Paprotka27

Mamuniu za niedługo bedziesz doradzac Fraszce i poczujesz sie jak dwa lata temu:) Pyniu znasz wydawnictwo Harmonia? Jest tam dużo pozycji dla logopedów. Podoba mi sie tam książeczki np. Przytulanki czyli wierszyki na dziecięce masażyki , i płyty \"Pląsy z długa brodą. \" . Znasz te pozycje? Wiem ze sa w empiku ale nie chce mi sie jechac i zamówiłabym sobie przez internet.

Oczywiscie u nas czasem burzy sie dzien przez wizyty u lekarzy, czy pogode. i sa to orientacyjne godiny, jak odmawia picia to nie wmuszam. Ja staram sie tak codziennie dawac troszke wiecej zupki zeby zjadł za jakis czas czas cały słoik. I wtedy juz nie bede go dokarmiac mlekiem. ale na razie zje zupke a za godzine chce mleko. a co do ilosci to powoli zwiekszaj co jakis czas porcję i sama wyczujesz. Najwyzej dojesz Ty desrek. Polecam banany. Dla mnie pychotka:)

Pyniu ja to robie troche na wyczucie. Soki rozwadniam tak np. 20-30 ml soku i dobijam do 50 wodą. Wiecej do picia nie daje niż 50 ml ale za to czesto. W taki upał to proponuje Tomkowi np. co godzine. Przemycam tez sama wode ale wiecej niz 20 ml to Tomek nie wypije. Daje 1 , 2 razy dziennie soczek, reszte wode i herbatki. Teraz mamy dwie ziołowa i jabłko z melisą. U nas wygląda to tak 5-6 - mleko 130-150 ml w miedzyczasie herbatka ziołowa ok 30 -50 ml Po 9 mleko - 130 ml Spanko:) soczek po 12 - zupka pół słoiczka lub jakies danie herbatka albo woda ok 13.30 - mleko 130 ml spanko:) ok 16 deserek ok 17 mleko 130 ml spacer, na spacerze cos do picia , soczek, herbatka przychodzimy ok 19.30 dojada czasem deserek, zabawa, przed 21 kąpiel , mleko 130 i najgorsze - usypianie, w nocy woda do picia jak sie obudzi np. 0 24 a jak juz o 3 to mleko. Jak na desrerk ma jabłka to daje soczek marchewkowy, jak banany to jabłkowy itd. staram sie tak to urozmaicac. Jak rano nie zrobi kupki to daje soczek jabłkowy , gruszkowy a jak zrobi to marchewkowy. Desrki te małe, chyba 80 g z gerbera je na raz, wieksze słoiczki na 2 razy. Nie wiem czy karmie dobrze ale jakos taki sobie schemat wymysliłam i mniej wiecej sie go trzymam.

W każdym razie od wczoraj Tomek je banany i jest ok. Czekoladkę juz tez pare razy polizał i pomarańczę. Te ostatnie zaserowała mu moja mama. Potem sie juz wiecej nie wygadała co mu dawali, ale tacie od czasu do czasu cos wyrwie. Zaczyna od zdania a Tomek to smakował u nas to i to, a zaraz dodaje, ale nic mu było:)

Sorki banany z hippa sa po 4 miesiacu, w kazdym razie sa róznice w miasiącach pomiedzy róznymi producentami. Ale dlaczego??

Pyniu ja zaczełam od soczków, marchewkowego i jabłkowego, rozcieńczam wodą zeby nie były takie słodkie, ale krótko po soczkach dałam marchewke z gerbera. Na poczatek dałam 3 małe łyżeczki i czekałam na kupkę, jabłka dałam chyba troche wiecej. A potem to juz sugerowałam sie napisami na słoiczkach. Ale Tomek jeszcze wcale tak wiele rzeczy nie je. Jutro chce podac na noc kaszke ryżową na nutramigenie. Ale co firma to inny opis. Np banany z hippa sa od 4 miesiaca a z gerbera dopiero od 6. I mam zamiar za pare dni dac brokuły i szpinak. Ale Tomek jak ma dobry dzien to wcina wszystko ale czasami nie chce i je samo mleko. Sinlac z tego co wiem jest dla dzieci z allergią.

No coś tak mi sie zdawało z ta tarką, ze zalecją plastikowe albo szklane. Fraszko jeszcze trochę i bedziesz już Mamą. Wypoczywaj dużo i nie szalej ze sprzataniem itd. Obejrzałam sobie zdjęcia ze spotkania. To kiedy kolejne?? Andziu jeszcze raz zerknęłam na zdjecia Lenki i Jasia. Jakie Lenka ma długie paluszki, chyba ze takie wyszły na zdjęciu. Ma w każdym razie zadatki na pianistkę:)

Dobry wieczór:) Witam nowe forumowiczki Jeszcze raz bardzo dziękuje za komplementy:) Wicie ten rok jest po prostu dla nas bardzo szczęsliwy, wreszcie wychodzimy na prostą i oby tak dalej. Juz nic wiecej nie chce tylko zdrówka dla nas no i może córeczki za 3 lata:) Pyniu, ja co drugi dzień słyszę od moich rodziców teksty typu: Boże co ty mu dajesz, jak to wyglada, dałabys mu skrzydełko, a kawałek czekoladki dodajesz do mleka ( to niby na wzmocnienie) itd, itd. Wiem że jak był u rodziców to dali mu polizac kilka rzeczy ale skoro ja nie widziałam:) to niech maja uciechę. Mój Tomek zjada srednio po 120 ml i w sumie wychodzi to ok 700 ml na dobę i tak je od 4 miesiąca do teraz plus inne rzeczy. Dziewczyny naprawde miałam chęci trzeć jabłka ale nie mam tarki z małymi oczkami. A nie znalazłam jeszcze takiej plastikowej, a nie wiem czy na takiej blaszanej można? Mysico co ty piszesz ze wózek sie zle prezentuje. Jest bardzo fajny. Przede wszystkim to bardzo dobre wózki, bedzie Ci dobrze słuzył. Ja daje zupke z mieskiem przez dwa dni, bo Tomek zjada na razie po pół słoiczka a potem jeden dzien np. tylko jarzynowa, a potem np. dynie z ziemniakami i tak jakos na przemian . Marchewko to ty juz niedługo rodzisz a teraz to juz nie mysl o tokso. A i wiecie co, ja majac do wyboru szpital państwowy i ten prywatny to zdecydowałabym sie jednak na ten pierwszy, ze względu wlasnie na ewentualna opieke nad dzieckiem. ale ja jestem panikara i zawsze przewiduje te gorsze scenariusze.

Ja raz uskrobałam Tomkowi jabłko, myślicie ze chciał zjesc:) chyba mu grudeczki przeszkadzały. Ale tak naprawde to po prostu mi sie nie chce gotowac i tyle:)

Dziewczyny jak to jest z tym podawaniem zółtka? daje sie jak dziecko skonczy 6 miesiecy czy od 6 miesiaca? wiem ze 1/2 co drugi dzień. ale co ugotowac i dodawac np. do zupki ze słoiczka? do takiej co jest np. z miesem? czy w tych od lub po 6 miesiacu jest juz zółtko? My nadal na słoiczkach bo przyznaje ze nie chce mi sie zabrac za gotowanie.

Mysico zdjęcia wysłałam,a le wróciła mi jaks wiadomośc wiec nie wiem czy doszły. Jakby co to daj znać.

Witam:) Dzięki Dziewczyny za miłe słowa . Ja też sie wzruszyłam w kościele. Będziemy miec duzo zdjęc tradycyjnych, to moze jak sie kiedys spotkamy to pooglądamy. Mysico czy mogłabys wkleić linka do swojego wózka jak znajdziesz? albo podaj typ. Ja jeszcze nie zaczełam szukac ale chetnie bym zobaczyła Twój. Ja wstepnie też juz znalazłam nianię do opieki nad Tomkiem, moją przyszłą szwagierke:) We wrzesniu przyjdzie pare razy na próbe i zobaczymy jak sobie poradzi. Spectro a masz już pomysł na swoją nową kuchnię? Fraszko świat jest mały co? :) Mamy wspólnych znajomych np. Elwirę.

Spectro fajna kuchnia, Andzi juz sie kiedys zachwycałam, ja na razie kuchnie planuje robic za trzy lata. Teraz mysle nad szafa bo jest to dosc duza wneka i chciałabym ja maksymalnie wykorzystac. Kurcze czas szybko leci, ja zaraz do pracy i nie bede miec czasu myslec nad remontem. Andziu bardzo ładne były tez sukieneczki chyba w Cubusie albo C&A ( w Plazie w Sosnowcu) i chyba tansze, ale jak piszesz że babcie dołoża to zaszalej.Mnie najbardziej podoba sie ta trzecia. I tak masz duże pole do popisu bo mysmy nie mogły nic znaleźć dla Tomka, wszystko było z weluru.

Hej:) Mam juz trochę zdjęć, ale na razie głownie z Kościoła. Gdyby któraś z Was chciała to wyśle na maila:) Fraszko no to miałas niezłą przeprawę. Dobrze, że chociaż udało Wam sie uzyskac te wpisy. A ja chyba w przyszłym tygodniu zabiore sie w koncu za kupwanie tej glazury i szukanie firmy do łazienki. Teść ma sie wyprowadzic do konca czerwca i chcemy jak najszybciej zacząc remont. Możecie mi doradzić skąd zamówic szafę do zabudowy? Macie może z którejś z firm typu : Komandor, indeco. Orientujecie sie z której najlepiej?

Andzia ja tez tak miałam, ty masz dobrze dajesz Lence piers :)a ja z zamknietymi oczami człapię do kuchni i mieszam w butelkach:(

Pyniu to rzeczywiście Ala potrafi malutko zjeść. Ale może przez te upały. U nas Tomek budzi sie o 3 w nocy na mleko, chociażby nie wiem ile zjadł na wieczór. Na razie bede go jeszcze karmic ale za 2 miesiące chciałabym mu ograniczyc to nocne jedzenie. Moze jak ali bedziesz wprowadzac nowe dania to poczuje smaczki i bedzie chetniej podjadac:)

Witam:) Bardzo dziękujemy za życzenia i gratulacje Pogoda rzeczywiście nam dopisała, cała impreza była bardzo udana. Mieliśmy bardzo ładną msze, zaraz po zaślubinach był chrzest. Także odbył sie się w trakcie mszy. Tomek śmiał się jak ksiądz go namaszczał. W ogóle był bardzo zadowlony:) Cały dzień był bawiony, noszony, nawet troche potaczył a potem poszedł spać. Kochane dziecko, ani razu nie zapłakał:) Za kilka dni jak pozbieramy wszystkie zdjęcia to chętnie powysyłam:) Chyba ze zmusze jakoś Michała zeby stworzył mi taki album ja ma Pynia. Po 21 pojechalismy na zamek, niestety juz bez Tomka, ale wczesniej trwał tam festyn i nie było sensu robić zdjęć wśród tłumów Generalnie było super. Fajniejest znowu wyjść za mąż;)

Cześć:) Ciekawe jak wrażenia u dziewczyn po spotkaniu:) Pyniu mam pytanie, jako logopeda moze sie orietujesz. Tomek jeszcze ponad tydzien bardzo ładnie gaworzył, czasem był bardzo rozgadany a teraz nie chce. Tzn. płacze.mruczy, wydaje jakies piski, smije sie w głos ale nie chce juz tak ładnie gaworzyc. Czy moze tak być ze teraz pochłoniety jest jakims innymi czynnosciami i na razie zapomniał o gaworzeniu? Martwie sie, bo z reguły rano budził mnie guganiem a teraz cisza, duzo do niego mówimy, powtarzamy te same dzwieki , głoski a on nic. Pociesz mnie ze martwie sie na zapas:( Do neurologa idziemy w przyszłym tygodniu. A moze sa jakies sposoby ze go pobudzic do gaworzenia???

Majkaa gdybys sie zdecydowała jednak na Ligote to musisz miec swoje ubranka dla dziecka ( 3-4 zmiany) pampersy, chusteczki, coś do pupy, pieluszki tetrowe.Ja rodziłam w zimie wiec miałam jeszcze kocyk, rożek, Dla siebie podkłady na łóżko, podkłady poporodowe, koszule na zmiane no i reszte osobistych rzeczy. Co do Ligoty to nie jest zle, trzeba po prostu wziąc poprawkę na to, ze to duży szpital, gdzie czesto kierowane sa cięzkie przypadki, bo maja tam odpowiedni sprzet i nie zawsze pielegniarki na noworodkach maja czas i siły zajmowac sie kazdym z osobna. Ale opieka matki po porodzie była bez zarzutu. Mnie nie podobało sie w jaki sposób np. pediatra potraktowała mnie i meza jak chcielismy sie dowiedziec cos o synku, ale moze trafiłam akurat na zły dzien. Rodziłam w niedziele:) I to ze szybko wypchneli mnie ze szpitala i synka, ale z kolei w styczniu było tak dużo rodzących ze nie było miejsca na salach.

Witam:) Wyprosiłam moich mężczyzn na spacer a sama nie wiem za co mam sie wziąć. Wiec zaczynam od kafe:) Trochę mnie stresik dopada przed sobota. Niby wszystko już ustalone ale cały czas mysle czy mam coś jeszcze załatwić. Pyniu ja mojego męża znam od dzieciństwa i w sumie to jestesmy juz razem 10 lat w tym 5 lat po slubie. Jak ten czas szybko leci , Tomek dzis kończy już 5 miesięcy:) Z tym szpitalem prywatnym to było do przewidzenia ze tak będzie. Niby wszystko pokrywa NFZ a potem i tak trzeba dopłacac. A dokładnie jest tak jak napisała Andzia jak poród pójdzie gładko i nie ma problemów z dzieckiem to nie ma znaczenia szpital. Gorzej jak zaczynaja sie albo przewiduje sie problemy. Acha, moje dwie kolezanki rodziły w szpitalu Kolejowym i były bardzo zadowolone.

Hej:) Zapowiadają ciepłe dni, od piatku ma byc 27 stopni, także spotkanie w parku powinno sie udać:) A nam moze wyjda przynajmniej zdjecia w plenerze. W piatek ide z Tomkiem na usg brzuszka, ma być co najmniej 3 godz. po posiłku ( małym) a najlepiej jeszcze dłużej. Nie wiem jak z nim przetrzymam do 9 karmiac go o 5 rano. Chyba zapakujemy go w samochód i bedziemy jeździć po Sosnowcu. Dostaje histerii jak jest głodny:(

Karta praw pacjenta swoje a zycie swoje:) Mnie nikt sie pytał sie czy chce lewatywe :) Ale akurat dla mnie nie stanowiło to problemu, a z tą obecnoscia studentów jest tez różnie. Jeżeli Majkaa zdecyduje sie rodzic w Szpitalu Klinicznym na Ligocie to beda chcieli byc przy porodzie bo jest to Szpital akademicki i non stop trwaja tam praktyki. Ale tez nie jest to złe, ja trafiłam na bardzo miłe dziewczyny ktore zagladały do mnie i były bardzo miłe. Pytały sie czy czegos mi nie trzeba itd. Jedna ze studentek mnie zszywała i nieźle je poszło:) Na kims sie musza uczyc;) A co do wady wzroku to zależy to głownie od tego w jakim stanie jest siatkówka oka. Ja byłam na takim badaniu ( mam wade mniejsza ale chciałam miec pewność ze w razie czego moge rodzic naturalnie) i okulista stwierdził ze nie do konca liczą sie dioptrie. Ale jest to pierwsza droga w celu uzyskania zaswiadaczenia do cc no i zalezy od lekarza:)

A ja musze zaczac rozglądac sie za opiekunką. Najlepiej jakąs młoda emerytką:) Będziemy kogos potrzebowac na 2,3 dni w tyg. od października na ok 6 godz. Mój tata chyba nie da rady opiekowac sie Tomkiem 5 dni w tygodniu. No i nie wiem od czego zaczac. Nie wiecie moze ile teraz płaci sie za opieke nad dzieckiem? Na razie pytam wsród znajomych. Spectro a ty jak znalazłas nianie dla Kasi?

Ja kończyłam administrację ale mówie uczciwie, w 1 rok rok to sie za wiele nie nauczysz. Akurat ten kierunek jest pod osoby które potrzebuja stosowny papierek:)

Mamy znajomych , u których z kolei mąz zarzadza finansami itd. Generalnie dziewczyny nic nie interesuje, ona idzie do sklepu z nim i robi zakupy on płaci , ona nie wie czy maja jakies kredyty, oszczednosci (ona takze pracuje). Ale wyglada to tak ze chodzi on z nia na kazde zakupy i jak np. nie podoba mu sie bluzka to jej nie kupi. Kiedys wybrałysmy sie sam do plejady, ja kupowac ona poogladac i ogladałysmy buty które nam sie bardzo podobały, ja byłam zdecydowana na nie a ona do mnie ze jej maz woli inny styl i chyba by jej ich nie kupił. Szczęka mi opadła:)