Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Serenada1948

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Serenada1948

  1. Zygmunt Jan Prusiński BYLI TACY, Z NAMI ŻYLI W ŚWIETLE BOGA... Pamięci Jerzego Izdebskiego i Zbigniewa Żynisa Mieli oni swoje misje, każdy z osobna, ale Polska im uwierała z uczuć, drzazgą. Kochali kraj w którym przyszło im żyć - lecz możni byli innego zdania, że patriotyzm nie jest w modzie. Tłumaczyli tym, że demokracja jest ślepa. Więc mogli okradać i sprzedawać - mieli na to przywołanie, według prawa od samego Szatana. Obudziliśmy się w którymś czasie głodni Ojczyzny, ale nagle demokrację zamieniono na tolerancję. Wmawiano nam grubą czcionką, że prawda i prawo jest po ich stronie. O tym wiedział Jerzy Izdebski, o tym wiedział Zbigniew Żynis. Dwaj Aniołowie bez miecza, znikli nagle, jak znika i tęcza... 7.4.2011 - Ustka Czwartek 18:57
  2. Serenada1948

    Nic...

    Zygmunt Jan Prusiński NIC... Czesławowi B. Kowalczykowi Nasze Drzewo zawsze rosło krzywo... Dzieciństwo, młodość, starość - wyrocznia od urodzenia, jeśli byłeś, jesteś i będziesz Polakiem. Oglądam się za siebie, i widzę Nic, wyglądam przed siebie, i widzę też Nic. Nic jest częścią mojej inteligencji, to Nic jest także częścią twojej inteligencji. Wypadają z naszych marzeń perły - nie ma Nic by rosły w nas niezapominajki. Napisałem onegdaj wiersz dla radia City: "Polska to raj dla masochistów"..., i pewnie jesteśmy - albo z gumy, plastyku, albo faktycznie... masochistami! Mój ogród życia pod nazwą "Nic", nie jest wart doglądu nawet przez złodziei. Nic, to współczesne Nic - bo cóż po nas pozostanie biały rycerzu? 8.4.2011 - Ustka Piątek 9:07
  3. Zygmunt Jan Prusiński CYGANERIA INTELIGENTÓW Oj rozpaśliśmy się., i wiedzą, i tłuszczem powietrza - by być walczącymi do końca a echo zostaje w przeręblach. Nie umiemy rozmawiać, z przyczyn wiekowych zaborów - wytaczamy w teorii procesy samemu Panu Bogu. Lśnimy w lustrach, trącamy się toastami za polityków - uprzejma dziatwa w kurniku gdacze chóralne sukcesy. Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście. Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych. 29.6.2011 - Ustka Środa 9:28
  4. Zygmunt Jan Prusiński ZBLAZOWANY SKRZYPEK NAD CIAŁEM DZIEWICY Zdzisławowi Baczykowi W Wiedniu był skrzypkiem - zawsze nim był, i w Szczecinie skąd pochodzi. Emigrant – skrzypek jak ja śpiewający słowik mieliśmy udział dla Polonii, by nie schamieć. Ciął skrzypcami wysokie tony kiedy śpiewałem napisany utwór na emigracji: „Jak ci pomóc” - to była pieśń bez fanfar, ludzie płakali: (Tak mało chcę w tym życiu swoim a jednak jest mi trudno przyjąć na grzbiet czyjeś bóle i troski a zwłaszcza twoje ojczyzno. - Jak ci pomóc, czas okrutny bije batem w kałużę, w drzewo i w niebo i tylko słychać płacz matek...) Nazywano nas „Emigracją Solidarnościową” - nie zgodziłbym się z tym bo w Solidarności nie byłem. Wiedziałem że ubeków sporo i tego gnoju z PZPR ! Zapoznałem dziewczynę na dworcu „Sudbanhof” przyjechała spod Rzeszowa by ratować swe życie młode. Poznałem ich w swoim domu – i tak stali się małżeństwem. Skrzypek i pielęgniarka. A ja gdybym nie wrócił do kraju pewnie bym nigdy nie poznał Ewy. Tyle lat mieszkaliśmy obok wystarczy spojrzeć na mapę. Teraz jej gram na gitarze i śpiewam choć już bez skrzypka Zdzisława Baczyka. 5.5.2014 - Ustka Poniedziałek 7:40 Wiersz z książki „Kochanka księżyca”
  5. Zygmunt Jan Prusiński TWÓJ SEN SIĘ SPEŁNI 1. Wreszcie będziesz mnie miała nie tylko w wierszach i w snach. Zamówiłem dwa miejsca statek zabierze nas do Argentyny. Śladem Witolda Gombrowicza popłyniemy a w Buenos Aires znajdziemy jego dom. Czytałem książkę "Bakakaj" - co tam niebywale się działo. Słynne kalafiory w czasie obiadu nieprzeciętna fantazja pisarza. 2. Będziesz mnie miała spełnionego w kilku aktach zabrzmię w tobie. Ile sił i wiatru starczy - żagle moje i twoja zatoka - i pieśni żeglarza. Przed księżycem nie wstydź się stań w oknie nago niczym bogini. Przytulę się do soczystych pośladów głaszcząc twe piersi to w lewo to w prawą stronę... 2.6.2015 - Ustka Wtorek 14:17
×