Lunatica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lunatica
-
Poczatki sa najbardziej koszmarne, zwłaszca jak nic nikt nie wie i musi stac w kolejce do instytutu zeby i tak nic nie załatwić:/ To bieganie mnie wykańcza...
-
Przytulcie mnie :( Miałam kolejny koszmrny dzień na uczelni :( Płakać mi się chce :(
-
Kto mnie przytuli? :(
-
A no niestety nie moge wymysleć... A bym chciała...
-
Studiuje chemię, a fajny student juz jest od trzech lat, ale niestety studiujemy w róznych miastach... A w tym roku robie kurs pedagogiczny więc nawet nie będe miała się z nim jak widywać, bo kurs jest w soboty do póxna... A od rana w poniedziałek zajecia i nawet nie mam do niego jak jechać... A on nie moze często przyjezdzać... Zwłaszca że zeby sie widziec jak przyjedzie zostaje nam tylko niedziela rano.... I ogólnie jest tyle zmian na tych studiach i w moim zyciu ze mam dosyc kompletnie:(
-
Do tej pory dawałam sobie rade, ale w tym momencie mam wrazenie, że zwariuje, boli mnie głowa i w ogóle czuje się okropnie... A co do tego, ze mnie podziwiasz, to gdyby nie studia i to, ze mam zajecie to bym chyba całkiem wysiadła. Teraz dobija mnie tylko wizja tych wszystkich zmian...
-
Atak mam, juz bardzo długo nie mialam takiego stesu, a teraz mam ochote płakac, krzyczeć, boli mnie w klatce piersiowej i w ogóle. Strasznie się denerwuje... Od poniedziałku wracam na uczelnie i w tym roku czeka na mnie wiele zmian, zbyt wiele.. Nerwice mam od dziecka, ale bardzo rzadko byłam az w takim stanie ja teraz. Ale oststnio miałam mnóstwo stresów i chyba nie mam juz siły:( Co robić, jak sobie z tym poradzic:(