renika8
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez renika8
-
....a ja jestem niewyspana jak zawsze :( już chyba tylko moje dziecko ma takie krótkie przerwy między karmieniami :(:(:( nie wiem kiedy to zacznie normować się - chyba wtedy, gdy przejdę na sztuczne mleko (czasami nad tym zastanawiam się...) Oooo, już muszę pędzić do małej....
-
Ja po tygodniu od urodzenia małej zaczęłam używać tych od 4-9 bo tamte były już za małe :) a kupuję raz Pampersy a innym razem te bordowe z Rossmana, które są bardzo fajne :)
-
Aniu, gdy moja mama zobaczyła jak biegam z małą po pokoju wywijając w rytm muzyki (w celu uśpienia) to padała ze śmiechu :) A co do wynajęcia to wolałabym silnego przystojnego blondyna :D :D Teraz idę do kościółka - może moja modlitwa sprawi, że córcia będzie grzeczniejsza :)
-
Anna, z przykrością stwierdzam że leżaczek (z wibracjami nawet) również nie jest w stanie uspokoić małej jak już zaczyna marudzić. Poleży w nim trochę (jak ma dobry humor) ale zaraz potem jest płacz i trzeba zabierać. Ale może inne dzieciaczki reagują inaczej? Moje dziecko zaczyna dosłownie robić się WREDNE!! Nic nie boli, nakarmiona do syta, przebrana (podczas przebierania oczywiście uśmiech od ucha do ucha) a zaraz później płacz bo chce zasnąć, ale nie zaśnie jeśli nie będę z nią tańczyć - już nie tylko trzymać na rękach - JUŻ TAŃCZYĆ! Mówiąc delikatnie - wkur... mnie już to :(:( Gdyby nie sąsiedzi to położyłabym do kołyski i niech sobie beczy do usrania! Dzisiaj jestem taka wściekła na nią i za te jej himery, że w pewnym momencie dla rozładowania atmosfery powiedziałam do męża: - jak sądzisz, kupiłby ją ktoś na allegro? Zaczęliśmy się śmiać choć do śmiechu mi nie było... O Jezu, jak Ona zawładnęła całym domem... Iwonko, może to była reakcja organizmu na stres i ból związany z karmieniem? Kurczę, oby to więcej nie powtórzyło się a jeśli tak to biegiem marsz do lekarza!! To nie przelewki!
-
Dziewczyny, ale co dokładnie zastosowałyście z tej metody że dzieciaczki usypiają Wam same w łóżeczkach??
-
cześć kochaniutkie Iwonko, ja również słyszałam o tym pieluchowym :) oj, byłoby mi gdyby tak rzucili mamuśkom na nowe świecidełko :D Grudniowa mamo, DUUUUUUŻO WYTRWAŁOŚCI Tobie życzę!!!!!!!!!!!! Wspólnie dacie radę!!!!!!!!!! Kasiu, a Tobie natomiast rzeki mleka życzę!! :):):) ....a ja już sobie popisałam - mała wzywa.....
-
Ja tylko na moment bo kąpiel trza szykować a wcześniej mała nie dała popisać... Ola miała rację z tym mięskiem! Jak zjadam w ciągu dnia danie mięsne to później mleczarnie są o wiele większe!!! Iwonko, oooooj skąd ja znam ten ból! Przy Karolince udało mi się zagoić cycki i teraz mała może ciągać ile wlezie, ale przy bliźniakach nie zdzierżyłam dłużej tego bólu i po miesiącu przeszłam na sztuczne :( niestety moje cierpienia były tak wielkie, że przewyższyły korzyści płynące z mlekiem matki :( Ale Tobie uda się kochaniutka!!!!!!!!!!
-
Kurczę, ja również odstawiłam herbatkę fix - mała obsrywa się po same pachy :D Nie wiem, czy te częste kupska są po tej herbatce czy może po zjedzeniu 3 szt. winogronek, ale na razie zrezygnowałam z mlekodajnej herbatki :(
-
Olu, Asiu - pisałyście, że w desperacji nagadałyście nieźle swoim pociechom...po dzisiejszym dniu dołączam do Waszego klubu :) Karolina zemściła się chyba na mnie za to przedpołudniowe położenie do kołyski i w ciągu dnia tak mi dała w kość, że mój kręgosłup o godzinie 21:00 powiedział: MAŁYM DZIECIOM STOP :D :D Dobrze, że po 20:00 zaczęła się komedia polska \"Nie lubię poniedziałku\" to przynajmniej poprawiłam sobie humor :)
-
a dla rozluźnienia atmosfery opowiem Wam kawał - głupi, ale rozśmieszył mnie :) żona mówi do męża: ale Ty gamoń jesteś! O matko, jaki Ty gamoń jesteś!! Ty jesteś taki gamoń, że gdyby był konkurs na największego gamonia to zająbyś drugie miejsce! mąż na to: a czemu nie pierwsze? a żona: BO TY TAKI GAMOŃ JESTEŚ!!!!!!!!!!!! buhahahahaha............
-
Kupuję tą książkę!!!!!!!!!!!!!!
-
Kasiu! ale my bardzo lubimy czytać i pisać o naszych wspólnych cyckach!!!!!!!!!! :D :D Pisz ile wlezie!!!!!!!!!!! kto inny jak nie my zrozumiemy Ciebie lepiej!!!!!!!!
-
Asiu, kiedyś tak próbowałam ale brakuje mi sił, aby za każdym razem ponownie uspokajać ją - dodam, że jak mała porządnie rozpłacze się to później nawet na rękach trudno ją ululać :( no i wstyd mi przed sąsiadami kiedy Krolcia tak płacze...ale ja głupia jestem!!
-
Cześć kochaniutkie O matko, jak dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam się z tym usypianiem :D Wiecie co, dzisiaj przed południem postanowiłam że spróbuję \"zmusić\" małą zasnąć w łóżeczku (tylko takie godziny wchodzą w grę ponieważ nie ma w tym czasie sąsiadów ! :) ) Niestety poległam! Przez pół godziny stałam nad kołyską i głaskałam niuńkę nucąc kołysanki a Ona tak żałośnie płakała (czytaj: darła się) i patrzyła mi w oczy jakby błagała o zabranie ją na ręce. W końcu serce zaczęło mi krwawić no i oczywiście zaczęłam ją tulić na rączkach jak nigdy przedtem (to przez wyrzuty sumienia, że tak długo pozwoliłam jej na płakanie). Tak więc : DUUUUPA!!!!! Pozostaje mi wyrabianie mięśni i lulanie na rękach:):)
-
Anna, u mojej małej zaczerwieniona trochę jest tylko ta szczelinka przez którą siusia :) ale tak chyba ma być? A co do skakania nocnego (aby odbiło się) to mam tak samo:) najczęściej mi samej odbija się a małej nie :D
-
Asiu, przez jakiś czas spóbuj zasypywać pupę małemu wyłącznie mąką ziemniaczaną. Kiedyś moim chłopakom tylko to pomogło.
-
Agu.o - ja, szczerze mówiąc, niczym nie smaruję buźki niuńce.
-
Iwonko, żebyś wiedziała jakiego my mamy proboszcza!!!!! :(:( Taki przyjemniaczek, że człowiekowi nie chce się załatwiać jakiejkolwiek sprawy A Twoja Kasiulka to faktycznie bidulka z tymi krosteczkami. Pewnie swędzi ją :(
-
...no i oczywiście niezbędny był duduś (czytaj: cyc :) ) Czy Waszym dzieciaczkom po każdym jedzeniu odbija się? Moja niuńka jak zaśnie przy cycku to później mogę podskakiwać, masować plecki albo fikać koziołki a i tak jej się nie odbije! A to źle, bo te zebrane powietrze może powodować później bóle brzuszka :(
-
łooooooooooooo matko......uśpiona :) tylko ile razy trzeba będzie wciskać smoka???? któż to wie...... Ostatnio zauważyłam, że czas się dla mnie zatrzymał i choć mijają wciąż nowe dni to mam wrażenie, że każdy dzień jest dokładnie taki sam jak poprzedni. Odliczam tylko godziny do następnego karmienia, do kolejnego marudzenia, do następneo bólu brzuszka i szybkiego ukojenia płaczu, do następnej kąpieli i usypiania nocnego...i żeby choć noc była spokojna :( Boziuniu, jak ja chciałabym, aby niunia miała już pół roczku i aby każda minuta w ciągu doby nie kręciła się wyłącznie wokół niej, aby umiała już pobawić się a nie tylko bujanie na rączkach. O, już słyszę jakieś piski, idę sprawdzić
-
Oh, byłam i ja na naszej @ !!! Wszystkie dzieciaczki są takie urocze!! Brzoskwinko, ale fajnie wyglądają twoje cycuchy obstawione z dwóch stron małymi ssaczkami :):):):) Maja, ale ślicznotka z Małgosi!!!!!!!!!!!!!!!!! Oczy ma prześliczne!!!!!! Nooooooooooooo i w końcu pokazałaś się nam droga koleżanko!!!! Fajnie wiedzieć jak wygląda osoba z którą już tak długi czas piszemy :):):):): A moja mała znowu używa formy szantażu i drze się, aby zabrać z kołyski.......zauważyłam, że chyba będzie wredna jak jej mama :D
-
Witajcie kochane Aneczko, po całym męczącym dniu możesz jednak porządnie wypocząć i wyspać się w nocy (czego Tobie tak bardzo zazdroszczę!!!!!) a moja niuńka niestety nie odziedziczyła po mnie zamiłowania do spania nad czym mocno ubolewam :(:( W dzień śpi dużo, ale wyłącznie na naszych brzuchach - po odłożeniu jej na poduchę budzi się po kilku minutach i nawołuje. Ja dla świętego spokoju biorę ją no i oczywiście nic nie mogę zrobić w ciągu całego dnia :( ooooooooooooooj............ teraz też krzyczy z łóżeczka, aby ją zabrać! No cóż...idę do córeczki....
-
O kurczaki, aż mi łza zakręciła się po przeczytaniu tego!!!! :):):) Super sprawa!!! Jakiś czas temu sama zastanawiałam się czy jest taka szansa abyśmy wszystkie kiedyś spotkały się w jednym miejscu??? Ale byłoby fajosko!!!!!:):):) Mamcia, je nie oliwkuję małej po umyciu w Oilatum Kotkaa, ja w Wigilię wcinałam bułeczki z makiem tylko świst:) nie zauważyłam aby mała zachowywała się inaczej następnego dnia. Teraz pędzę szykować kąpiel Karolci...później jeszcze wpadnę (dorzucę kilka tytułów :) )
-
A my już po kolędzie :) małą wcześniej uśpiłam, psa zaprowadziliśmy do samochodu więc można było w spokoju i ciszy porozmawiać z bardzo miłym (i młodym:) ) księdzem. A po tej herbatce to tyle mleka teraz mam, że po nakarmieniu ściągam jeszcze do butli :) Kasiu, wcześniej miałyśmy podobne godziny karmienia w nocy, ale teraz u nas pozmieniało się. Mała budzi się około 22:30 później o 2:00 następnie około 5:00 i to byłoby do zniesienia gdyby nie krótkie wybudzanie się małej między tymi godzinami gdzie trzeba jej wcisnąć smoczka. Te chwilowe piszczenie najbardziej mnie denerwuje bo człowiek wtedy sam wybudza się i nie ma wówczas takiego ciagłego 3-godzinnego snu tylko tak po godzince...a w rezultacie ma się wrażenie, że tego snu w ogóle nie ma :(
-
A u nas jutro KOLĘDA!!!! Poproszę księdza żeby skropił konkretnie Karolkę to może diabełek zmyknie gdzie pieprz rośnie i będzie wtedy dłużej spać:D :D