ulotna chwila

no dobra. sama do siebie gadać nie będę. żegnam ozięble:P:D Dobranoc.

lilkianka śpij dobrze i niech Ci się coś miłego przyśni:) Dobranoc....

lepiej...lepiej...... ale ja preferuję zdania złożone:P:D

qurna miało być sweet, a wyszło swet:D w sumie swet też Ci życzę (koniecznie z ciekawą fabułą;) ) ooooooo zguba się znalazła:) hehe

mundek chyba nie wytrzymał ciśnienia i poszedł.....nawet nie chcę wiedzieć gdzie i po co:D

a czym raczysz Kochana? winko? no to lu!:)

mundek- nie jestem ekshibicjonistką :P hehe poza tym...ja tu nowa i chwilowa;)

ło matko świnta:D aleście się rozpisali! ja już wykąpana i pachnąca i oczywiście z kieliszkiem w dłoni;) coś przegapiłam ;) ?

Dobry wieczór przytulaki;):D

Agripa........dla Ciebie kochana to ja jeszcze skromnie zapytam o jedną rzecz.... mam prażone jabłka z cukrem -gotowy produkt w słoiku 730g, domyślam się,że mogę tego uzyć:), ale...no właśnie....nie będzie tego za mało? bo tak na moje oko to jakoś maławo-zważywszy na to,że mają być z tej ilości 2 warstwy. i jak sie domyślam te warstwy zaróno musu jabłkowego i kremu nie mają być grube prawda:D? pozdrawiam i czekam na rady-dobre zawsze w cenie;)

Dziękuję kochana:) a z tych dwojga...to które jest Twoim faworytem:)?

otulona.............:D miło, że u Was wszystko w porządku:) odsypiajcie sobie i koniecznie pomiziaj ode mnie Tigerka a ja się ulatniam......

Agripa------------> do Leona to tegalaretki mają być już takie tężejące:)? i czy w Marysieńce nie trzeba nasączać placków? przymierzam się do któregoś z tych ciach:D pozdrowionka:)

to teraz kołyszecie sie w rytnie funky? chyba czas iść liczyć barany...:D

ooooooooooo Przytulacz jak Ty ładnie mówisz, a już myślałąm,że to do mnie.....szkoda i trudno się mówi:P hehe

a Ty bierz się za Dida:D ja odpadam, bośmy niedopasowani astralnie;)

ulotna to zachodniopomorskie:) Dida........ ja znam to lekarstwo, tylko chwilowo to dla mnie towar reglamentowany i poza zasięgiem:O

...prowadze jakieś \"dziwne\" rozmowy, a potem mnie dopada jakaś głupia nostalgia

jestem.... polejcie mi wina,bo mnie nosi:O

...ale.....ja nie jestem winna hihi

Agripa------------> wasza isaura u mnie nazywa się \"ser w czarnym cieście\"A robocza nazwa to \"doły\" bo ser wykładam łyżką na czarne ciasto-tworzą się po upieczeniu takie doły , bo czarne ciasto go przerasta:D rafaello odpada niestety, bo to ciacho na imprezkę, a niestety nie wszyscy lubia wiórki kokosowe:O ( ja sama to chiacho uwielbiam: ) ) pieczenie będzie w czwartek -mam jeszcze troszkę czasu do namysłu:) a gdzie się podziały motyle ;)?

errata historię oczywiście:D dzizas...chyba się uwsteczniam:O

Tylko nie rudy ;-)! W papierach ma \"piaskowy\" :-D :P hihi napisałam się przed chwilką, a tu cyk i prąd uciekł i po poście... niestety korzystam z explorera i trzeba napisać wszystko od nowa. Koty to jakieś nadprzyrodzone, nieziemskie stworzenia.... posłuchajcie tego... Moja znajoma będąc młoda i mieszkając jeszcze z rodzicami w swoim starym domu na wsi równiez posiadała koty.Jeden z nich był wyjątkowy....potrafił przenikać w ściany, a po jakimś czasie się z nich wyłaniać (brzmi niewiarygodnie.wiem.) Po takim wejściu w ścianę cała rodzina szukała kota w domu, ale go nie było!Widzieli to wszyscy domownicy , więc nie ma mowy o jakiejś halucynacji. Po jakimś czasie kot wychodził ze ściany na oczach domowników! Znajoma do tej pory powtarza, że gdyby nie widziała tego na własne oczy, to napewno by w taką chistorię nie uwierzyła. Nie jest to osoba niewiarygodna, więc nie mam podstaw do tego by jej nie wierzyć-poza tym potwierdzają te zdarzenia jej bliscy. Słuchałałam tej opowieści z zapartym tchem i myślę, że takie rzeczy się zdarzają, tylko nie każdy ma zaszczyt to widzieć. Co Wy na to????????????????????????????????????????????????????????? Mam wrażenie, że koty żyją na granicy kilku światów i bardzo szybko reagują na \"obce\" energie -coś w tym jest. a`propos transportu kociaków... moje futro pokonując trasę z domu do weta tak rzewnie miauczy, że człowiekowi serce się kraje.Jej pierwszy wyjazd na przegląd techniczny skończył się tak, że w połowie drogi siostra musiała zatrzymać samochód i wypuścić kotka...no i się zaczęło...malutki kicio w wielkim samochodzie....wrócił \"na kolanach\" kierowcy w zimowej czapce:D teraz jak jeździmy to do weta w transporterze(jakoś wytrzymuję jej płacz), ale z powrotem futro siedzi juz u mnie pod kurtką i wystaje jej tyklo zaciekawiona główka, a co najważniejsze-nie miauczy i jest o niebo spokojniejsza:) pozrowionka dla klubowiczów i ich futerek:)

Dzień Dobry Państwu:) Przedstawiam Wam moją Kizię - futrzanego śpioszka :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b556d9fe6d409dee.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943d8a5bd851e8b7.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dff00e7702ceea27.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fafd356fdfb2f6aa.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/af02a527abd0ced5.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ffda48cfa4960e36.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f0f088e3c0665b7.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c089bff24aa3c54.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73da037ccdec506c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db543268712cf363.html mam nadzieję, że dobrze wkleiłam linki:) pozdrawiam i zmykam do łóżeczka:)

Agripa Kochana poradź mi proszę jakie ciacho mam upiec:)? które jest Twoim faworytem? mam sporo przepisów na pyszne ciasta, ale chciałabym zrobic coś nowego, co rzuci gości na kolana;)