ulotna chwila
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ulotna chwila
-
jak to bez wyjaśnienie....jest gdzieś w czeluściach kafe mój topik pożegnalny...:)
-
teraz to już na prawdę się ulatniam...w końcu rano trzeba wstać...no wiecie ..fryzjer... manicure... pedicure... kosmetyczka... trza piknie przywitać obcą ziemię, no nie:D przytulam na dobranoc
-
niestety to moje ostatnie \" kliki\" żegnam Was Robaczki Kochane:) nie zapominajcie klikać codziennie pozdrawiam miluchno-wszystkiego dobrego dla wszystkich
-
hej:) domagam się ostatniego przytulaska na pożegnanie
-
hop do góry:)
-
hellou -wypadało by poklikać tak na nowy dzień:D no to klik...no to lu;)
-
cześć Asiulka:)
-
przepis Gryzilli;) :D ubita kremówka, do tego pokruszona beza i owoce granatu-całość wymieszać, przełożyć do pucharków, schłodzić i zajadać. pychotka:D
-
peszku.....wiem, wiem o kim mowa-konwersuję z nim codziennie:D i nawet przez myśl mi nie przeszło, że Ty to On:D hihihi:D acha....dziękuję(a za co , to wiesz) Sherlocku , a gdzie podział się Watson?
-
podnoszę i zmykam na słoneczko:) Sherlock...:D
-
hop do góry! peszek.....:) niech zgadnę.....fruwasz czasami na qulturze prawda:D? bez obaw-nada pozostajesz incognito:D przecież nie będę się bawić w Sherlock`a Holmes`a :D....chociaż......;)
-
klik:)
-
peszek... a wiesz, że całkiem niedawno ktoś myślał, że peszek to ja:D a to wszystko dlatego, że często mawiam \"a to peszek\" :)
-
moja teraz też śpi i to w takiej pozie, że idzie boki zrywać pewnie umęczyła się polowaniem na muchy:D niestety moje futro koszmarnie znosi podróż (wybranie się do weta na drugi koniec miasta, jest dla niej bardzo meczące, a co dopiero dłuższa droga) póki co musi być tak jak jest-futro zostaje:(
-
Dzień Doberek Kochane Serduszka :) miłego
-
te ulotne są najlepsze;) dobranoc....
-
no i sobie poszli...:( i kto mnie teraz przytuli, no kto... ?
-
nocna zmiana się melduję
-
przytulanka....gdzie -eta sikret:D mogę powiedzieć tyle, że w piątek już mnie tu nie będzie...i to bynajmniej nie salut uleci w niebyt, a ulotna....:D
-
a ja na walizkach przytulanko.... ale jakoś nie mam głowy do pakowania i pewnie zrobię to na ostatnią chwilę:D
-
no i narobiłaś mi smaka:) jutro sobie ją zmajstruję:D
-
przytulanka.... widziałam jak się przytulałaś do sałatki greckiej;)
-
ktoś tu dzisiaj pełni dyżur;)?
-
co jest kotecki;)? znowu monologi uskuteczniam....ehhh.... powiem Wam, że kota zaczęła podpijać mi wodę ze szklanki (pijam w takiej do long drinków ) i wiecie co skubaniec robi jak języczkiem nie sięga? wkłada łapkę, moczy ją, a potem skrzętnie wylizuje kończynkę i tak czynność tą powtarza do momentu aż pragnienie zostanie ugaszone ta to ma upodobania...jak nie ze szklanki, to z wazonu, a najlepiej to prosto z kranu :D pozdrawiam miluchno przytulaste kotecki
-
no to hop :-D