renika8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renika8
-
Ja wiem, że wiele małżeństw dociera się z biegiem czasu, ale ja takiego traktowania nigdy nie zaznałam w ciągu naszego 14-letniego stażu i nie wyobrażam sobie takich sytuacji. Współczuję Tobie z całego serducha bo na myśl o takim (ewentualnym) zachowaniu męża przechodzą mnie ciary :( Twój ślubny jednak nie zna słowa: SZACUNEK !!! Z okazywaniem uczuć bywa różnie, jednym przychodzi to łatwo innym trochę trudniej, ale najważniejszy jest szacunek dla drugiej osoby! Bez tego ani rusz!!!!
-
Kodzik, ja pierdzielę:( nie mam pojęcia jak Wasze stosunki będą dalej wyglądały, mam nadzieję że kiedyś to zmieni się... Trzymam kciuki!!!
-
Kotkaaa, ale Twój synuś niecierpliwy jest!! Cholerka, trochę za wcześnie!
-
Iwonkooo, no już dla Ciebie to zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek wybryki!!:):) aktywność kochana zachowaj na styczeń a teraz wyleguj się ile się da!!!! Kasiu, widzę że mamy te same problemy z oddychaniem. Dzisiaj do południa czułam się pod tym względem fataaaaaalnie!!! Leżąc brakowało tchu, siedząc jeszcze gorzej, stojąc słabo, duszno...Matko jedyna, myślałam że pizdziuńka będzie 1 listopada :( Ooooooooj, ja też zastanawiam się jak wytrzymać jeszcze ten miesiąc (choć wiadomo, że tak czy inaczej TRZEBA!!) Elektr..kod - nie do pozazdroszczenia Twoja sytuacja, przy tylu różnych problemach, dolegliwościach i wątpliwościach związanych ze stanem w jakim obecnie znajdujemy się dodatkowo jeszcze nie mieć wsparcia ze strony małżonka :( Nie znam jego, ale po tym co piszesz na jego temat już go nie lubię :( 3majcie się ciepło i oszczędzajcie ile wlezie :):)
-
Ja jutro chyba zrezygnuję z wyprawy na cmentarz, pogoda jest straszna (a ma być gorzej) - nie chciałabym na koniec złapać jakieś wstrętnego wirusa. Wyślę ze zniczami moich chłopaków a sama będę leżeć pod kocem. Moi dziadkowie zrozumieją to......
-
O kurcze, ale zaczyna się dziać !!! :o to stracha miałaś niezłego! Leż teraz całymi dniami, aby dać małemu jak najwięcej czasu na podrośnięcie!!!
-
Mamcia, brzmi to brzydko, ale ja nie wiem co to może oznaczać. Zaraz wrzucę na google... A lekarz nie wyjaśnił??
-
Agatko, ja dzisiaj miałam również sen o charakterze \"lekko\" frywolnym, na szczęście z mężem w roli głównej :). Tylko my w tym śnie nie mieliśmy zamiaru \"robić\" dzidziusia a raczej skupiliśmy się wyłącznie na sobie :D :D :D niestety tym razem obudziłam się za wcześnie iiiiiii...... DUPA JASIU!!!!!! Po ptakach - jak to się mówi....
-
Jak w tej piosence: \"Najtrudniejszy pierwszy krok\" :):):)
-
Iwonka, ale szybciutko, szybciutko kochaniutka bo te moje paszcze domowe zaraz wszystko opędzlują :):)
-
No to ja podrażnię trochę Wasze podniebienia:) właśnie zrobiłam goferki i wcinam :) mniaaaaaaaam mniaaaaaaaaam.......niebo w gębie!!!! Nawet moja psinka patrzy błagalnym wzrokiem żeby jej jeszcze trochę skubnąć:):)
-
Kotkaa, w taką pogodę paskudną śpi sobie robaczek mały w najlepsze. W nocy da Tobie popalić za to budzenie! :) Od 15 min mam problem z odświeżaniem naszej strony, internet zaczął szwankować czy co??
-
Iwonko, ale poprawiłaś mi humor tym ostatnim wpisem :D :D fajnie nazwałaś swoją pupę:):) a to, że obracać się w stronę mężusia jest łatwiej i przyjemniej to faaakt:):)
-
Iw, z myciem garów również mam identycznie. Jak mam więcej do zmywania to w pewnym momencie opieram się na łokciach przy zlewie, pooddycham trochę, odpocznę, odsapnę i wtedy kończę robotę. Sama radość po prostu, nic dodać nic ująć...jesteśmy sprawne inaczej:(
-
Ja mam identycznie jak Iwonka, jak rozchodzę się to wtedy pal go sześć, jakoś można działać, najgorzej gdy trzeba wstać albo przewrócić się na drugi boczek....oooooj wtedy boli jak cholera :(
-
....a może One tylko tak mówiły, że niczym nie przejmują się? Cholercia pozazdrościć takiego optymizmu, nie to co my...
-
Tutaj prawie każdą cosik boli :D :D Mnie przykładowo od dwóch miesięcy męczy ból spojenia łonowego, czasami chodzę jak pokręcona a podczas przewracania się z boku na bok stękam jak 90-letnia staruszka (a może nawet ona tak nie jęczy jak ja :) )
-
Kochaniutka, chyba nie ma kobiety w ciąży, która nie miałby takich myśli czasami...obawa o zdrowie maleństwa towarzyszy mi od początku ciąży...
-
Mamcia, Tobie to pozazdrościć takiej energii!! Mnie natomiast \"dopadło\" coś takiego trzy miesiące przed poczęciem córeczki:) zawsze byłam jakaś taka zachowawcza, ostrożna, a to głowa boli a to zmęczona...aż tu nagle...coś we mnie wstąpiło!!!! Mąż nie mógł nadziwić się i był w siódmym niebie (w końcu). Rano, w południe i wieczorem :D :D Sądziłam, że może wkraczam w jakiś inny okres mojego życia czy jaki diabeł... I dzięki temu szaleństwu mamy swoją córeczkę :):):)
-
Natka, to pocieszę Ciebie jeszcze bardziej i dodam, że ja mam w obwodzie brzucha: 105!!!!!!!!! Jezuuuuniu........przed ciążą było 60 a czasami nawet mniej!!!! Wyglądam tak, jakby ktoś dokleił mi jakiś duży balonik!! Ale pomyśl, to tylko jeszcze 30 dni:):):):) Kasiu, ja też mam wyrzuty sumienia jedząc różne smakołyki, ale staram się to sobie tłumaczyć tak: gofry....hmmm, no przecież tam jest tyle mleka!!! tylko trochę cukru, a mąka...a co tam mąka :D :D :D i wtedy jakoś lżej na duszy:):) A co do ciuchów, to również obiecałam sobie fundnąć po urodzeniu coś superanckiego:):)
-
Mamcia!! daj odetchnąć mężowi!!! :D :D :D
-
Natka, sprawdza się to co często sobie powtarzam: < człowiek nieświadomy jest o wiele spokojniejszy> Jak nie wchodzę do interentu i z ciekawości nie czytam różnych artykułów na temat patologii ciąży to jestem pozytywnie nastawiona i nie zamartwiam się niczym, jak tylko przeczytam o czymś, co może zdarzyć się to mam od razu najczarniejsze myśli... Nie dziwię się, że masz wiele wątpliwości, pisząc tą pracę zdobyłaś tyle wiedzy na ten temat, że teraz nie sposób jest o tym wszystkim nie myśleć. Ale to już \"tylko\" jeden miesiąc!!! Jakoś wytrzymamy to napięcie (zarówno fizyczne jak i psychiczne)!! Oby do grudnia, oby do grudnia.....
-
Brzoskwinko, ja nie prałam, ale moje nie były prosto ze sklepu, dostałam w spadku po chrześnicy. Wiecie co, jeszcze kilka miesięcy temu nie mogłam doczekać się kiedy zacznę chodzić w ciążowych ciuchach, a dzisiaj robiąc generalny porządek w mojej szafie aż westchnęłam oglądając ciuszki, w których chodziłam....o rany, ciąża jest Ok, ale ja chciałabym już móc nakładać moje dawne ubranka pliiiiiiiiiissssss.......... Z tego wszystkiego idę \"zrobić sobie dobrze\" i przygotuję gofry :):):) szybko, tanio, smacznie....
-
Natka, no to wytrzymaj choć te dwa tygodnie i wtedy możesz spokojnie rodzić:)
-
Ooooooooj Iw, tak fajnie to opisałaś, że chyba cosik dzisiaj u mnie będzie:D :D :D Aż mała zaczęła podskakiwać w brzuchu :):):):)