Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

renika8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez renika8

  1. Hej, hej, hej Ja już w domku od dzisiaj, ale dopiero teraz weszłam na forum bo połowę dnia przespałam u boku mojej córuni. Na początek chciałam gorącoooooooooooo podziękować Wam wszystkim kochane za serdeczne sms-y i życzonka na naszym topiku. To jest bardzo miłe, kiedy czyta się takie miłe wpisy!!!! Chciałam odpisać na każdy sms od razu po przeczytaniu, ale położna widząc, że ciągle operuję komórką zaraz po przywiezieniu z bloku trochę marszczyła nos mówiła, że teraz mam odpoczywać i zbierać siły na kolejny dzień :) tak więc w końcu odłożyłam aparacik... Ja również byłam mile zaskoczona, że to wszystko tak krótko trwało! Lekarz, który był wtedy na dyżurze, zaraz po usłyszeniu o moim poprzednim cięciu zadecydował, aby szykowano mnie od razu do kolejnego. Na porodówce był wtedy spokój więc mogli zająć się od razu mną. Podczas gdy anestezjolog dawał mi zastrzyk w kręgosłup odmawiałam zdrowaśki, aby mu ręka nie zadrżała i żeby zrobił to tak jak należy :) Zaraz potem obserwowałam w tych wielkich lampach zawieszonych nad stołem, jak ginekolog i chirurg wyciągają moją córeczkę z brzucha:):) To niesamowite uczucie, widzieć coś takiego i nie czuć żadnego bólu! Pierwsze słowa lekarzy (trochę natrudzili się, aby moją kochaną kluskę wyjąć :D ) po wyciągnięciu małej brzmiały: Aleeeeeeee babaaaaaa!!!!!!!!! :):):):):):) ......no i za sekundę usłyszałam donośny krzyk Karolinki!!!!!!!!!!!! Cudowna chwila!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiedziałam, że Karolcia ma być duża, ale jak usłyszałam że waży 4700 to mnie zamurowało :D:D:D Zaraz potem ujrzałam ją!!!!!!!!!!!!!! Wyglądała jak miesięczny dzidziuś :):):):):):) Jakie to było przeżycie....................niezapomniane!!!! Po cięciu ( przez dwa dni szczególnie) strasznie boli brzuch i człowiek ledwo schodzi z łóżka, ale co tam! da się przeżyć! Karolinka je, śpi, je, śpi, je, śpi.........a najchętniej śpi przy cycku! Doi mleko aż miło!!!!!!!! Jedyny mój problem to mocno popękane brodawki:):):) Ból paskudny, gdy mała chwyta ją w pierwszym momencie...mam nadzieję, że w końcu jakoś wygoją się. Teraz idę do niuńki. Mała fajnie śpi więc chyba będę miała czas pisać z WAMI i Was czytać:):):) Gratki dla Aniluboń i kciuki za AnięPoznań !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaczki i rozdwajajcie się kochane!!!!!!!!! papapapapapapapapa
  2. Kasiu, trzęsę się cała jak osika, ale co począć... Trzymajcie się kochuniutkie, będę pisać sms-ki Papapapapapapap
  3. Mąż kończy dopiero o 23:00, nie wiem czy uda mu się zakończyć wcześniej bo wiecie: Służba to służba :( Zobaczymy... A co do małej to ja o tym samym pomyślałam, już teraz mamuśki nie słucha Aniu, to nie były wody, to coś innego, ale właśnie rozmawiałam z izbą przyjęć w szpitalu i powiedzieli, aby dłużej nie czekała:(:(:( tak więc zbieram manele i jadę sama :(:(:( Oby wszystko było dobrze>>>>>>>
  4. Ojojojojojojojojo, a ja mojej tłumaczyłam, aby jeszcze poczekała, ale nie słucha mnie wcale i te skurcze mi nie mijają :( Mam tylko nadzieję, że doczekam się powrotu męża...
  5. Anula, no właśnie!!!!! Miałyśmy rodzić razem a Ty co kochana????? Ociągasz się!!!!:):)
  6. Cześć Dziewczynki moje kochane no widzicie jak to jest, jak Kotkaa chce urodzić czym prędzej to nie może a jak ja chciałam doczekać do powrotu mojego lekarza ( czyli do poniedziałku) to prawdopodobnie nie uda mi się :( o 14:00 coś ze mnie chlupnęło (jakaś wydzielinka zabarwiona krewką) i od tej pory co 10 min. mam skurcze. Dzwoniłam do mojego gin i usłyszałam, że biorąc pod uwagę mój poprzedni poród powinnam jednak nie czekać w domu na coś silniejszego tylko być już pod opieką szpitala. Cholerkaaaaaaaaaaaaaa!!! A mój mąż jest jeszcze na służbie!!! Czekam na niego, będzie starał się skończyć wcześniej, ale jak odejdą mi wody nagle to będę zmuszona sama pojechać. Kurcze!!! Nie wiem na jakiego lekarza trafię i w ogóle......... Jeśli skurcze nie przejdą mi to na noc zwalę się do szpitala a wiecie jak reagują lekarze, którym ktoś przeszkadza w drzemce nie wspomnę już o jego reakcji na wieść, że to ma być cesarka
  7. Aniu, ucz małą zarabiania kasiorki od samego początku!!! Niech jeszcze posiedzi trochę! Każda złotówka liczy się :):):) Kasia, nasze maluchy może są spokojniejsze po wczorajszym meczu Polska-Serbia. My ekscytowałysmy się to i dzieciaczki również a dzisiaj zbierają siły na mecz z Bułgarią :D
  8. Kasia, ta moja mała dzisiaj też jakaś spokojna... może to biometr taki ?:)
  9. Aneczko, u mnie aby do niedzieli wytrzymać a później już możemy chłeptać litrami :D W niedzielę będzie już ta moja na oddziale więc mogę spokojnie drepatać do szpitala. U Ciebie to aby do jutra! A jak tam Twoje bóle????
  10. Co ja widzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KODZIK GRATULACJE DZIELNA DZIEWCZYNO!!!!!!!!!!!!!!!!! wow, żadnego szwu!!!!! ================================================================ Kotkaa - PRZYJ kochana PRZYJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ================================================================ No to chłopaki zaczynają nadrabiać zaległości :D :D Ale nic to, dziewczyny niebawem znowu posypią się :D
  11. A pisałam! Kotkaa nie pij!!!! Samo przyjdzie :):):) Nie posłuchała koleżanki Renatki :D :D Oby wszystko poszło OK Koteczce!!! Iwonka, zaszokowałaś mnie tym nocnym czuwaniem! Jeszcze do niedawna spałabyś słodko o tej godzinie! Aniu, wytrzymałaś jednak nockę! - zaraz po obudzeniu zastanawiałam się czy TO JUŻ czy JESZCZE NIE ! A jednak jeszcze nieeee :D U mnie coś dziwnego dzieje się bo podczas chodzenia łapie mnie kłujący ból w dole brzucha i dlatego będę starała się jak najwięcej leżeć... Dopiero w sobotę wraca moja Pani dochtor :D Muszę wytrzymać do tego czasu!
  12. W takich momentach włącza się nam szósty zmysł więc z pewnością poradzisz sobie Asiu!
  13. Mnie cały dzisiajszy wieczór boli w pachwinach, i AnięPoznań również!!
  14. Podejrzewam, że niejedna z nas martwiła się o jeszcze mniej istotne sprawy, to normalka. A co to transportu to wcale nie jest to taki drobiazg! Trzeba być zorientowanym jak i co, gdy wybije ta godzinka...
  15. Asiu, no i gdybyś urodziła im w autku to musieliby dać darmowy karnet na przejazdy Twojemu maluchowi do ukończenia 18-go roku życia :) Nie no, przyjadą z pewnością a jak trafisz na porządnego gościa to jeszcze torbę pomoże wnieść do szpitala!
  16. Zaciskaj kochana! zaciskaj! Aby grudniówka urodziła się!!! Mnie jakoś dziwnie też boli, ale staram się nie myśleć o tym :) wolałabym poczekać na powrót mojej pani ginekolog ze szkolenia - zawsze to swój człowiek...
  17. o matko jedyna..............brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Już wyobrażam sobie jak ta nasza dziołcha zaczyna męczyć się........CZEMU PORÓD MUSI BOLEĆ ??????????????????????????? :(:(:( czy nie można byłoby tak bezboleśnie? :)
  18. Kotkaaa, NIE PIJ!!!!! CO MA BYĆ TO BĘDZIE !!!! A będzie wszystko OK!!!
  19. O rany, ale burzliwa noc zapowiada się oraz jutrzejszy ranek!!! Kodzik, a było nie zapierać się:) z tego wynika, że która usilnie chce odwrotu to urodzi najszybciej! Kasia (KPZDM) zacznij zapierać się rękoma i nogami a zdążysz do 06.12 rozwoić się!! :D :D Kotkaa, trzymam kciuki, powodzenia!!!!!! Anula, czyżby jednak listopad???? Ooooooooj, przetłumacz małej żeby poczekała do pierwszego grudnia!! ojojojojojoj....możesz jednak nie doczekać... Anna11, na zdrówko na zdrówko!!:):):) Naleśniczki są cool :D :D Ja też sobie nie żałowałam :)
  20. ....ja teraz brykam do wanienki, ale później jeszcze wpadnę!! Bądźcie też ciężarówki :):)
  21. A ja wcięłam właśnie 3 naleśniki i na tym chyba nie zakończę bo przekonałam samą siebie, że waga u mojego lekarza też jest zepsuta!!! :P A co tam....nawet jeśli jest sprawna to i tak już ostatki :)
  22. Alla, Ty natomiast na zdjęciach jak modelka wyglądzasz! :) Super!
  23. Nooooooo..... Aniu! To ja już nic nie rozumiem? Gdzie do czorta te 21 kg?? Nie no, Twój brzuszek jest taki zgrabniutki jak piłeczka do siatki a u mnie piłka lekarska x 3 !!! :):):) Iwonka, trzymajmy się razem :D Tylko my mamy konkretne brzucholki :D :D choć Ty z kolei masz mniej kilogramków ode mnie :(:( Asiulka, moja lekarz powiedziała, że proporcje u mnie nie idą w parze - tzn: mam bardzo wąską miednicę a dzieciątko jest duże, Ona boi się, że mała nie przeciśnie się...a poza tym, ja już miałam cc i w karcie mam napisane, że mój stan był bardzo ciężki - miałam podłączone kroplówki przez 20 h i żadnego rozwarcia nie było. Bardzo możliwe, że moja fizjonomia nie pozwala mi urodzić przez SN Tak więc, wolą nie ryzykować i nie męczyć nas tym razem tylko od razu wziąć ciachnąć (chyba że ja sama nie chciałabym tego, to wówczas próbowalibyśmy naturalnie - ale ja nie upieram się :P )
  24. A co do brzuszków to przynajmniej widać, że jesteśmy w ciąży!!! :) :P Nie to co nasza Anialubon, która wygląda jakby trochę więcej na kolację zjadła :D :D :D
  25. ha, ale ja kumata jestem :) przecież wcześniej pisałaś, że to z tej masy a ja spojrzałam i pomyślałam, że to takie fajne ciasteczka, które przed włożeniem do piekarnika smaruje się białkiem, aby ładnie lśniły :D :D No cóż, widać kto tutaj ciągle myśli o jedzeniu :P RENIKA :D
×