Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ulotna chwila

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ulotna chwila

  1. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Cześć Kobietki! U mnie dietkowo raczej ok, poza tym, że nie mam ostatnio czasu na przygotowywanie sobie posiłków o stałych porach, bo a to wyjazd, a to dzidziul itp. no i zdarza mi się już od dwóch dni tak, że budzę się w nocy bo jestem głodna i niestety idę do kuchni i coś sobie wtedy zjadam(ale na pocieszenie-zgodnego z dietą) Dzisiaj podkusiło mnie i stanęłam sobie na wagę i.....waga poszła w dół, cieszę się strasznie, bo przecież po 2 tyg. na II fazie stała w miejscu, a tu taka miła niespodzianka:-) stopkę zmienię sobie we wtorek jak minie kolejny pełny tydzień, a póki co naskrobałam w niej takie tam coś:-D Fionka wyrazy współczucia, trzymaj się dzielnie. Shaneeya...jak się czują Twoi Teściowie? Miłego dzionka dla wszystkich plażowiczek skrobnę coś więcej wieczorem
  2. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Kobietki:-) Najchętniej wycięłabym ten weekend z życiorysu, bo dietkowo do dupy:O No, ale.... Co do wagi...jestem już prawie 2 tygodnie na II fazie i waga niestety stoi w miejscu, ale grunt, że nie idzie w górę:-) Motywacja dalej jest, nie zniechęciło mnie to, że waga tymczasowo ani drgnie, tłumaczę to sobie tym, że może za szybko wprowadzałam produkty niedozwolone w fazie I, mam nadzieję, że do świąt jeszcze zgubię kilka kilo i tego się trzymam. Wczoraj przeglądałam swoją szafę i w ręce wpadła mi moja mała czarna i tak zapragnęłam ją na siebie włożyć, że masakra:-D, więc mam kolejny powód i motywację do działania:-D Ewuska_79......jak ja Ci zazdroszczę:-)!!!!Powiem Ci,że patrząc na Twoją stopkę nabieram jeszcze większego przekonania, że DAM RADĘ! I tego się będę trzymać. Rodos....co do zaparć, to akurat mnie one ominęły, a co do osłabienia organizmu, to powiem Ci, że u mnie było wręcz odwrotnie-odstawienie cukrów i rezygnacja z ciężkich potraw spowodowały że zaczęłam czuć się o dużo lepiej, przestałam być ociężała, ospała, czułam się lekko i wróciły mi siły witalne:-) Katiasss....Kochana wiellkie gratulacje!!!!Prawda, że widok na wadze motywuje jeszcze bardziej:-) Mała rada- ostrożnie z "frykasami" z fazy drugiej (ja kilkakrotnie popłynęłam)wprowadzaj stopniowo . Patrzę na Twoją stopkę i widzę, że mam prawie tyle samo do zrzucenia tyle, że w innych widełkach. Ile masz wzrostu jeśli można zapytać? Pytałaś ile przytyłam w ciąży, no więc masakryczne 18kg:O do tego bardzo szybko musiałam przejść na butelkę i waga niestety nie chciała spadać. Mój dzidziul ma już roczek, więc sama widzisz, żę sporo czasu już walczę ze zbędnymi kilogramami,miałam już kilka podejść do diety, ale jakoś szybko traciłam zapał, zaczęłam odchudzanie od nowa i odkąd zaglądam na ten topik wszystko idzie w dobrym kierunku, pisanie tutaj i czytanie o tym jak Wam idzie dużo mi pomaga i mnie motywuje. Fajnie mieć takie wsparcie, zawsze razem raźniej:-) Fionka a jak u Ciebie zapaleńcze:)? Pozdrawiam wszystkie topikowe rezydentki:-)
  3. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Kobietki:-) Fionka ja jestem tutaj:-D Dzięki za rady, jak znajdę trochę wolnego, to pewnie się wybiorę na te łowy do marketów. u mnie dietkowo nie za bardzo, nie mam czasu żeby zrobić sobie normalne posiłki-wszystko na łapu capu, a jak jest na łapu capu, to wiadomo, że i coś niedozwolonego może wpaść mi w ręce, ale ogólnie czuję się lekko, więc chyba nie jest tak źle, jutro zamierzam zrobić wszystko zgodnie z SB katiasss.........no to razem walczymy ze skutkami ubocznymi ciąży:-) pozdrawiam mocno nocnie Dobranoc i Dzień Dobry:-)
  4. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziewczyny załamka.....wybrałam się dziś na zakupy z nadzieją, że kupię sobie zimową kurtkę i nie dość, że nic na mnie nie pasowało, to wszystko jakieś takie beznadziejne było Powiedzcie gdzie można kupić fajną kurtkę?(wiem, że fajna to pojęcie względne, ale chodzi mi o prostą kurtkę za biodra/pupę z kapturem w jakimś neutralnym kolorze. dietkowo ok dobrej nocki
  5. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    u mnie dziś kompletna klapa...zjechali się goście i było czyn chata bogata:-D zjadłam 3 ciacha(nie mylić z ciasteczkami) a do tego gołąbka w sosie pomidorowym, reszta raczej dozwolona, no i standardowo znowu za mało piłam, od jutra znowu zaczynam walkę i choć w kuchni czai się jeszcze wiele pokus twarda będę:-D zmykam spać , jutro będzie nowy dzień:-)
  6. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Kobietki! Co tu tak pusto ? Ruletka witaj w klubie:-) U mnie....hmmmm...wczoraj miałam urodzinki dzidziula i ...no właśnie zjadłam kawałek tortu( ale nie żałuję, bo był pyszny ;-P ), żeby nie sięgać po łakocie jadłam orzechy, więc nie było tak tragicznie. Dziś jako pokutę zafundowałam sobie dzień z menu z fazy I :-D I jest ok, na wagę nie staję, bo i po co. A i jeszcze jedno....wczoraj wrócił mój TŻ ( po 3tygodniowej nieobecności w domku) i mówi do mnie "kochanie schudłaś!", ja na to z dumą "pięęć kilo!", a on mi na to "nooo jeszcze pięć i będzie git" paskuda wredna moja...nie musiał tego mówić,no, ale takie jego uroki:-) tak na prawdę to jeszcze z 8kilo w dół by się przydało, no, ale... pożyjemy zobaczymy! pozdrawiam weekendowo:-)!
  7. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    kawi...witam w imieniu całego zromadzenia plażowiczek:-D Najważniejsze, że postanowiłaś zawalczyć, a to już krok do przodu:-) Mam nadzieję, że zadomowisz się tutaj na dłużej i razem damy sobie wszystkie radę. a gdzie się podziewają pozostałe Babeczki? u mnie dietkowo ok, z wyjątkiem picia.....znowu mi się nie chce... zmykam do kuchni zarobić chleb
  8. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    nie odżwieżyłam strony, wysłałam posta, a tu nowe wpisy:-D Efi...i bardzo dobrze, że nie masz się na czym zważyć, obsesyjne stawanie po 2x dziennie na wagę może tylko zdołować, bo trwałe efekty tak na prawdę widoczne są na wadze po kilkunastu dniach, więc nie ma sensu ważyć się zbyt często (oczywiście nie mówię, że masz takową obsesję:-) ) ja sobie postanowiłam, że zważę się po upływie I fazy i choć waga stoi u mnie w łazience w widocznym miejscu i choć spoglądałam na nią nie jeden raz nie uległam i dotrzymałam tego co sobie postanowiłam. Ważenie jutro rano! Inesis....ah te orzechy:-) Wczoraj otworzyłam nową paczkę pistacji, wyliczyłam sobie właściwą ilość i włożyłam do miseczki(zawsze robię tak, że rano wybieram sobie przekąskę, wyliczam porcję na cały dzień i miseczkę stawiam sobie gdzieś pod ręką) ale ja nie o tym, więc odliczyłam sobie moją porcję,wchodzę wieczorem do kuchni, biorę paczkę do ręki a tam w środku kilka niedobitków tych co się otworzyć nie chciały i to nie ja opróżniłam całą paczkę tylko moi domownicy:-D usłyszałam tylko...a idź ty z tymi pistacjami, wciągają gorzej niż słonecznik:-D. Mam tylko nadzieję, że to nie rodzinne i mnie tak nie wciągną
  9. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Kobietki:-) U mnie dietkowo prawie ok....prawie, bo skusiłam się wczoraj na kawałek skórki od chleba, a wieczorem zdegustowałam odrobinę likieru wiśniowego własnej produkcji, no i kolejne wykroczenie, to to, że jakoś od kilku dni nie mogę wmusić w siebie większej niż 3 kubki ilości płynów, kompletnie nie mam łaknienia, na liście grzeszków pojawia się też 1/2 merci z gorzką czekoladą ,oczywiście 1/2 patyczka, nie opakowania. Doszłam do wniosku, że nie będę przedłużać fazy I, bo dopada mnie ochota na węgle i nie ma co z tym walczyć. Jutro zaczyna mi się faza II i obiecane ważenie, ale tak się boję stanąć na wagę, że masakra...wrrrrrr. Co jeśli waga pokaże inaczej niż oczekuję? Boję się, że w takiej sytuacji mogę stracić zapał do dalszego odchudzania A tak w ogóle to zauważyłam u siebie brak energii, nie wiem, czy to przez pogodę, czy przez notoryczne niewyspanie . Najchętniej położyłabym się teraz spać, bo dzidziul właśnie mi zasnął, ale mam tyle do zrobienia, że raczej się nie położę. I Muszę sobie jeszcze dzisiaj upiec chleb na jutrzejsze śniadanie-przynajmniej będę wiedziała co jest w środku:-) pozdrawiam miluchno! a co tam u Was po weekendzie?jakieś wykroczenia? czy wszystko zgodnie z planem?
  10. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Babeczki! U mnie dietkowo prawie ok,prawie, bo na obiad zjadłam surówkę z zaparzanej kapusty,a w niej było troszkę cukru, do tego klopsiki z indyka(oczywiście sote) dziś były tylko 3 posiłki bez żadnych przekąsek( nie miałam na nie ochoty, w ogóle na jedzenie ochota mi odeszła, bo nerwy mnie zaczęły zjadać) piąty dzień na diecie i muszę Wam powiedzieć, że już dostrzegam efekty:-D brzuch się zrobił bardziej płaski i czuję się lżejsza niestety nie ćwiczę....trochę z braku czasu, trochę ze zmęczenia, a może z lenistwa...sama już nie wiem, ale jak mam chwile wolnego, to najzwyczajniej w świecie wolę poleżeć niż ruszyć się i trochę poćwiczyć, ale tak sobie właśnie teraz postanowiłam, że od jutra będę chociaż robić brzuszki, na początek po 100 rano i wieczorem i postaram się zorganizować sobie hantle .AJ UROCZYŚCIE PROMES:-D dobranoc i dzień dobry:-)
  11. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    co tu znowu tak pusto? że teraz to rozumiem, ale, że w ciągu dnia nikt nic nie naskrobał;-) u mnie dziś zrobi się jakiś taki kocioł, że czasu na nic nie miałam, nawet na jedzenie, ale to i może dobrze pozdrawiam weekendowo
  12. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    już 3 dni na diecie i jest ok:-D co do ważenia się to postanowiłam, że raz na tydzień, albo tylko raz na dwa tygodnie będę to robić dobranoc Babeczki aaa majma dzięki za przepisy na brokuła:-)
  13. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    dzień dobry:-) co tu tak pusto ? kolejny dzień na diecie, ale powiem Wam, że dzięki temu, że czasami tu coś do Was naskrobię to jakoś mi raźniej i łatwiej miłego dzionka!
  14. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Gosia feta podczas zapiekania robi się cudownie mięciutka(włąśnie dziś robiłąm tego brokuła na kolację)mi osobiście bardzo smakuje a jeśli chcesz mieć sosik, to może dodać mleka i zblendować? sama jestem ciekawa czy to by było dobre może jutro spróbuję a teraz już na prawdę zmykam
  15. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    fionka ile w Tobie entuzjazmu:-)! mnie trochę przytłaczają domowe obowiązki, mąż na dłuższym wyjeździe więc wszystko na mojej głowie dzidziul niedawno zaczął chodzić i odkąd zakumał, że to fajne jest to cały czas chce chodzić, w rezultacie wygląda to tak, że dzidziul nie chodzi, a biega po całym domu, a ja za nim bo jeszcze się strasznie chwieje, pełno zakrętów i kantów-generalnie -tor przeszkód:-D a co do diety...wiem, że to dopiero drugi dzień zaliczony, ale...nie ulegam pokusom i nawet mnie nie ciągnie do słodkości,rozstanie z chlebem też jakoś przeżyłam,dzisiaj jak zobaczyłam świeżutki bochenek w kuchni, to tylko się sztachnęłam jego zapachem i tyle idę lulać choć jak długo pośpię to nie wiem(dzidziul mi prawie co noc robi kilkugodzinne przerwy w spaniu rozbudza się i szaleje na całego) dobrej nocki życzę:-)
  16. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Gosia...banalnie proste:-) obgotowujesz różyczki brokuła, wkładasz go do żaroodpornego wysmarowanego oliwą naczynia/małej blaszki, ser feta łączysz z rozdrobnionym czosnkiem i tym serem "posypujesz"brokuły, doprawiasz ziołami wedle upodobań i zapiekasz
  17. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dzień dobry Kobitki:-) Przyszłam podpisać listę obecności:-D Humor mi dopisuje mimo zarwanej nocy,a dzidziul śpi, więc mam troszkę czasu dla siebie głodu wczoraj nie czułam, jem zdowo i kolorowo i to mi się podoba, tylko...no własnie...boję się czy wytrwam, ale przecież MUSZĘ, muszę to zrobić dla siebie i basta! ahhh te węgle.... dzisiaj na przekąskę mam pestki dyni, duży dzban czerwonej herbaty już do połowy opróżniony, na śniadanie był serek wiejski z czerwoną papryką, a na obiad chyba zrobię dorsza(uwielbiam mniam, mniam) nie mam zbytnio czasu na buszowanie po topiku, więc zapytam może któraś z Was pamięta mniej więcej na których stronach są jadłospisy(bo zakładam, że być muszą?) podrzućcie jakiś przepis na brokuła(zapiekany z fetą i czosnkiem-nic innego mi do głowy tymczasowo nie przychodzi) miłego dzionka ps. u was też tak gwiździ za oknem
  18. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Inesis...życiową masz stopkę:-) moim powodem przejścia na dietę, jest to, że nic już na mnie nie pasuje, no prawie nic, mam całą szafę super ubrań w które się nie mieszczę a drugi powód jest taki, że mąż chce mnie zabrać w lutym na narty, więc muszę być fit:-D moje nawyki żywieniowe nie są aż takie tragiczne, kilogramy zostały mi po ciąży i tak mi ciążą już prawie rok z wahnięciami w dwie strony o jakieś 3 kg, czasami sobie myślę, że może to częściowo przez hormony, które biorę, bo opychać się nie opycham i aż tak niezdrowo się przecież nie odżywiam, w sumie jem tak jak wcześniej(czytaj przed ciążą) a i jeszcze jedna kwestia mnie nurtuje...marchewka surowa ma niski indeks glikemiczny, wysoki zaś ugotowana tak się zastanawiam,czy mogę sobie zaserwować placuszki cukiniowo marchewkowe? oczywiście z mąki zrezygnuję, dodam tylko jajka czy ten frykasik zostawić sobie na II fazę i wtedy spokojnie zrobić z odrobiną żytniej mąki? jak myślicie? u mnie jak na razie ok, zaraz idę zgrilować sobie dorsza na kolację,a do tego lekka sałatka wypiłam dziś chyba z 2 litry czerwonej herbaty i normalnie już czuję, że działa(można sobie wkręcić do głowy, no nie:-D ) Gosia...ja nie pomogę, ale może dziewczyny?
  19. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    zapomniałam jeszcze dopytać się o cukinię można?
  20. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Fionka, Majma...dzięki za przygarnięcie:-) zrobiłam dziś sobie zakupy pod kątem diety i myślę, że na tydzień powinno mi to wystarczyć, mój portfel jest lżejszy o ponad stówkę, no, ale... trzymam się dzielnie, choć z każdej strony atakują mnie pokusy-to pyszne owoce przyniesione z ogrodu, to szarlotka, którą de facto sama wczoraj upiekłam...(wieczorem zjadłam kawałek, ale to był pierwszy i ostatni mam nadzieję) nie wspomnę o słodyczach, które jak na złość podchodzą mi cały czas pod ręce no i niestety ku niezadowoleniu moich domowników oznajmiłam, że zarzucam na co najmniej 2 tygodnie pieczenie chleba (kuchnia to moje królestwo-uwielbiam gotować, piec ciacha i chlebuś)nie wiem jak sobie na tym odwyku poradzę;-) ale myślę, że dzięki Wam uda mi się jakoś przetrwać powiedzcie mi kochane, bo już nie pamiętam-co z brokułem w I fazie? można go jeść?a jeśli tak, to w jakiej formie? pozdrawiam i zmykam po kubek czerwonej herbaty:-) aaa i jeszcze jedno...moja stopka...chyba boję się przyznać sama przed sobą ile teraz pokazuje moja waga, więc nie wiem, czy i co tam pozmieniam...ehhh
  21. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dzień dobry:-) no to start! a co tu tak pusto?
  22. ulotna chwila

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Hej Kobietki. Przygarniecie mnie? Muszę zrzucić sporo kilogramów i potrzebuję mega wsparcia, bo ostatnio brak mi silnej woli i każda moja próba zrzucenia zbędnych kilogramów kończy się fiaskiem Dietkę znam, byłam już na niej dwa razy, pierwszy raz 4lata temu, ostatni pół roku temu. Pierwszym razem miałam do zgubienia jedynie 5 kg i zrzuciłam w fazie I bez większych problemów, za drugim razem było bardziej opornie, bo balast o wiele większy....ehhh co za pech:-D zostało mi po ciąży i zgubić tego dziadostwa nie mogę, w stresie szybko chudnę, ale nie zamierzam go sobie serwować straciłam kontrolę nad swoją wagą, z każdej strony atakują mnie pokusy i sama raczej sobie z tym nie poradzę pomożecie;-)? powiedzcie mi ile można zgubić przez 2 miesiące:-)
  23. ulotna chwila

    Ciasta palce lizać..mniaaaam

    przepis na 3bita jest gdzieś na tym topiku-wystarczy pogrzebać jak się nie dokopiesz, to jak będę miała chwilkę postaram się go tu skopiować pozdrawiam
  24. ulotna chwila

    Ciasta palce lizać..mniaaaam

    to znoowu ja :-D Lili...??? a co z marmoladą i miodem w mazurku makowym? bo nie napisałaś przypuszczam, że miód dodajesz do maku, a marmoladka? gdzie ją posmarować? i jeszcze jedno..chcę pójść na łatwiznę-mam w domu gotową masę makową, jak myślisz ile jej dać do ciacha? 400g? będzie ok? pytanie brzmi ile maku otrzymamy z 30dag po namoczeniu go? nie chcę robić na oko stąd moje pytanie do znawcy tegoż mazurka:-) pozdrawiam!
×