

Gocha37
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gocha37
-
Netka Ty się nie poddawaj z tym specjalistą , ja też mieszkam w małym mieście i po 3 latach szukania a właściwie narzekania ,że nie mogę nikogo znaleść zaczęłam chodzić do wszystkich po kolei i w końcu trafiłam na super gościa ,który co prawda robi dopiero specjalizację ale bardzo mi pomaga .Ja przed terapią bałam sie ,że w pewnym momęcie z rozpaczy wyjdę z domu i pójdę gdzie oczy poniosą a mam dwóch małych synków!
-
Współczuję Aniołku .Trzymaj się jakoś ! Wiem że to trudne -najtrudniej pogodzić się z kruchością życia ludzkiego
-
iiyama pewnie ,ze masz rację ,mi tez jest lepiej że nie tylko ja tak sie czuję
-
Marysia60 ja biorę od czerwca Alprox 3 razy dziennie po 0,5 mg i widzę ,że czas już odstawiać ale bardzo się boję że powrócą silne ataki paniki - kiedyś miałam taki atak ,że nawet mąż myślał ,ze to zawał !
-
Zgredek a dlaczego Ibuprom jest niedobry?
-
Ja też dzisiaj czuję się nie teges ,mam okropne zawroty głowy ale na 12 idę do psychologa to mnie ustawi do pionu ( i se popatrze ha ha ha0
-
chcę się jeszcze pochwalić ( chociaz to było przypadkiem ) , ze znalazłam bardzo dobrego psychologa a jest to moje 3 podejście do terapi- poprzednia pani psycholog pytała tylko dlaczego się boję - a przecież ja się tego chciałam dowiedzieć od niej !Wizyta trwała pół godziny a mi się wydawało , że 2 . Teraz siedzę u pana psychologa godzinę a zleci jak 10 minut (a jaki przystojny). To jest terapia behawioralna , dostaję od niego różne zadania np. stoperem zmierzyć czas jazdy do sklepu samochodem i pieszo (sklep 200m od domu) Dzięki za powitanie , postaram się więcej pisać a nie tylko czytać! Kasia100 super dowcipy , uśmiałam się szczególnie z tego celibatu. Trzymajcie się cieplutko i wesolutko!
-
Cześć Wszystkim ! Dawno mnie nie było , bo miałam padnięty komputer ,a potem zanim przeczytałam wszystko to też mineło dużo czasu. Fajni jesteście wszyscy - chociaż mnie nie znacie to ja często o Was myślę i jak mnie dopadnie N to pomaga mi myśl o Was i się mobilizuję - coraz częściej już zdaję sobie sprawę ,ze to żeczywiście \"tylko\" N a nie jakaś straszna choroba. Gdyby wziąc od kazdego z Was jakąś cześć i poskładać to byłabym to wypisz- wymaluj sama ja. Boję się oczywiscie chodzić na zakupy , do kościoła ,jak mnie dopada to palę jakbym brała się na wytrzymałość , wszędzie jeżdżę samochodem , boję się brac leki i boję sie przestać brać Alprox -to benzo prawda? Najchetniej zamknęłabym się w domu i nie wychodziła ,chociaż sama w domu też sie boje i jeszcze wiele innych głupot które dobrze znacie . bardzo bym chciała do Was dołączyć i móc się tez czasem wygadać . Pozdrawiam
-
Ja się martwię ,że jest coś nie tak z sercem i wychodzi chwilami , nie wiem czy to możliwe
-
To pierwsze EKG robiła mi przez rajstopy
-
to EKG wyglądało jak fale na morzu , takie zaokrąglone i duże
-
Byłam sobie zrobić EKG prywatnie i jak go zobaczyłam to poleciałam na pogotowie ,tam było super
-
Tak mi powiedziała lekarka ,nawet wmawiała mi ,że to nie moje EKG ( na pewno było moje), zrobiła u siebie a tamto wyrzuciła twierdząc że nie mogę takiego mieć , jednak nie do końca jej wierzę
-
Wpadam tylko na chwileczkę , jestem z Wami wszystkimi, trzymajcie się!!!! Proszę powiedzcie mi czy jest możliwe by EKG było fatalne a za 20 minut bardzo dobre ? Bardzo się tym denerwuję!
-
Cześć Wszystkim ! mamaJulki ja miałam robione badanie dopplerowskie nóg , u nas w przychodni była taka akcja -taką końcówką jak od USG przejeżdżają Ci po stopie i pod kolanem i chyba wzdłuż łydki i to wszystko , mi powiedzieli ,że za parę lat zrobi mi się żylak a na razie nic nie ma (nogi mnie bolą ale nie puchną). Ja miałam wczoraj koszmarny dzień - zmarła moja dawna koleżanka w moim wieku , zrobiło jej się słabo , wyszła przed dom i umarła , na razie nie wiadomo na co . Nie mogłam spać całą noc , to jest to czego najbardziej się boję! Ona na nic nie chorowała , zostawiła dwoje dzieci ,modlę się za nią ,ale coraz trudniej mi wierzyć , najtrudniej w życie po śmierci !
-
Cześć wszystkim ! Ja spędziłam dzisiaj nawet miły dzień , miałam tylko chwilę paniki bo urzadlił mnie szerszeń , zadzwoniłam na pogotowie , czy przyjechać- kazali przyjechać natychmiast chociaż nic się nie działo ,dali mi zastrzyk i po panice. Do \"czy nerwica moze się objawiać\" ja mam dokładnie takie same objawy ,brałam mnóstwo tabletek na zawroty głowy ale nic nie pomogło , w listopadzie jeszcze idę na rezonans , żeby wykluczyć SM jednak wszystko wskazuje na nerwicę
-
Dzięki za miłe słowa i pocieszenie , ja tak bardzo nakręcam się dlatego że przeważnie jestem w domu sama z dziećmi ( 6 lat i 6 miesięcy), mąż pracuje za granicą i boję się ,że jak stracę przytomność ,to już nikt mnie nie uratuje a dzieciaki przeżyją koszmar , właściwie ten starszy ,bo będzie musiał wezwać pomoc i jeszcze maluszkiem się zaopiekować a nie chcę go uczyć co ma zrobić w razie czego\" , zresztą psycholog również mi to odradził. Jak jest mąż to jestem spokojniejsza ale jak go nie ma to wzywam znajomą i \"jazda\"
-
Cześć wszystkim !Jestem dziś do niczego ,bo niestety wczoraj znów się bardzo nakręciłam na zawał i pojechałam na pogotowie , chociaż obiecałam sobie, że już nie będę tam jeździć ze względu na ich stosunek do N . Powiedziałam normalnie ,że nie wiem czy to zawał czy panika i wyobraźcie sobie trafiłam na przemiłą lekarkę -zrobiła mi wszystkie badani -EKG ,ciśnienie , z krwi-sód , potas ,cukier , mocznik ,CPK . Wszystko było w porządku ,poradziła jeszcze że gdybym rano się denerwowała to mam zrobić jeszcze raz to CPK.oczywiście zrobiłam. Pierwszy raz trafiłam na taką miłą lekarkę wliczając w to prywatnych , nawet nie upierała się że musi mi dać zastrzyk ,gdybym chciała to zostawiłaby mnie na oddziale . Czułam się przy niej człowiekiem a nie jakimś dziwadłem jak zawsze . Mam tylko nadzieję że koleżance nie spodobało się to za bardzo i nie każe mi jeździć częściej na pogotowie.
-
Bianka ,ja myślę , że jak się wyprowadzicie to będzie dużo lepiej .Mam przyjaciółkę która była w identycznej sytuacji ale mąż jej nie wspomagał -była kłębkiem nerwów schudła ze 30 kilo . Na przeprowadzkę czekała kilkanaście lat , bo do tego dochodziły jeszcze awantury jego rodziny , że \"chorą\" mamusię zostawią samą ,ale w końcu to zrobili -teraz moja przyjaciółka jest najradośniejszym człowiekiem jakiego znam . Z całego serca życzę Ci tego samego !!!!!
-
Cześc wszystkim! Maja moje odczucia to takie zamieranie na chwilę serca i potem mocne uderzenie ,czuję to jak badam wtedy puls , jest chwila przerwy ale bez przyspieszenia .Ten kardiolog sam mi to powiedział - był tego pewny .Gastroskopię zrobiłam po roku i wtedy wyszła przepuklina , biorę na to Controloc -to ma być długie leczenie. poza tym jak zjem dużo od razu to po krótkim czasie odczuwam szarpnięcia. Bianka ,Maja ma rację SM pierwsze wychodzi w oczach - tak mi powiedziała okulistka a chyba się na tym zna , bo jej mąż choruje już około 10 lat. Zrób sobie u okulisty badania i powiedz w jakim celu ,na pewno przebada Cię dokładnie . Ja mam identyczne objawy jak Ty - też chodzę \" po ścianach\" (jakbym była wiecznie po kilku głębszych) ,okulistka trochę mnie uspokoiła ale dopiero całkiem uwierzę po rezonansie. Pozdrawiam
-
lojka mam nadzieję ,że ten nowotworek to nic poważnego ! Trzymaj się ciepło !Mam jeszcze pytanie czy nie wiecie co znaczą latające czasem przed oczami srebrne punkciki - zapomniałam zapytac okulistkę a nic nie mogę znaleźć na ten temat
-
Witam wszystkich ! Na serce nic nie biorę ,nie mam często szybkiego tętna a na \"szarpnięcia\" kardiolog kazał brać magnez a drugi powiedział mi że coś podbija mi przeponę i od tego są takie odczucia- zrobiłam gastroskopię i wyszła mi niewielka przepuklina wpustowa żoładka - moze miał rację? Holtera jeszcze nie robiłam , nie chcą zrobić za darmo , więc zrobię przy najbliższej kasie
-
Muszę już odejść od kompa , bo najgorszy atak miałam , jak grałam w grę cały wieczór i teraz się boję -byłam wtedy pewna że to już koniec , serce waliło mi tak ,że nawet mąż widział jak unosi mi się klatka ,pogotowie przyjechało po 5 minutach a wydawało mi się że po pół godzinie , usiadłam na fotelu i już przygotowałam się , że zobaczę co jest po drugiej stronie - i wyobrażcie sobie to zdziwienie jak mi powiedzieli , że to ostry atak nerwicy. Brrrrr nigdy wiecej!!!!!!!. Dobranoc ,miłych snów.
-
dzięki Wiola za słowa otuchy , razem rzeczywiście raźniej , pozdrawiam wszystkie ,pa