Mam ułożyć bardzo szczegółowy plan dnia(godzina po godzinie). Wydaje mi się, że nie da się wypełniać obowiązków i praktykować czynności rozrywkowych nie przerwanie lub też ciągle "wychodzić dokądś"(24h~8h snu~ 16h czuwania), technicznie nie wykonalne. Co z przestrzenią czasową np. między: -jedzeniem -pracą -myciem, -czytaniem, -dojazdem, -posprzątaniem. Czy wtedy następuje zupełna stagnacja, bezmyślne zapatrzenie się, zatrzymanie i totalna pustka? Daleko mi do wypełnienia każdej godziny więc jak to jest?