renika8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renika8
-
Będziecie śmiać się jak powiem :D
-
Pędzę zatem oglądać mebelki - akurat przerwa między odcinkami :) Iwonuś, jutro postaram się przesłać na Twoją @ zdjęcia do albumiku. Powybieram najciekawsze i sruuuuuu wyślę czym prędzej :D
-
Jak dawać to już na całego Iwonuś!! :D :D:D Chłopcy mają dzisiaj szlaban na kompa więc korzystam :):):):):):)
-
Iwonko, oglądam w pokoju chłopaków :) tym samym mogę patrzeć w tv i pisać :D :D :D
-
Agatko, było kilka prób, ale gównianio to wychodziło :( z mojego powodu oczywiście... A z nocniczkiem poczekaj jeszcze odrobinkę :) Pozwól Malwini pocieszyć się lenistwem w tych sprawach :D
-
Kubuś!!! BRAWO!!!!!!!!!!!!!! Chłopak zrozumiał, że pampersy dużo kosztują i trzeba wspomóc rodziców:D :D :D
-
Mamcia! - zapomniałam wcześniej napisać o leczeniu (AA) Pracowałam jako kurator z osobami uzależnionymi od alkoholu, napisałam pracę magisterską na ten temat, ale (pomimo tej mojej wiedzy) niestety nie udało mi się wyciągnąć żadnego mojego podopiecznego z tego nałogu :( Jeśli dochodzi do ciągów alkoholowych (picie non stop przez conajmniej kilka dni z rzędu), jeśli na kaca stosuję się klina bo wówczas organizm zaczyna \"lepiej\" funkcjonować to mamy już poważne uzależnienie. Czasami ( w desperacji) straszyłam niektórych podopiecznych przymusowym leczeniem, ale te bestyje doskonale orientują się, że nawet po doprowadzeniu ich w kajdankach do Ośrodka wystarczy że nie wyrażą zgody na współpracę i lekarze wypuszczają ich. Pytałam kiedyś w takim Ośrodku dlaczego tak jest? Po co są rozprawy sądowe a później marnowanie paliwa w radiowozie skoro taki gostek może swobodnie sobie wyjść z niego bez leczenia? Odpowiedzieli mi wyczerpująco, ale nie zmienia to faktu, że przymusowe leczenie to fikcja. Jeśli alkoholik nie zrozumie, że sięgnął już dna i musi zacząć się leczyć żeby dalej żyć to takie zmuszenie (praktycznie) na nic nie zda się :(
-
Haniu i Izo! Gratulacje dla córeczek!!! Oczywiście za to, że już siedzą :) a moja mała to leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeń!!!!!!!!! Chyba wie, że jak zacznie sama siedzieć to wtedy mamusia nie będzie tak nad nią nadskakiwać :D :D Haniu! Współczuję tych bolesnych badań :( Trzymam kciuki, aby nie bolało mocno!!! A Oni nie mogą jakoś znieczulić? Ja nie rodziłam naturalnie a jednak mam jakąś blokadę psychiczną przed \"przytulaniem\" więc rozumiem Ciebie doskonale w tej kwestii:( A co do dni, które można byłoby ogólnie nazwać: DO DUPY to zdarzają się każdemu! Wszystko wtedy wkurza, każdy drobiazg urasta do ranki PROBLEMU, łzy cisną się z byle powodu i w ogóle... :( Jutro wstaniesz i będzie lepiej! Zobaczysz!
-
Kamiśka - ten link z mebelkami nie otwiera mi się :(:(
-
A co do facetów (czytaj: mężów) to całe szczęście trafił mi się super okaz!!! Dokładnie mówiąc: trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno!! :D :D :D Przy nim to ja jestem ta zła wiedźma :):):)
-
Kamiśka, zdążyłaś mnie wyprzedzić i napisałaś to, co ja chciałam napisać :) to, że u nas wszystko tak samo dzieje się :D Mojej małej bardzo smakują te obiadki z podwójną porcją mięska np. pomidorowa z indykiem - choć (szczerze mówiąc) jej wszystko smakuje :D Ja również jestem szczęśliwa, że w nocy mam ją obok siebie - po każdym karmionku patrzę przez chwilę na jej słodką buziulkę i wówczas miło na sercu robi się :) U nas jest jeszcze inny powód tego, że wolę spać z niuńką. Mój mężulek straaaaaasznie chrapie!!! Ojjjjjj jak strasznie! Jak spaliśmy we dwoje to większą część nocy spędzałam na szturchaniu Krzysiaczka łokciem w bok :D On natomiast po kilku takich szturchańcach też wkurzał się, bo ciągle go wybudzałam :) - w rezultacie oboje byliśmy niewyspani :( W tej chwili problemu nie ma, ponieważ wyekspediowałam jego do drugiego pokoju i tam sobie chrapie aż ściany trzęsą się :D :D :D Kasiu!!!! Duuuuużo zdrówka i pieniędzy!!!! Iwonko - człowiek widząc lub słysząc o takich tragediach zaczyna doceniać to co ma, czyli - ZDROWIE!!!!!!!! Nic nie jest tak ważne jak ZDROWIE! Aha, gratulacje dla Kasiulki za dzielne próby siadania!! Iza, u mnie kiedyś wrastały trochę paznokietki u dużych palców, ale ja wycinałam je, wycinałam, wycinałam i jakoś minęło to :) teraz już nie mam z tym problemów. A badania powinnaś zrobić! Jeżeli czujesz się niezbyt dobrze to nie zwlekaj! Może masz anemię!? Nic nie wiadomo... Agatko! Tylko spokój nas uratuje przy tych naszych towarzyskich dziewuszkach :D Nic, tylko spokój :):)
-
Pomarańczko - a Ty łobuziaku :):):) to jednak jesteś nasza! :):):) Pozdrawiam! Surfinia - a u nas obrzydliwa aura :( obrzydliwa :(:(:( A ja pójdę na basen jak brzuszek wróci do dawnej formy...jeszcze ździebko zostało po ciąży :D Moja mała prawie każdego dnia (oprócz cycka) je cały słoiczek deserku i cały słoiczek obiadku - zupki Czasami wieczorem jeszcze troszkę kaszki z Bobovity na dobry sen :) A ja nie mogę doczekać się już 22:00 bo będą kolejne dwa odcinki \"Gotowych na wszystko\"! Super serial :) Polecam :)
-
A mojej córce udało się przekroczyć barierę czasu!!! (30min.) Śpi już całą godzinę :) U niej to SUKCES! :D :D :D
-
Arletko!! Nie przegap dzisiaj drugiej części Sissi!!!!!!!!!!
-
Anusia - suuuper!!! Ja będę równie mocno cieszyć się, gdy ta moja mała żaba W KOŃCU będzie sama siedzieć! Oj, mogłaby już siedzieć.. Witaj Mamatwins! :) - gdy urodziłam bliźniaki wszystko szło jak w zegarku tak jak u Ciebie. Błyskawiczne usypianie, zero noszenia na rękach, przespane całe noce, mało marudzenia, spanie w swoich łóżeczkach...a teraz co? Totalnie odwrócona sytuacja! A przecież (wydawałoby się) że jestem już doświadczoną mamuśką! Mamuśką, która poradziła sobie z dwójką jednocześnie! Teraz, gdy mam jedną Karolcię, jest zupełnie inaczej niż 14 lat temu. Mała śpi ze mną od urodzenia, gdyż w łóżeczku płakała ciągle, usypiam ją na rękach ponieważ za każdym razem dłuuugo ryczała, gdy musiała zasnąć sama, nie sposób było patrzeć na te łzy płynące jak grochy ( i nie pomógł również ten słynny poradnik o dobrym usypianiu), fruwa ciągle na rękach bo leżąc nudzi się szybko... Różnie więc to bywa z tym wychowywaniem :) oj różnie!
-
w niedzielkę! i znowu mam wrażenie, że ta pomarańczka to jedna z nas...hmmmm... obca nie siedziałaby od rana na naszym topiku i nie śledziłaby tak dokładnie kto, co kiedy i jak :) to dziwne, nie rozumiem po co te podchody? A tak w ogóle to witajcie kochaniutkie w te deszczowe przedpołudnie! Idę piec murzynka z przepisu Marthy Stewhart (czy jak tam się to pisze :) )
-
Asiu witaaaaaaaajjjjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ooooooojjjj....niestety link nie działa, przy okazji napiszę Tobie ten przepis na Muffiny :)
-
Aniulubon - to link dla Ciebie: http://tvnstyle.pl/1,208,8,32062981,87174125,3724334,0,forum.html Na więcej pisania nie mam niestety czasu - jedna taka mała żaba nie daje mi ani chwili odpoczynku :D Ps. Czytać mogę, ale z pisaniem z Karolcią na rękach jest ciężko Aha, Maju i Kasiu - byłabym królewną Fioną ze Shreka :D :D :D :D
-
Dostałam nową aktualizację od Iwonki!!!! Jak miło zobaczyć nowe buźki :):):):):) Anusia! Przeuroczy uśmiech!!! Musisz być bardzo radosną osobą! Haniu! Zgadzam się z Iwonką!!! - piękna kobitka z Ciebie!!! Niki! - ale masz ładne oczy! No no no... Wiecie co, te problemy techniczne z naszą @ to może być efekt przeładowania jej?! Może już za dużo zdjęć?
-
80 metrów!!!! Ale fajnie! Przy moich 50 to dopiero coś! Arletko, ja nie powinnam oglądać takich zamków bo zaraz zaczynam marzyć...:) Uwielbiam zwiedzać zamczyska, czytać o nich, oglądać a później wyobrażam sobie, że żyję w tamtych czasach i przechadzam się po dziedzińcach w pięknej sukni...a jakiś piękny młodzian na rumaku stara się o moją rękę :) hmmmmmm...... fajnie :)
-
Iwonuś - dobrej nocki życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Adda - współczuję i Wam i Waszej niuni :( kurczę, wyobrażam sobie co poczułaś, gdy usłyszałaś diagnozę...5 miesięcy to trochę długo, ale minie i wówczas córcia nadrobi w hasaniu z nawiązką :) Ola - będę tyle pisać, że jeszcze Was zanudzę :D A męża kijem trzeba przekonać do prasowanka :D :D :D Kamiśka - wszystkiego naj naj z okazji urodzin! To dobrze, że już wszysyko w porządku w relacjach z mężem! Teraz będzie drug miesiąc miodowy :D Benka - a leeeej szefową po grzbiecie! :D Co Ona sobie myśli :D A tak poważnie to paskudna sprawa, gdy w pracy jest zła atmosfera - rano wstajesz i nie masz ochoty myśleć o pracy Haniu - faceci nie są z Marsa - są z zupełnie innej Galaktyki :D a Zuzia ze smokiem czy bez i tak jest słodziutka :D Surfinia - skąd ja znam to uwielbienie do skarpetek :D Czasami potrafię trzy razy w ciągu dnia zmieniać bo są mokre od gryzienia :) Najgorzej jest, gdy mała wkłada nóżkę ze skarpetką do buziaka między jedną łyżką zupki a drugą - wtedy wystarczy obejrzeć skarpetkę i wiadomo co było na obiadek :D Będziecie na koncercie! O żesz Wy! :) Napisz jak było! Maja - Widoczki z Bawarii rewelacyjne!!! Zamek bajecznie wygląda! Ależ tam pięknie! A Wasze nowe mieszkanko ile ma metrów? Kasiu - z Maybelline mam aż 3 kolorki Water Shine Diamonds Liquid a z Avonu (Glazewear) kolorek: Crimson :D Ja niestety (w przeciwieństwie do Ciebie) mam manię kupowania coraz to nowszych i nowszych... i nowszych :( firmy kosmetyczne zarabiają na mnie nieźle:( Wystarczy, że zobaczę reklamę czegoś nowego i już kasiorka leci... :(
-
Basiu!!! Dla Was !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymaj cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [kwiatek]
-
Witaj Off-cia!!!! Ja również chciałabym poczytać! Majeczko - zapomniałam wcześniej pogratulować odbioru kluczy! Z pewnością jesteście szczęśliwi !!! A my wszystkie razem z Wami :D