Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

e-v-a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez e-v-a

  1. witam,witam rowniez a gdzie. Nasza rodzinka spedzila mily weekend w gorach.Bylismy rowniez w restauracji i musze powiedziec,ze Raoulek byl bardzo grzeczny.Troche z nami \"posiedzial\" przy stole,a potem grzecznie spal w wozku.Na naszej sali bylo 8 stolow,w osobnej czesci barowej pan gral na fortepianie,tak ze bylo bardzo spokojnie i maly mogl spac bez przeszkod.Mielismy w piatek nasza 5 rocznice. Musze przyznac,ze jeszcze gnebi mnie ta awantura,ale mam nadzieje,ze jak po kazdej burzy pojawi sie tecza.Zycze wam milego,niedzielnego wieczoru.Pozdrawiam.
  2. Lalik-moze nie napisalas doslownie,ze jestesmy nieodpowiedzialne,ale napisalas,ze masz do czynienia z dziecmi,a to prawie to samo.Wiesz,mnie tez zycie duzo nauczylo i dalo popalic,ale teraz jeszcze jednego,jak napisalas,zeby sie nie wtracac i nie zbawiac calego swiata,Nie pisalas o mnie,ze jestem taka czy owaka,a ja probujac wytlumaczyc niektorych napisalam taka krytyke,za ktora zreszta zaraz przeprosilam,ktora cie pewnie zabolala czy wkurzyla.Wiec masz racje,nie bede tlumaczyla innych,jezeli mnie to nie dotyczy.Mam nadzieje,ze tym razem zostane dobrze zrozumiana.
  3. Tez juz nie mam zamiaru wiecej na ten temat pisac,bo dopuki kazda z nas nie spojrzy na siebie i nie zobaczy,co napisala i w jaki sposob,tylko bedzie oskarzac innych,to ta sytuacja sie nie wyjasni.
  4. i nie obgadywalam cie ,pisalam zwracajac sie bezposrednio do ciebie.Chcialam,zeby przynajmniej z mojej strony bylo jasne.
  5. Lalik-jeszcze raz pisze,ze nikomu nigdy nic nie zarzucalam,a do ciebie napisalam jedyny raz w ten sposob,w jaki ty napisalas w pierwszym poscie.Napisalam tak specjalnie,zebys zobaczyla jak to sie odczuwa,jezeli sie w taki sposob krytykuje.To ty napisalas,ze jestesmy nieodpowiedzialne,wiec chcialam tylko odbic pileczke.Ty tez nie potrafilas przyjac takiej krytyki.A wcale tak o tobie nie myslalam.Napisalam tylko dla przykladu,ktorego pewnie ze wzgledu na wzburzenie nie zrozumialas.
  6. wiesz Basiu,doszlam do wniosku,ze nie mozna dyskutowac normalnie ,jesli sie nie ma wzrokowego kontaktu.Mam na mysli forum.Jest nas tak duzo,kazda cos pisze,ktos cos zle zrozumie i awantura gotowa.Ja tez ze swojej strony chcialam cos dodac i niestety zostalam zle zrozumiana,a w zasadzie chodzilo mi o to ,ze mozna rowniez krytykowac,ale nie w taki sposob.A teraz pojawiaja sie slowa,ze nas nie mozna wcale krytykowac i jestesmy glupie.Wiec niestety sila rzeczy dyskusja musiala sie rozwinac.
  7. wiesz,nie bede z toba dyskutowac,bo i tak nie rozumiesz o czym pisze i dlaczego.Niepotrzebnie moze probowalam wyrazic za dziewczyny,co czuja.Pierwszego posta napisalas ogolnie,wiec mozna bylo wysnuc wniosek,ze do wszystkich,wiec tez sie odezwalam,chociaz nie indentyfikowalam sie z tym .Jezeli chodzi o pomaranczke,to zaraz wyjasnilam,ze nie doczytalam co napisalas i sie poprawilam.Nie pochwalam rowniez innych obrazajacych wpisow innych dziewczyn,zeby bylo jasne.Jestem za tym ,zeby pisac nie obrazajac.Ale niestety chyba sie nie da.
  8. przepraszam,juz teraz wiem,ze nie pisalas o mnie jako o pomaranczce.Nie doczytalam wczesniej.
  9. Lalik- jezeli potrafisz czytac,to czytaj uwaznie.Ja zawsze pisze pod swoim nikiem,kto napisal na pomaranczowo uzywajac mojego slowa\"lawina\"niestety nie wiem.Pisze zawsze o sobie ,a nie o kims,do ciebie napisalam dlatego w ten sposob,zebys zastanowila sie jak boli TAKA,albo w ten sposob wyrazona krytyka.Nie jestem tutaj najkrocej,bo pisalam na poczatku ciazy pod innym nikiem,potem byly komplikacje i nie pisalam i nie czytalam,jak wrocilam,to najpierw dlugo czytalam az odwazylam sie z wami pisac.Udzielam sie ostatnio wiecej,ale pisze o sobie,a na temat,ktory jest aktualny wypowiedzialam sie chyba 2 razy i uwazam,ze neutralnie wylaczajac ostatni post.Bardzo cie prosze czytaj uwaznie,chyba,ze zaslepia cie agresja,a o Aneczce nie napisalam niczego i nie zamierzam.Jezeli bede cos do kogos miala,to napisze pod wlasnym nikiem ,tak jak do ciebie,ale widocznie nie zrozumialas mijej intencji,odebralas to jako atak,i wlasnie tak odebraly twoja krytyke dziewczyny,obojetnie czy mialas to na mysli czy nie.I przestan obrazac,bo to w jakim stylu ktos sie wypowiada swiadczy moim zdaniem rowniez o klasie.
  10. nie przypuszczalam,ze jedna wypowiedz wywola taka lawine.nie przypuszczalam,ze zaczniemy sie wzajemnie obrazac.Musze przyznac,ze poczulam sie dotknieta czytajac,ze jestem niepowazna i nieodpowiedzialna kobieta.Nie uwazam sie za taka.Nie o to chodzi,zeby sobie wzajemnie slodzic,ale tez nie o to chodzi,zeby krytykowac,tzn.tak krytykowac,zeby ranic czyjes uczucia.Moim zdaniem krytyka powinna byc budujaca,a nie raniaca.Wydaje mi sie,ze dziewczyny zartujac chcialy w ten sposob jakos zalagodzic sytuacje,z ktora nie wiadomo jak postapic.Co do rad,to rada powinna pozostac rada,a nie narzucaniem innym swojego zdania.Zreszta kazda z nas nie chce,zeby wtracano sie i podwazano autorytet matki.Kazda po swojemu wychowuje swoje dzieci i nalezy to uszanowac. A co do odpowiedzialnosci,to niestety pewnie kogos,a raczej Lalik ,zranie,bo ktora odpowiedzialna i dorosla kobieta kladzie swoje dziecko na brzegu lozka narazajac je na niebezpieczenstwo.Przeciez mozna przewidziec,ze nasze dzieci sa coraz bardziej ruchliwe i moga spasc.Przepraszam,jezeli zranilam twoje uczucia ale zrobilam to pierwszy raz,bo chcialam uswiadomic sobie i nam,ze taka krytyka moze ranic i nie wniesc nic dobrego.Przeciwnie,raczej moze wyrzadzic duzo zla. To tyle.Jestem otwarta na budujaca krytake.
  11. dziekuje dziewczyny za wsparcie,wlasnie przeczytalam ,ze bakteryjne zapalenie migdalow nie jest zarazliwe.No coz ,za duzo informacji,to tez niedobrze,chociaz ja lubie byc dokladnie poinformowana.Zapytam w poniedzialek lekarza dzieciecego,odczekam do konca tygodnia i potem cos postanowie.
  12. czesc dziewczyny, wprawdzie przeczytalam co napisalyscie,ale nic z tego nie zostalo w pamieci.Nie mam do niczego glowy.Ciagle mysle,co mam zrobic,zeby mama nie poczula sie ukarana a i synusia nie narazac.W zasadzie,to moglabym z corka chociaz na 2 dni pojechac,bo calkowicie ufam mojemu mezowi,ale nie wiem jak ja znioslabym te rozlake bez wyrzutow sumienia,ze zostawiam moje dziecko.Chociaz roznie bywa w zyciu i sa mamy ,ktore musza pracowac zaraz po macierzynskim i wyjezdzac np.w delegacje czy cos takiego i zostawiaja dzieci z niania.A ja zostawilabym przeciez z mezem i tatusiem.Glowa mi chyba peknie od tego zastanawiania sie.Nawet jak mamie polepszyloby sie,to i tak balabym sie,ze jeszcze nie do konca jest wyleczona.
  13. a do tej pory,odpukac,nawet kataru nie mial,w ogole jeszcze nie byl chory.
  14. nie wybaczylabym sobie gdyby moj maluszek zachorowal,bo podjelam zla decyzje.
  15. Basia-o to chodzi,ze ja nie wierze,ze do swiat mamie przejdzie,przeciez ona choruje od konca pazdziernika,a teraz nawet lekarka powiedziala,ze sie pogorszylo zamiast polepszyc.
  16. trudno mi cokolwiek powiedziec na ten temat,chociaz posiadam na ten temat wiedze ogolna,to nie zajmowalam sie tym szczegolowo,bo w naszej rodzinie nie bylo raka piersi.Jest to interesujace,chociaz czytajac to zaczyna sie czlowiek zastanawiac i bac.zreszta ja od czasow ciazy taka bojazliwa sie zrobilam,ze az mi to przeszkadza,ze leki mnie ani na krok nie opuszczaja.
  17. Dviki-zeby jeszcze na koncu nie okazalo sie,ze to bedzie jednak dziewczynka. A moja zlosc jak na zlosc mnie nie opuszcza,malo tego doszlo jeszcze rozzalenie,bezradnosc itp. Mamy na swieta jechac do polski.Tak sie cieszylam,bo dawno nie bylam,wszystko gotowe,prezenty,a moja mama jest chora i co gorsze zamiast poprawy jest gorzej.Juz od konca listopada jest chora,ale jak to moja mama,bolalo ja gardlo wiec kupila sobie jakies tabletki,potem byla coraz to slabsza,goraczka itd,myslala,ze grypa,ale zamiast lezec,to nie musi okna myc.Dorobila sie anginy,dostala antybiotyk,nie pomogl,zrobilo sie zapalenie oskrzeli.Znowu bierze antybiotyk.Rozmawialam z nia dzisiaj i slyszalam jak kaszle.Powiedziala,ze gardlo jeszcze czerwone,chociaz nie boli,lekarka powiedziala,ze to moze wydzielina z zatok podrazniac gardlo.Nie wiem co mam robic,nie chce narazac Raoulka na chorobe,bo przeciez angina to paciorkowce.Moi rodzice mowia ,ze jestem przewrazliwiona,bo nikt oprocz mamy nie jest chory.Ja sie jednak boje.Maz mowi,ze mam jechac z corka w pierwszy dzien swiat,a on zostanie z malym.to bedzie wilk syty i owca cala.Nie wiem nie moglabym zostawic chyba syneczka,nawet z mezem,chociaz wiem,ze sobie poradzi,bo jak ja bylam chora to wszystko przy nim robil.No wygadalam sie,moze ulzy.
  18. Lalik-chyba mnie zle zrozumialas albo zle przeczytalas,przeciez ja napisalam,ze ty zawsze dzieciaczki chwalilas,wiec zdziwila mnie teraz ta krytyka.Co prawda krytykowalas mamusie,ale moglas przeciez od razu to zrobic.A tu tak nagle,wiec dla mnie jest to niezrozumiale.A i przykro mi,ze nie odpowiedzialas na moje pytanie dotyczace twojej coreczki.
  19. wydaje mi sie rowniez,ze zawsze oprocz tematu dzieci poruszalysmy inne,np nasze marzenia,urzadzanie domu,kafelki itd.Bo jestesmy nie tylko matkami,ale i kobietami.
  20. Ja mam jeszcze zly humor.Od samego rana. Lalik-szkoda,ze tak postanowilas,jezeli zaliczam sie do tych osob,ktorych masz dosc,to bardzo mi przykro. Ja tych naszych wpisow o dzieciach nie traktowalam jako wyscig,bo raczej czytajac,co wasze dzieci potrafia nawet sie nie odzywalam w tym temacie,bo oprocz tego,ze Raoulek jest bardzo grzeczny i w miare ladnie spi,to nie przewraca sie na boki,a co dopiero na brzuszek,wagowo i wzrostowo odbiega od waszych dzieci,ale moj lekarz nie stwierdzil niczego niepokojacego,powiedzial,ze rozwija sie normalnie.Czytajac myslalam,ze widocznie wasze dzieci szybciej sie rozwijaja.Zycze tobie rowniez radosnych swiat z rodzinka. wszystkiego najlepszego dla solenizantow
  21. Moj maz ma 182 i wazy 79kg,ale pewnie Raoul bedzie nizszy niz tatus,bo mamusia mala.
  22. kokopelasa-Raoul tez nerwus,tylko,ze ma to po tatusiu przy tej zabawce najbardziej sie wkurza http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba3ca6fa6012fdcd.html
  23. no to ja tez cos wkleje Raoul przy rozpakowaniu prezentu mikolajkowego od siostry http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b1b2ab49b21b8754.html a tu juz rozpakowal i sie bawi http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/240e72343e5e68ac.html Figielek,a to co ma Raoul na przedramieniu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11b1e7ddb929c336.html Wisienka-twoj Arkadiuszek,to juz duzy facet,a moj wydaje mi sie wciaz taki maly.Porownujac,to rzeczywiscie jest drobny,przedwczoraj wazylam go,to wazy 6800.Nie wiem czy na takiej lazienkowej wadze dobrze pokazalo.
×