Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lukrecja_04

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Poproszę o opinię bo może jestem przewrażliwiona;) Jestem zaręczona z mężczyzną który ma 7 letnie dziecko z wpadki. Wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, czasami widuje się z dzieckiem =- przy czym postawiłam jasne granice i te spotkania nie odbywają się u nas w domu. To dziecko to nie mój problem i nie zamierzam tracić czasu na kontakty z nim, tym bardziej ze jest niewychowane i agresywne. Matka dziecka - osoba o paskudnej reputacji- nie może znieść, ze on jest w związku i prowadzi nieustaną inwigilację - śledzi moje sm, pisze donosy na narzeczonego, oskarża go o popełnienie przestępstw, ciąga po Sądach,ubliża a nawet grozi mnie i jemu,. Każdy prezent,wyjazd czy wyjście do restauracji czy impreza - jest wypominane ze należy się jej i dziecku a nie mnie. Dodam, że narzeczony ma ją zablokowaną na sm a ja nie widzę potrzeby aby się ukrywać. Ta sytuacja ma ogromny wpływ na nasz związek a także sex- tracę ochotę na najmniejsze wspomnienie o dzieciaku, mdli mnie na samą informację ze może by się z nim spotkał. Kiedy narzeczony wypije mówi ze nie chciał tego dziecka, ze zeszmacił swoje nazwisko. A ja mam wrażenie ze nigdy się nie uwolnimy od tej chorej,mściwej kobiety i dziecka którego zwyczajnie nie znoszę bo jest narzędziem w rękach matki aby rozwalić nasz związek. Mimo ubliżania i gróźb narzeczony ociąga się ze złożeniem zawiadomienia o nękaniu - na co czeka? Ewentualnie ....czego się boi? On nie chce o tym rozmawiać.
×