Marcellus Wallace
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marcellus Wallace
-
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
witam bywalczynie (śledzę ten temat cały czas... tylko prawie się nie odzywam) koleżanki, przecież wuj dobra rada i amant wszech czasów próbują was tylko poduścić, sprowokować głupią gadką, bo widać że nic ciekawego nie mają do powiedzenia. -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
krytykować i bagatelizować problem moga wszyscy , każdy ma prawo do tego... tylko że pogląd na ten temat radykalnie się zmienia w chwili gdy ich samych to bezpośrednio dotyka. Jak ktoś z was zobaczy że związek się wali bezpośrednio bądź pośrednio przez tego typu imprezy to wielu z was wróci na to lub inne forum z prośba o pomoc lub aby się wypłakać... C`est la vie -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
Julia69, hej, miło mi, że mnie zaliczyłaś do fajnych ludzi ;) very, jasne że to człowiek podejmuje decyzje i jak sie \"sam nie upilnuje.... nikt go nie upilnuje\" ale zwróć uwagę że natura ludzka jest na tyle ułomna że czasem człowiek coś czego by nie zrobił w danych warunkach moze w innych okolicznościach zrobić. Imprezy \"integracyjne\" są, jak tu ktoś nazwał \"przyśpieszaczem\", i o ten \"przyśpieszacz\" właśnie chodzi. Wydaje mi się że polityka firm jest bardzo krótkowzroczna, bo z pewnością pracownik któremu dobrze układa się w domu jest bardziej wartościowym. Można nic na takowej imprezie nie robić, nie tańczyć, nie pić i zdradzać ale wystarczy że musi na nia pójść a to już poniekąd rozbija związek. Pomalutku ale rozwala. Chyba żadna żona/partnerka nie jest szczęśliwa jak jej facet idzie sam na tego typu imprezy -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
podtrzymuję swoją opinię , że jakby to przeczytal na pewno by nie pozostał obojętny na to i wiele by zrozumiał a jeśli nie to ... ciężko będziesz z nim miała Julio69 -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
moze i by się wściekł ale nie pozostałby obojętny na to wszystko -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
może mu to podsuń delikatnie przypadkowo. Czasem tak trzeba,,, -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
hej czytam ten temat i tak się zastanawiam co by było gdyby twój mąż Julia69 przeczytał to wszystko, może by to coś mu dało do myślenia??? -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
dobrze robisz, niech trochę poczuje jak to jest :) -
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Marcellus Wallace odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
wtrącę tu moje zdanie na temat, wydaje mi się że obie strony sporu mają częściowo rację. Moja żona przez kilka lat brała udział w tego typu imprezach bo pracowała w takiej firmie i poniekąd musiała, Na początku wszytskie imprezy, wycieczki nagrodowe itp itd odbywały się z osobami towarzyszącymi, czyli jechali faceci zazwyczaj ze swoimi żonami a żony raczej ze (swoimi własnymi) mężami. Potem komuś zaczęło to przeszkadzać i zaczęli organizować superwypasione imprezy ale dla swojego, węższego firmowego grona (czyli bez osób towarzyszących). Argument był taki że ludzie się za bardzo nie integrują tylko zaszywają w swoje własne grona rodzinne. I w zasadzie jest coś w tym, że jak ktoś ma zdradzić to to zrobi, ale to nie jest tak do końca. Jestem mocno przekonany, że czasem okazja uczyni to, że budzą się w ludziach ciemne instynkty jakie normalnie by z nich nie wyszły. Pod wpływem chwili niejeden może się zatracić i zrobić coś czego żałować bedzie do końca życia. Potem jeden wyciągnie wnioski i nigdy nie popełni takiich błędów a inny wręcz przeciwnie- spodoba mu się. Dla mnie nie ma uniwersalnego wytłumaczenia od czego to zależy, że jeden się zapomina a inny jest w stanie panować nad emocjami i nie poleci z jakąś napaloną/napalonym na stronę. prostym wyjściem byłoby to aby z zasady organizować imprezy z osobami towarzyszącymi a jak ktoś nie chce to może sam przyjść, Ale szefowie firm mają to w doopie bo i tak najczęściej ich życie rodzinne jest w gruzach więc co ich obchodzą podwładni. PS. nie wiem czy moja mnie zdradzała czy też nie. na kilku imprezach byłem i nie wyglądało źle. tzn wiem kto z kim ale było tego zaskakująco mało. Ogólnie to jestem zdecydowanym przeciwnikiem imprez bez osób towarzyszących.