moonsun

Minka jest chyba z poprzednich wpisow sprzed........no wlasnie chcialoby sie powiedziec lat :) Ja tez sie wzielam za siebie i....nie jem ziemniakow i chleba normalnego i slodyczy a od pol roku nie jem miesa, pije czerwona herbatke i piluje zeby nie jesc po 19 godzinie :) Dziewczyny maja sie niezle poza zebami trzonowymi Natalii, ktore wlasnie teraz postanowily wyjsc i to baaaardzo bolesnie co wnioskuje po wrzaskach jakie wydaje moje radosne dotad dziecko, wyzej wymieniona sytaucja doprowadza do tego ze nie spie juz 4 noc ale co tam....trza sie pomeczyc :) Mama mnie dzis zalamala ze moze to potrwac nawet 1,5 miesiaca :) Weronika chodzi do szkoly i jak dotad uwielbia szkole (napewno do mnie sie nie wrodzila :D ) mysle ze jest to spowodowane innym systemem szkolnictwa, tutaj przede wszystkim stawia sie na praktyke a u nas w polsce na teorie.... Poza tym probuje obie okielznac po \"babciowym rozpieszczeiu\" a nie jest to latwe zadanie... M jak M raz pagorki |(bo do gor to daleka droga) a raz doły, chcialoby sie żec przepascie ;) To tyle tak w skrocie przpraszam ze nie pisze do kazdej z osobna ale w tej chwili klawiatura mi sie rozmywa i klade sie spac duza buzka!!!

Buziaki!

Macham pomiodrki moje kochane, pamietam o Was i mam nadzieje ze sie zmobilizuje....w koncu....po wakacjach waze 7 kg wiecej....i zajadam stersy wywloane przytyciem...kolo sie zamyka... Buziaki!!

zmienilam stopke bo nieaktualana juz jest...

Ja zagladam zeby przeslac buziaki i powiedziec ze sie calkowice poddalam...moze kiedys dojrzeje..... Trzymajcie sie i chudnijcie na zdrowie!!! Buzka!

sok pomidorowy pikantny z Tymbarku w kartonie jest bez cukru :) pozdrawiam pomidorki

http://piekneroze.pl/49525

czesc mam na imie Moonsun i jestem...dietocholikiem.... to ja...musze sie przyznac ze Was podczytuje, i jakos nie mialam albo czasu albo o czym pisac.... Co u mnie? Niemamy jeszcze wynikow mojego mlodszego sloneczka, nie chodzi, a mi pozostaje nadzieja ze jest zdrowa i kiedys bede miala dosyc biegania za nia... Starsze sloneczko jest cudowna starsza siotra i na jej zyczenie dziewczynki spia w jednym pokoju i chyba ja najbardziej to przezywam bo do tej pory nie moge sie przyzwyczaic M bez zmian ;) A ja zapisalam sie do szkoly i bede doksztalac moj angielski a potem byc moze jeszcze podejme nauke. Niuciolka Frogus Zizu Pinia tysiace buziaczkow dla Was!!!! To tyle na poczatek Wasz M.

a na mnie sie ktos uparl....dzieci chore, lacznie z M, a ja przed wyjazdem chcialam uprac kurtki....i zepsuta pralka mi je ugotowala jak je wyjelam to poprostu nie wiedzialam czy smaic sie czy plakac (obie moje zimowe i jedna baaardzo droga :( ) nie wiem czy dam rade w polsce w niej chodzic...a do tego z kasa krucha bo za nowy dom musielismy zaplacic z gory plus depozyt i wczoraj musialam zaplacic za styczen bo wracamy 9 a placic mamy 1...wiec 4 tys. funtow musielismy ot tak sobie wydac.... do tego juz sie natalka dobrze czula i na wieczor znowu zwymiotowala...mowie Wam...a znajac moje szczescie mnie zlapie w niedziele na lotnisku nie mam sily, nie mam sily nawet plakac... byle do polski....przepraszam ze ja znowu smece ale komu jak nie wam ;) buziaki!

Dziewczynki bardzo dziekuje za pamiec i zyczenia u mnie urodziny minely pod znakiem grypy zoladkowej czy jelitowej nie wiem juz sama jak to wyglada, Natlka zaczela wymiotowac wczoraj rano a Weronisia dzisiaj.... Piore, bo wszytsko jest....KOSZMAR!!!! nie wiem czy ktos sie na mnie uparl czy co? ;) papa

Beci mi tez ciaza przyszla na mysl ;) moja siostra tak miala :) ja tez kiedys mowilam ze nie mozliwe, a wymioty spowodowane byly maslem imbirowym hihihi i za niecale dwa tygodnie bedziemy sie cieszyli ze Natusia jest juz rok z nami :) za 6 dni bede w polsce i juz sie nie moge doczekac az...odpoczne...dzisiaj w nocy dziewczynki budzily sie na zmiane... oj juz musze leciec do natusia ale sie naspala.... buziaczki papa

Dziekuje za mile slowa guziczku i frogusik Niuciolka niestety w pl bede do 9 stycznia... ale moze innym razem kto wie :) aga a gdzie Ty jestes ulokowana na wyspach??

Nie wiem czy kogos to wogole obchodzi ale pisze... Bylam na wizycie i w polowie stycznia czekaja nas badania genetyczne. Niby jest dobrze to znaczy lekarka nas troche uspokoila ze to moze byc \"tylko\" to ze natalka jest bardzo gibka, elastyczna, ma slabe miesnie...i dlatego nie robi takich postepow jak powinna ale ja juz sama nie wiem...w polsce pojde z nia do neurologa. Siedze na necie i czytam i juz nic nie wiem...martwie sie, denerwuje...tak obgryzlam palca ze az do miesa...i teraz mnie boli za kare ;) za tydzien do polski a ja jestem myslami gdzie indziej...nie mam glowy zeby robic jakies zakupy...prezenty...no ogolnie nastroj nie za dobry bo do tego dochodza obowiazki zwiazane z przeprowadzka...tysiace telefonow o zmianie adresu...zamykanie kont...okazalo sie ze gosc przed nami nie placil za gaz, wiec wyjasnianie tego...mowie Wam...nie mam sily....chcialabym zeby swiat sie na chwile zatrzymal...chce odpoczac, przespac choc jedna cala noc...nie biegac...eh... przepraszam za wprowadzenie pesymistycznego akcentu... buziaki moje kochane pomidory... Wasz M.

oczywiscie 12 grudzien a nie listopad, blad poprawilam

melduje sie i ja... jutro wizyta u specjalisty... jest mnie mniej... nie znalazlam jeszcze sobie miejsca w nowym domu... nie ogarnelam chaosu... byle do swiat...byle do polski... Niuciola GRATULUJE!!! Przesylam buzikai dla kazdego z osobna Wasz. M.