Bob Guccione

Oczywiście.

Widac, ze nie jest normalna. Ale mogłaby byc w tym mniej sztuczna

Udanej niedzieli

A Ty ciągle o tym moim chu.ju fantazjujesz. Skończ.

Całkiem możliwe.

Kolega jej ukradł konto. Jasne. Moim zdaniem to kolejna wariatka, która próbuje lansować się na kogoś w stylu retro gwiazdy z używkami w tle. Forum to dla niej alternatywna rzeczywistość, gdzie chce wcielać sie właśnie w kogoś takiego. I ta maniera, z którą to wszystko opisuje. Jak chcesz sie z nimi bawić to sie baw, ale weź pod uwagę, ze to wariatki.

Ona to robi od lat, poważnie mialem z nią to samo na dwoch nickach i na dwoch roznych dzialach. Moge sie tylko domyslac ilu facetow z forum tak wymęczyła przez lata. Ma tez obsesję Ewy. Cały czas o niej wspominała. Zauważyłem, ze patologicznie kłamie. Moim zdaniem to jakieś psychiczne zaburzenie.

Szczególnie gdy pisałaś do mnie gdy mialem inny nick, pisałem na zyciu po trzydziestce i nawet nie znałem Ewy? Wiem, ze jesteś chora mitomanka. Pomysl też Madziu, ze jezeli np Ewa jest mną to ponizalas sie i podrywałas nawet ją w tym swoim szczęśliwym małżeństwie. O ku... Milej niedzieli, idz na terapię, szczerze to piszę.

Cala Madzia. Napisałem jak bylo, teraz niech hejtuje. Bo raczej nie przetanie

Jasne. Juz kłamię? Szczególnie jak napisalem ci już zniecierpliwiony na ero, publicznie, zebys sie odczepiła, ze masz podobno męża i nie życzę sobie kontaktu. Na pewno jest tu paru świadków. Spokojnie, Madziu. To ty fantazjujesz na temat obcych ku.tasow.

Uwaga. Juz Madzia zgłosiła moje posty i dostałem blokadę. Tak wiec działa to tak. Ona może, inni nie mogą. Przy okazji dodam, ze na zyciu po trzydziestce zaczęła pisac do mnie, ze Ewa ją prześladuje i robic z siebie ofiarę. Ja Ewy wtedy nawet nie znałem. Oczywiście słała zdjęcia itd. Kiedy przestałem odpisywać, bo mi zwyczajnie sie nie podobała, nie bylem zainteresowany to zaczęła hejt. Taka jest Madzia. Zmieniłem nick. I identyczna sytuacja tylko juz jedno zdjęcie przesłała. Po braku zainteresowania hejt. Zastanawiam sie z iloma facetami byla Taka sytuacja.