ulotna chwila

klik:)

Dzień Doberek Wszystkim:-) Od razu człowiek lepiej funkcjonuje jak tak slicznie słonko świeci:-) Przytulaski,tuli,tuli:-)

zarzucił nam ryma ktoś, kto się hip-hopu ima ale Kochanieńki tu tak się rymuje, że każdy nowy pościk do wcześniejszego rymem pasuje rymy Twoje gorące ale i smierdzące bączki i gówienka nam tu zarzuciłeś i sie szybko zmyłeś...:-P teraz w smrodkach tu siedzimy nad rymami się głowimy żeby ładnie pasowały no i żeby nie śmierdziały:-D

Bylebyś poszła przez zboże -tam szlachtować się możesz:P bo ten szantaż emocjonalny ile by nie mówić-jest marny więc nie targaj się na życie kochaj mocno i nie skrycie a gdy już na gardle nóż pod kołderkę rączki włóż:D

klik x 3 :-)

Już do Ciebie idę Skarbie. Tylko prosze zrób mi herbatke z cytryną:-) Będę za 15 minut:-) Przytylam wszystkich nieobecnych:-) Ciebie też-żebyś za mocno nie tesknił zanim do Ciebie dotrę:-)

To za co teraz wypijemy:-)? Damy radę nawet kłopoty nam nie przeszkodzą:-)

i żyli długo i szczęśliwie....:-D http://www.youtube.com/watch?v=fBVsED8uBhw

Dzisiaj wszystko jest WONDER....:-) miodzio! ahhhh....

białe tango............. zatańczysz kochanie:-)?

No cóż...nie wiem, czy bywalcy sa przygotowani na taki szok:) hihihi piękne są chwile, a niektóre będą trwać wiecznie...aahhhh....jak milutko:) na tę okoliczność posłuchany sobie ślicznej piosenki.... http://www.youtube.com/watch?v=iyfu_mU-dmo (zachwyciłam sie wersją Lary Fabian, ale na tubie jej nie ma)

Ehhh Ty moja Dida...no powiedz..z kim by Ci było lepij niż ze mna:-D No właśnie.....z nikim;-) Tuli tuli....:)

hihi nie trzeba codziennie-wystraczy raz:-) hihihi:-) wiesz...nadal mi odpowiadasz-też wyglądam podobnie, więc będziemy do siebie pasowali:-D:-D

No dobra. Skoro ustaliliśmy, że zaraziłam sie od Ciebie, to teraz wiesz...nie ma zmiłuj-musisz się mna zaopiekować;-) nie mam apetytu, nawet pić mi się nie chce:-O ale za to zrobiłam sobie pyszną sałatke i zaraz ją w siebie wmusze:-) To sie przytulam..tuli,tuli:-)

Dida...........:-D no teraz oficjanie zostałeś skreślony;-) jak zdrówko? przytulam cieplutko:)

klik :-)

No to klik :-)

No to zdrówko lilkianko:-) ! Nasze zdrówko!

do tanga trzeba dwojga...ale raczej płci przeciwnej;-) a winka bardzo chętnie się napije-jak zawsze. to co to za muzyczka ma nas rozruszać?

Witam wszystkie Łasuchy:-) Jak zwykle tutaj same pyszności, to i ja dorzucę coś od siebie:-) (mam nadzieję, że nie ma tego przepisu na wcześniejszych stronach) ----------------CIASTO CUKINIOWO-MARCHEWKOWE---------------------- SKŁADNIKI: - 1 1/2 szkl. mąki pszennej 1/2 szkl. mąki razowej 1 czubata łyżeczka sody 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka cynamonu 1/2 łyżeczki soli 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej 1 szkl. cukru 3/4 szkl. oleju 3 duże jaja 1 łyżeczka esencji waniliowej 250g utartej marchewki 250g utartej cukini 1/2 szkl.posiekanych orzechów włoskich LUKIER: 1/2 szkl. cukru pudru 1-2 łyżki soku pomarańczowego 1 łyżeczka startej pomarańczowej skórki WYKONANIE: Jaja ucieramy z cukrem i esencja waniliową, dodajemy marchew i cukinię, potem mąkę wymieszaną ze wszystkimi sypkimi składnikami, olej i na koniec dodajemy orzechy. Ciasto pieczemy w wysmarowanej blaszce formatu 23x12 w 180 stopniach przez około 55-60 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z formy i przestudzamy, na jeszcze letnie ciato wylewamy lukier przygotowany z pudru i soku pomarańczowego, czynność powtarzamy dwukrotnie w 15 minutowym odstępie czasowym, po drugokrotnych lukrowaniu posypujemy startą skórka pomarańczową. Ciasto jest naprawdę pyszne, wiec gorąco polecam:-) Aha...marchewkę trę na drobniejszych oczkach, a cukinie na \"buraczanych\" :-) pozdrawiam

A czy już wiadomo coś więcej o tajemniczym \"teeeeeeeee\" :-)? Kto to taki......?hmmmm.......

Coś nie możemy sie zgrać czasowo....chilip...chlip... Topik pustoszeje...jeszcze kilka takich dni i podzieli losy mamutów:-( lilkianko tuli tuli:-) a gdzie się podział ten miły PAN co przytulał?

Witam lilkianko:-) Przytulam cieplutko. A gdzie reszta:-(?

hehe właśnie rzuciłam ryma na topiku co się ich ima:-D a ten wierszyk....to ja nie wiem o kim:-D

Ja nie będę śnić o kupie Zaraz browca sobie kupię Spać się wcale nie położę Poczekam na ranne zorze A kiedy juz je zobaczę To wtedy gorzko zapłaczę Że zmarnowałam noc całą I mi nic z niej nie zostało Pójdę do kuchni, zaparze kawę I może znowu tu się objawię :-)