Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paprotka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Paprotka27

  1. olkaa i jeszcze mamm pytaie, jakimi farbami malowałas? kupowałas osobno pigment czy mieszali ci w sklepie?
  2. Majkaa u Tomka tez długo utrzymywała sie zółtaczka i nasiliła sie po wyjsciu ze szpitala, a ja min. z tego powodu przeszłam po 5 dniach na butelke, bo lekarka kazała go dokarmiac i moje karmienie nat. sie skonczyło. Ale jak ty juz karmisz od poczatku to czasem nie przerywaj, za jakis laktacja Ci sie unormuje i bedzie ok. olkaa i na jakie kolory ścian sie zdecydowałas?
  3. Cześć Judytko:) Ale do gastrologa wybiera sie Pynia, wyszło cos nie tak w badaniach moczu u Ali. Fatalna ta pogoda dzis. Wytrzymałam tylko godzine na spacerze i wywiało mnie do cieplutkiego domku.
  4. Fraszko wszystko musisz załatwic w Sosnowcu, także przez Będzin nic nie idzie. Ale chyba mniej wiecej to tak wyglada. Jest troche tych papierów. Najwazniejszy jest akt urodzenia i potem pesel dziecka, bez tego nic nie załatwisz (becikowego, karty nfz itd) ale akt urodzenia daja za darmo. Ja byłam w szoku pierwszy raz nic nie płaciłam za wydanie papierka ;) Pyniu wydaje mi ze kupki Ali takie jejecznicowate sa akurat. Lepiej jak sa troche lużniejsze. Napewno wpływa ma mleko. a podajesz jeszcze sinlac? bo po mączce chlebka sa własnie takie zółte.
  5. Mamuniu dzieki:) Tomek nabrał ogłady, nie ulewa już na gości, czasem jeszcze na rodziców;) Kiedys sniło mi sie łożeczko , w nim dziewuszka, a obok latał Tomek. Może to znak:) Mysle ze z drugim dzieckiem poradziłabym sobie juz lepiej, wiele stresów sama sobie dołozyłam, bo przez pierwsze miesiące brakło mi takiego wewnetrznego spokoju i opanowania. I na pewno już bym nie robiła tragedii z tego ze nie karmie itd. Zreszta może kolejne nie bedzie już ulewac:)
  6. A ja bym chciała miec jeszcze dziecko, jak tylko Michał dostanie prace i nie bedziemy musieli wyjezdzac i oczywiscie jezeli bede zdrowa to za 2 - 3 lata podejmiemy kolejna próbę:) Z tym ze ja sie boje ze bedzie nam jeszcze trudniej :( Michal jutro wyjezdza na 3 dni i bedziemy sami z Tomkiem, a w poniedziałek do pracy. Kurcze jak ja sie odnajde po takim czasie:0
  7. Hejka:) Fraszko zgłaszasz wszystko w kadrach ( przynajmiej u nas tak jest) ty masz je pewnie w Sosnowcu. Dostarczasz np. najpierw zaswiadczenie ze szpitala - maz:) ( to daja w szpitalu) . Z tym zawiadczeniem podajesz pismo ze prosisz o udzielenie macierzynskiego zgodnie z obowiązujacymi przepisami prawa ( to pewnie do dyrektora), potem dostarczasz akt urodzenia, dodattkowo może byc pisemko ze chcesz aby zgłoszono dziecko do ubezpieczenia przy tobie ( moze tez byc u meza, z reguły zglasza sie je jak jest juz pesel dziecka) jak sie konczy urlop macierzynski no to np. 3 tyg przed koncem piszesz wniosek o udzielenie ci zaległego urlopu plus np. za ten rok i tyle. Jutro Ci podam szczegóły albo mamuni na gg jak dopytam sie u źrodła;)
  8. Majkaa serdecznie gratulacje i całusy dla Bartusia Akurat 13 lipca Michał wyjeżdza na kilka dni w teren ale jeżeli uprosze kogoś z rodziny żeby mnie zawiózł do parku ( bo chyba tam bedzie spotkanie tak?) to wpadne z Tomkiem albo sama. Ale jeszcze potwierdze bo nie jestem pewna jak to bedzie. Dziewczyny jak dzis ugotowałam zupke to zeby ja dac tez jutro (tzn za duzo mi sie zrobiło) to moge ja przechowac do jutra w lodówce czy musze ja zamrazac?
  9. Witam:) Zapowiada się znowu ciepły dzien, a mogłoby być troszke chłodniej. Przed chwilą zrobiłam sama!! Tomkowi deserek z malin z kleikiem ryżowym. Podsumowując robiłam go kilkadziesiąt minut, zużyłam kubeczek, 2 miseczki, łyzeczki, mikser, sitko ( to wszystko do mycia), nie wspomne o parzeniu malin itd. Ze szklanki malin ( pewnie sa z działki pod Łagiszą) ) została 1/3 przecieru, kwasne to jak cholera i po raz kolejny utwierdzam sie w przekonaniu że dla 2.30 za deserek i satysfakcji ze samemu sie gotuje nie warto się meczyc. I pewnie bedzie pluł tym na odległość. Miałam gotowac dzis zupkę ale mi sie odechciało. Wole posiedziec na kafe:)
  10. Mysicko a jak u Was z kupkami idzie? U nas ostatnio co drugi dzien i to z trudem. Tomek jakos sam daje rade,ale widac ze musi włożyc sporo siły. No i sa we szytskich kolorach. A zaczeło sie jak podałam na noc kaszke, od dwóch dni daje tez wode z kranu ( dotą dobrawę) i sama nie wiem juz czy ma zaparcia czy nie. Normalnie dobija mnie to rozszerzanie diety.
  11. Cześć:) No kochane już niedługo będziemy witać kolejne maleństwa:) Dacie rade, szybko minie ten czas oczekiwania. Mnie co prawda nogi nie puchły,ale bardzo cierpły.Miałam syndrom niespokojnych nóg czy jakos tak. Pyniu ja na 150-160 ml mleka dałam chyba ostatnio ze 4 miarki kaszki ( tez od mleka). Było dość geste. Tomek pije zageszczone mleko przez smoczek trójprzepłyowy aventu i spokojnie daje sobie rade. Może Ala niechętnie jadła bo konsystencja nowa? Nie wiem jak zagęszcza sie sinlac, ja zageszczam teraz nutritonem (mączka chlebka świętojańskiego).
  12. Mamuniu serdeczne gratulacje . Teraz zyczę zebys znalazła wymarzoną prace. A jak w ogóle było? zdawałas w miłej atmosferze? Rzeczywiście duzo u nas bibliotekarek:) Ja tez kiedys złożyłam podanie o przyjecie, ale mnie odrzucili , bo nie ten kierunek co trzeba, a kiedys pomagałam w bibliotece i miałam nawet praktyke:) Marchewko może rzeczywiście po wizycie cos sie ruszy:) Tomek wympompował ze mnie wszystkie siły, teraz zali sie, ze lezy sam w lóżeczku, ale musze napic sie kawy. Boże jak zacznie raczkować to chyba w ogóle padniemy z sił. Mysico fajnie ze masz taką spokojna prace, ja byłam u siebie wczoraj i chyba mi sie nie chce wracac. Do tego piekiełka. Tylko skad brac kase:( W dodatku dzis mąz dowiedział sie , ze jeszcze nie podjeto decyzji w sprawie jego zatrudnienia ( miało byc takie pewne) i czekamy. Jak nie dostanie pracy to chyba wyjedzie , a my podązymy za jakis czas za nim.A ja tak nie chce:( Normalnie płakac mi sie chce, wszystko zaczeło nam sie układac a tu znowu klops.
  13. Częśc:) Ja tez jestem zła jak cholera:) Umówlam sie z tata ze podrzuci nas do mnie do pracy a potem miałąm wpasc do kolezanki z porodówki. Oczywiscie tata mój wział sie za gotowanie obiadu bo wydawało mu sie ma byc u mnie po południu. My czekamy na niego od a tu echo. Oczywiście wsciekła jestem na siebie i męża ze takie z nas ofiary ze nie mamy prawa jazdy. Zawzięłam sie i jak tylko przeprowadzimy sie to ide zapisac sie na kurs. Albo on pójdzie. Jestesmy tak uzaleznieni od rodziców ze az mnie skreca Andziu:) Marchewko Tomek lezał non stop na poduszkach i jakos mu sie kregosłup nie pokrzywił, to tym bardziej od nosidełka w wózku. w tych sklepach zawsz e chca wcisnąc to co maja, a to czego nie maja jest be. a duzo tam jest spacerówek chicco? Bo chciałabym sobie obejrzec a zamowie moze przez allegro.
  14. Hej:) Mysico trudno sie przestawić na chodzenie do pracy?:) Ja tez juz wkrótce wracam:( Michas budzi sie w nocy na jedzenie? Tomek niestety tak, ale raz jest to godzina 2, 3 albo 4 i to bez wzgledu na to ile i czego zje na kolacje. I jak tu zaplanowac sobie spanko? Pyniu wazne że Ala poczuła nowe smaki. Zobaczysz , za jakiś czas bedzie jadła wiecej. Marsjanko takie specjały trafiaja mi sie bardzo rzadko, akurat rodzice pojechali na weekend na wies, a moja ciocia robi jeszcze wszystko sama tzn. sery, masło. wedliny, przetwory itd. Wiecie co Tomek od jakiegos czasu spi w dzien nawet i 6-7 godzin ( w sumie) Kurcze to normalne? Wszedzie czytam ze maluchy nie chca spać, a mój spi na potęge. Może to przez to, że urodzony w niedziele:)
  15. Dobry wieczór:) Wreszcie dorwałam sie do komputera, Michał od trzech dni ma wene twórcza i nie dopuszcał mnie do internetu. Pyniu nie dotarłam do parku, bo spotkałam znajomych i zaciagneli mnie na kawe, ale moze kiedyś umówimy sie konkretniej to na pewno sie zjawię. Mamuniu w nowej fryzurze wyglądasz bardzo ładnie. Fryzjer czesząc mnie przed ślubem wyprostował mi włosy i odtąd chodzi za mną kupno prostownicy. Oczywiscie allegro juz przejrzałam no i zastanawiam sie:) Przed chwila obrałam i zamroziłam chyba z 5 kilo truskawek. Rodzice byli na wsi i przywiezli mi od cioci swojskie wyroby i warzywa. Oczywiście dla Tomka, żebym w końcu zaczeła gotować:D. Ostatnio nawet starłam mu jabłko, robie postepy;) Miłych snów Dziewczyny, papapa
  16. Mysico masz racje, widziaam espresso, wlasnie sobie ogladnełam, a Zippy stała obok:) Ale nie dam ponad 1000 za spacerówke. Tylko ta espresso wydawal mi sie malutka w srodku i byłó tam duz lastiku. No coz musze pojechac jeszcze gdzies dalej. A tak swoja droga to w sklepie Pan twierdził ze espresso wazy 6,3 potem podeszła do mnie inna sprzedawczyni i powiedziała ze w azy 5,5 a w necie pisze ze 7,5 kg. I kto tu kłamie:)
  17. Własnie weszłam sobie do sklepu internetowego i tam sa rzeczywiscie po ponad 1000 zł. To co ja widziałam za model??? O ranu teraz bede myslec
  18. Ja wlasnie zakupiłam produkty do sałatki Mamuni:) Pyniu jakby co to jeszcze sie umówimy. Ja w ogóle nie wychodze z Tomkiem na dwór przed godz. 16, 17. Nie dajemy rady, on sie budzi a ja sie rozpływam. Marchewo ruszy sie , ruszy:) Na razie wyspij sie za wszystkie czasy:) Mysico do Zabrza to troche dla mnie daleko, ale jeszcze sie przejade na Zagórze. Ale w tej inglesinie Zippy tez nie rozkłada sie siedzenie na płasko. Ima amortyzacje tylko na tylne koła. Tyko wydaje mi sie ze ma bardzo waskie siedzisko. Ale moze tylko wydaje. Ja juz nie myje okien, nie opłaca mi sie:) Umyje sobie na nowym mieszkanku, ale to bedzie juz sama przyjemnoąść:)
  19. Pyniu ja widziałam sok marchewkowy tylko z Hippa, na butelce dokładnie jest napis : napój z młodej marchwi. Z innych firm nie spotakałam. Potem są chyba bobofruty: jabłko z marchewką.
  20. Dzień dobry:) Mamuniu fajnie że urodziny się udały. Będziecie mieszkac w ładnym miejscu: ogródek, altanka , przestrzeń - mnie tego najbardziej brakuje. Babeczki i tort pieknie sie prezentują:) A te spody sa juz upieczone tak? Ale naszła mnie ochota na jakis deser:) Pyniu u mnie trochę zahamowało sie wypadanie włosów ( 5 miesiecy po ciąży) ale tydzien temu je skróciłam i wycieniowałam. Moze dlatego. Pyniu wybieram sie w weekend do Parku Sieleckiego może masz ochote na spacer? Spectro dziękuje za informację. Będe sie jeszcze zastanawiac. Oglądałam jeszcze Inglesinę zippy, tez bardzo lekka , ale z kolei było tam bardzo dużo plastiku. No i teraz sama nie wiem:O
  21. Andziu droga ta obrona:O Pyniu moze jabłko bardziej przypadnie Ali do gustu. Dziś ogladałam spacerówki. Podobał mi sie Mclaren, bardzo lekki, zwrotny ale nie rozkłada sie na płasko. Spectro ty masz chyba ten wózek? U Ciebie rozkłada sie na płasko siedzenie?A kiedy zaczęłas używac tego wozeczka. A jezeli nie masz rozkładanej to nie przeszkadza to Kasi w spaniu? A jak kosz na zakupy? Wydawało mi sie ze jakos dziwnie sie wkłada do niego rzeczy, bo trzeba wsunac reke pod siedzenie a jak dziecko siedzi to chyba ciężej by to szło. Wiem ze juz pisałas o tej spacerowce ale nie bardzo wiem na ktorej stronie i jak bys miałą chwile to napisz jeszcze raz. Dzieki serdeczne:)
  22. Dzień dobry:) Najserdeczniejsze zyczenia dla małych solenizantów, dużo całusów no i prezentów;) Pyniu, Ala jeszcze jest mała i ma malutki zołądeczek ( tak pisała mi kiedys Mamuniu jak zaliłam sie ze Tomek tak mało je) i je moze tyle ile jest w stanie. Ale naprawde na zdjęciach dobrze wygląda.
  23. No ja mam obawy jak to bedzie u mnie. Ja teraz jak tylko zapłacze to buch Tomka na rece i tulę. A jak wroce do pracy i nie bede go widziała pól dnia to po powrocie nie bede nic pewnie robic i tylko go rozpieszczac:) Ale obiecalismy sobie z mężem ze chocby nie wiem co sie działo to zawsze bedziemy miec jedno zdanie i nie bedziemy dopuszczac do sytuacji ze kazde go ciagnie w inna stronę.
×