcze przed chwilą pisałaś że niczego od nikogo nie oczekujesz, nagle atencji potrzeba he he. Określ się w końcu.
-
Dobra, szkoda soboty i pogody.
-
A ssro ma do tego. Człowiek spełniony, nie frustrat, nie ma potrzeby atencji niczyjej, sam z siebie jest szczęśliwy.
-
He he wolność i swoboda la la.. Znam śmietankę tego świata.. Nie mam żadnych oczekiwań nom... Ale gniję na srafeterii z ułomami punktując co mi w nich nie pasi i atencję spijam (od nich hue hue). Daj spokój..
-
To co tu robish?