renika8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renika8
-
Agatko - przypadkiem natrafiłam na fajny artykuł dotyczący przygotowywania maku. Skopiowałam i wysyłam Tobie bo może jeszcze kiedyś będziesz miała ochotę coś pokombinować :):):) \"Mak do strucli i słodkich dań będzie smaczniejszy, jeśli po wypłukaniu go zimną woda i dokładnym osączeniu, (co najmniej przez godzinę) przełoży się go do aluminiowego garnka i zaleje ciepłym słodkim mlekiem, biorąc dwie szklanki mleka na szklankę maku. Po 15 minutach mak należy gotować na małym ogniu około25 minut. Opłukany mak można też zalać wrzącą wodą i gotować na niewielkim ogniu, aż ziarenka maku bez trudu dadzą się rozetrzeć w palcach. Aby skrócić czas gotowania maku, należy go wcześniej moczyć kilka godzin w ciepłej wodzie. Dobrze osączony mak miele się trzy razy w maszynce do mięsa ze specjalnym sitkiem. Dokładne osączenie maku jest bardzo ważne, ponieważ ciasta i torty z rzadką masą makową nie udadzą się. Zbyt wilgotną masę makową można zagęścić kaszą manną lub tartą bułką. Doskonałym dodatkiem do maku jest miód pszczeli (może być sztuczny). Do tortu daje się 1 łyżkę miodu na 2 szklanki maku, do typowych wigilijnych dań (np. kluski, kutie, łazanki z makiem) miodem można zastąpić cukier. Robiąc strucle drożdżowe z makiem należy pamiętać, by trochę rozczynu dodać do masy makowej. Wtedy masa makowa nieco rośnie i nie oddziela się od ciasta.\"
-
Asiulka - Moja mała również boi się obcych (nawet mojej mamy) i zaraz zaczyna płakać Ja również usłyszałam coś takiego, że Karolcia jest taka dzika bo nie wychodzę z nią każdego dnia na spacer...Mam chrześniaczkę, która od 3 miesiąca wychodziła z nianią na spacery każdego dnia a jest dzika do tej pory (4 latka)
-
Cześć kochaniutkie z wieczora bo dopiero teraz mogłam wejść czytam czytam i szlag mnie trafił na wieść, że ktoś komentował negatywnie naszą Hanię!!! No i tak jak Kropek nie wiem co tam było napisane bo ten pomarańczowy wpis nie wyświetla się u mnie, ale po tym co Wy napisałyście sądzę, że to było coś przykrego Jest mi przykro tym bardziej, że to ja pierwsza napisałam jaka śliczna z nich para a najwidoczniej jakaś zazdrosna KROWA nie mogła przeboleć, że kogoś tutaj chwali się WSTYDŹ SIĘ TY WREDNA ZAZDROSNA BABO!!!!!!!!!!
-
Kamiśka - Wasz Wojtuś jest bardziej podobny do Ciebie czy męża? A Małgosia to chyba taka mała chichotka :):):) Kotkaa - bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciach! A Wasz Michałek ma całkiem bujną czuprynkę:) Fajny chłopczyk!
-
Arletko - bardzo podoba mi się ten pomysł z trzema półeczkami (wnękami) z glazury nad wanną. I jeszcze podświetlone są!
-
Kamiśka! I TAK TRZYMAĆ!!!! Dobrze, że już sytuacja u Was doszła do normy! Haniu - no zobacz jak to jest, w pobliżu mojego bloku jest jezioro a jednak nie mamy problemów z tymi paskudnikami (tj. komarami :) )
-
Brzoskwinka!!!
-
Agatko - no i co z tym makiem zrobiłaś? :) może sąsiadka ma maszynkę do mielenia... A gdyby tak mój mężuś powiedział coś takiego to dostałby w kły!!! Oj posypałyby się jemu ząbki, posypałyby się... Filipka - ja tam cieszę się, że Sanepid nie zamknął mi jeszcze do tej pory mieszkania :D:D:D:D Trochę przesadziłam oczywiście, ale nie wariuję tak jak ta kobitka z programu: \"Perfekcyjna pani domu\" ;) Lubię mieć wszystko na cacy, ale jak nie jestem w stanie czegoś zrobić to olewam i bawię się z córką :):):) Najważniejsze, żeby cieszyć się życiem! Iwonka! - nooooo.... żeby głupie buty wyprowadziły z równowagi tak silną babeczkę jak Ty!!!!!!!!! Daj spokój! Kasiu - dokładnie jak Ty mam odruch wymiotny, gdy widzę co wyczyniają nasi rządzący! SYF - KIŁA - MOGIŁA!!!!! Haniu - przekaż mężowi, że PRZYSTOJNIAK z niego!!! ;) Ty ładniutka, On przystojny...proszę nie obijać się i przekazywać geny kolejnym dzieciaczkom!! :D:D:D A dziewczyna to chyba zostanie koszykarką!!!
-
Słuchajcie - czy Wam również włosy jeżą się na głowie, gdy oglądacie i słuchacie co dzieje się od dłuższego czasu w naszym rządzie!? Matko jedyna!!! SZOK ZE STRESEM!!! Afera za aferą.... niedobrze robi się człowiekowi na myśl, co Ci wszyscy rządzący robią Już kompletnie nie wiem na jaką partię zagłosować w październikowym głosowaniu???? Oni wszyscy są siebie warci
-
No i wiecie co...musiałam zabezpieczyć już wszystkie szafki i szuflady oraz pozabierać kwiatki z podłogi! Karolcia nauczyła się śmigać po podłodze - czołga się jak stary żołnierz na poligonie:D:D Ustawia się do raczkowania, ale później nie wie co ma robić z rączkami i klapie na brzuszek :) ale co jej tam - przecież czołganie jest bardzo fajne a przy okazji można wyfroterować podłogi :P
-
Cześć Haneczko! Wczoraj zastanawiałam się dlaczego nie piszesz tak długo! Dzisiaj już znam powód :) Twoja Zuzia nie przybiera na wadze szczególnie szybko ponieważ chce mieć figurę modelki!!! Dziewuszka już od niemowlęctwa dba o linię :D Agatko - oczywiście można utrzeć mak ręcznie - moja mama kiedyś tak robiła w takim glinianym naczyniu (to chyba była makutra), ale musisz wiedzieć, że to nie takie szybkie! Pamiętam, że ucierało się dość długo, aby uzyskać prawidłową konsystencję... Mak musi być zmielony lub utary, aby można było go zjeść. Samo namoczenie nie wystarczy :( A ja dałam małej całe jabłuszko do rączek i dlatego mogę coś napisać :) ale jej smakuje!! :D
-
Agatko - mak należy sparzyć wrzątkiem (woda powinna przykryć mak) i w tej wodzie trzymać kilka godzin aż mak ładnie napęcznieje i zmięknie. Później wodę odcedzić i MAK ZMIELIĆ KONIECZNIE!! Ja zawsze mieliłam trzy razy - za trzecim razem z dodatkiem cukru (trzy łyżki maku +łyżka cukru i tak do końca). Oczywiście proporcje z cukrem możesz zmienić. Na koniec zawsze dodaję aromat migdałowy. SMACZNEGO :) Iwonko - coś Ty wymyśliłaś dzisiaj kochaniutka!!! Jesteś super babka i tak trzymaj!!!!! Powinnaś dostaś po tyłku za te wymysły!!! :P
-
Iwonko! dołączasz do imprezki???
-
Asiu! nie ma problemu!!! U mnie karmi jak zwykle w lodóweczce chłodzi się!! a co Ty masz?
-
Iwonko - moja mała używa obu rączek, ale nie przyglądałam się zbytnio którą upodobała sobie bardziej :)
-
Aniu!!!!!!!!!!!!!!!! No wreszcie odezwałaś się!!!!!!!!! Już sądziłam, że opuściłaś nas na dobre :(
-
Iwonko - nie otwiera się Tobie stronka Ewy? Kurczę, to dlaczego u mnie otwiera się??? Tam jest właśnie mnóstwo najfajniejszych wierszy połączonych z fajną muzyczką (do każdego wierszyka) Oglądacie teraz \"Daleko od szosy\"? :)
-
Kodzik - sytuacja z Twoim mężem jest chyba bardziej jasna. tzn. On już przed ślubem nie szanował Ciebie, mówił strasznie przykre rzeczy kobiecie w ciąży :( Twój mąż jest po prostu (jakby tu najdelikatniej napisać...) chamowaty i raczej nie ma co liczyć na jego przemianę :( On już taki jest i pewnie taki będzie bo niektórzy ludzie najzwyczajniej nie potrafią być inni... Nie gniewaj się kochana za to co napisałam!
-
Agatko - tak zastanawiam się nad zachowaniem Twojego męża... A może sytuacja po prostu przerosła jego? Przed urodzeniem Malwinki był sam w Anglii, po narodzinach wciąż siedział sobie sam, w spokoju, bez problemów, bez płaczu małej... być może tak było jemu wygodnie i fajnie! No bo fajnie jest wiedzieć, że ma się dzidziusia - gorzej jeśli dzidziuś płacze w dzień i w nocy i trzeba sobie z tym radzić i nie oszaleć. Nagle w te jego spokojne życie wkroczyła (całkiem duża już) Malwinka i przewróciła wszystko do góry nogami. Może On wciąż nie może przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy i przez to nie potrafi z Tobą spokojnie porozmawiać, ustalić jakieś zasady? Do tego dochodzi fakt, że macie tylko jeden pokoik przez co nie macie możliwości, aby w takich krytycznych momentach odizolować się na chwilę, odetchnąć, pobyć choćby chwilę samemu... Ta cała sytuacja być może przybija jego i nie umie przestawić się na inne tory - na tory bycia tatusiem, mężem i głową rodziny??? Trochę pofilozofowałam...
-
Agu - przypomniał mi się moment, kiedy po przyjściu z USG oznajmiłam rodzicom, że mamy bliźniaki. Moja mama zamiast ucieszyć się zrobiła smętną minę a w oczach pojawiły się łzy. Zaszokowana i zła zapytałam czy w taki sposób okazuje Ona swoją radość?? Ona na to: że jest zmartwiona ponieważ wie, jak bardzo ciężko będę miała, że z jednym dzieciątkiem nie jest łatwo a z dwójką jednocześnie to już w ogóle i takie tam... Więc zdenerwowana odpowiedziałam jej, że przecież nie mieliśmy na to wpływu!!!! Że skoro mam już dwa serduszka pod swoim sercem to pozostaje mi radować się i dziękować Bozi za to, że podarowała nam podwójne szczęście bo wiele kobiet pragnie tego a niestety nie jest im to dane! Ona wówczas powinna była (nawet jeśli była zmartwiona) ucieszyć się w mojej obecności, powiedzieć że wszystko będzie OK, że najważniejsze, aby dzieciaczi były zdrowe. Nooo, ale w tamtej chwili to ja okazałam się bardziej dojrzalsza niż Ona... Wiem, że moja mamunia miała dobre intencje, tylko sposób wyrażenia swoich odczuć był nie na miejscu. Po tym jak jej wygarnęłam zmieniła zachowanie o 360 stopni. Nagle zrozumiała chyba, że to wielkie szczęście a nie powód do płaczu! Być może Twoja mama również nie zastanowiła się jakie to może być dla Ciebie przykre?
-
Cześć grudnióweczki zaraz muszę ululać małą więc w tej odsłonie będę króciutko... Z tymi facetami to rzeczywiście problem...Trzymam kciuki, aby wszystkim z Was ułożyło się jak najlepiej i żeby były tylko takie fajne dni jak wczorajszy u Kamiśki!!! Kamiśka - u mnie wierszyki otwierają się:) Agu - prawdopodobnie Twoja mama trochę przejęła się wiedząc, że będziesz miała trudniej z drugim małym skarbem? Być może martwi się tym, że Wojtuś jeszcze malutki a niebawem będziesz miała przy cycu drugą dzidzię? Z całą pewnością ta poważna mina podyktowana jest troską o Ciebie! Edytko, Kodziku: zgodnie z umową wysłałam wczoraj kilka utworków dla maluchów:) Asiu (Bezimienna) - ale fajne zdjątka wysłałaś na @! Miesiąc po miesiącu widać jak Bartuś rośnie :) Następnym razem kupię Karmi: Poema di kaffe - bo chyba takie właśnie lubisz :D Pyszne jest! ...jak mała zaśnie to postaram się wyrzucić chłopaków sprzed komputera i jeszcze skrobnąć:)
-
Asiu! niestety imprezka już była zakończona...przyszła cała ferajna do domu i trzeba było zacząć kąpiel małej żaby :) a teraz wyganiają mnie sprzed kompa :(:(:( do juterka
-
Zobaczcie jakie fajne stronki z wierszykami dla dzieci! :):):) http://www.ewa.bicom.pl/dzieci/ http://ilona.wlanet.pl/dzieci/wiersze.htm
-
ZAPRASZAM WSZYSTKIE DO MNIE NA IMPREZĘ!!!!!!! :D
-
Ale mam teraz luuuuz!!! Chłopaków wysłałam do kościoła (nie byli na swojej mszy), Krzysiek wziął Karolcię na spacer a ja ustawiłam MUSIC na mega fuul, zajadam się kluskami leniwymi i popijam Karmi malinowe :):):):):) ALE FAJNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CZĘŚCIEJ TAK CHCĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D