michas74

Cześć Kobietki!! Pamiętacie mnie jeszcze? Będzie już ze 3 lata, jak nic nie pisałem do Was... Życie..;) Widzę, że topik trochę podupadł... Smutne to trochę... Tyle dałyście mi fajnych porad... Potrzebuję tego znowu... A Was nie ma... Mam nadzieję, że jeszcze będzie mozna z Wami tutaj pogadać..:) Pozdrawiam Was wszystkie!!

Cześć Dziewczyny!! Nie było mnie \"parę dni\";) bo zajęty i zaganiany jestem po uszy. Nowy związek ( do którego byłem rok temu troszkę uprzedzony, jak niektóre z Was pewnie pamiętają;) ), kwitnie i jest lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. Bałem się, że nie sprostam roli \"taty\", dla obcego mi dziecka, a dziś mogę śmiało powiedzieć, że mam syna!! ;D Co prawda ma 12 lat i nie znam go od narodzin, ale jest między nami suuuuper kontakt. Kobieta z którą jestem... hmmmm;).... po prostu delicja!!!:D:D:D:D Poza tym nowa praca, nowy dom i w ogóle rewolucja się porobiła przez ostatnie parę miesięcy. Krótko mówiąc pozmieniało się zasadniczo, ale myślę, że na dobre mi to wyjdzie;) Pozdrawiam, i nie myślcie, ze o Was zapomniałem!! Sporo mi pomogłyście w życiowych wyborach... tymczasem i dla Wszystkich -ki w ilościach hurtowych Do zobaczenia następną razą!!!!

;) Cześć dziewczynki...;)

Ha........ Wiec jednak jeszcze mnie pamietacie!!;) Stopka jest jaka byla... Ale caly czas aktualna, bo coraz wiecej sie zmienia. Chyba na lepsze, chociaz, kto to moze wiedziec??;) W kazdym razie planuje caly czas przeprowadzke i to taka na maksa!!;) Juz nie bede mieszkal w Warszawie... To troche dziwne, bo mam juz dosc tego miasta po 33 latach ciaglej pogoni i walki nie wiadomo o co, a z drugiej strony ciezko sie rozstac z tym cholernym, a jednak w jakis sposob kochanym zgielkiem. Ale coz... Nie raz w zyciu stawialem \"w ciemno\" na niepewna karte i prawie zawsze przegrywalem. Niby czlowiek uczy saie na bledach, a jednak caly czas ciagnie go, zeby popelniac te same sytuacje... Dziwne, co?? Kurde, w koncu trzeba wygrac!! Tak sobie mysle... Ico mam zrobic?? Znowu zaryzykuje, i po raz kolejny obiecam sobie, ze to juz ostatni raz... A jak dostane znowu kopa, to znowu sie podniose;) Chociaz mam nadzieje, ze tym razem tak nie bedzie... Chociaz wiem, ze ciezka sprawa mnie czeka, to jednak chce podjac wyzwanie!! Jak zawsze... Niepokorny charakter:D:D:D Bede opisywal Wam, w miare mozliwosci, co sie dzieje u mnie... No chyba, ze nie chcecie juz jeczacego, starego chlopa?? ;););););) Troche sie rozpisalem... a w gruncie rzeczy to chyba chodzi o to, ze troche zaczynam sie bac tej niepewnosci. W koncu jak sie ma te 3 dychy, to mysli sie juz nie o tym, zeby szumiec! Ile mozna?? Pora by sie ustatkowac. Ale czy to mi wyjdzie?? Zobaczymy... A tymczasem pozdrawiam Was goraco z parnej i burzowej (poki co;) ) Wawki!! Szczescia, zdrowka i samych usmiechow!!!!! i do zobaczenia!!;)

Cześć Dziewczynki;)

Cześć Dziewczyny!! Dziś trochę więcej czasu znalazłem, to popiszę Wam trochę...;) Sporo byłoby do opowiadania, ale spróbuję tylko o najważniejszych tematach. Miłość kwitnie i jeszcze wiosna do nas przyszła, więc już jest jak w bajce!!:):):) Na początku parę rzeczy mnie zaskoczyło w moim nowym związku, ale powoli się przyzwyczaiłem. Najgorzej było chyba z tym małym, który chciał traktować mnie jak tatę. Troszkę się obawiałem, ale teraz widzę, że niepotrzebnie. Owszem, on traktuje mnie trochę jak ojca, widzi we mnie autorytet i słucha mnie, jak go o coś poproszę, ale z mojej strony raczej nie będzie rodzicielskiego poczucia obowiązku w stosunku do niego. Traktuję go jak młodszego kolegę i już!! Oczywiście bez przesadnego spoufalania, ale na pewno nie jak syna. I tak jest chyba najlepiej.... Poza tym, jak już wcześniej pisałem, uczucie w pełnym rozkwicie i chciałoby się żeby było tak już do końca życia!!!;););) Chociaż trochę męcza dojazdy, bo mamy do siebie 160km. więc zawsze te 2-3godz. w autobusie trzeba się wytrząść. Zresztą tak naprawdę, to ja już prawie się przeprowadziłem do sąsiedniego województwa i w zasadzie dojeżdżam 160 kilosków do pracy;) Ale czego się nie robi dla uczucia, nie??;) Może już niedługo się skończą te jazdy dwa razy w tygodniu... i będzie do Was pisał Michaś już nie krawaciarz, tylko Michaś-scyzoryk:P Pozdraiwam Was ciepło i postaram się pisać częściej... Wiem, że obiecywałem to już nie raz, ale postanawiam poprawę teraz.... Mam nadzieję, że nie będziecie mi miały za złe tak rzadkich wpisów. Pa!! Aha....... ale bym popełnił zapomnienie niewybaczalne!!!! Ponieważ jutro na pewno mnie nie będzie w sieci, to pozwolę sobie zrobić to dzisiaj.......... WSZYSTKIM WAM I WASZYM ZNAJOMYM KOBIETOM, W DNIU, A W ZASADZIE W PRZEDDZIEń WASZEGO śWIęTA, OD MICHASIA..... DUżO UśMIECHU, SZCZęśCIA I SAMYCH DOBRYCH CHWIL W żYCIU.... I FACETóW ZAWSZE ZADOWOLONYCH I NIE STęKAJąCYCH!!;) No....... teraz już z czystym sercem mogę powiedzeć Wam Dobranoc!! Papapa.... Do następnej razy!!

Pozwólcie, że powiem Wam co powiedziała mi Evita, kiedy przeczytała pytanie Jolik......Powiedziała \"Róbta co chceta!!(prawie jak Owsiak:P) Ja tam swoją sprawę już załatwiłam!!!\" Wredna trochę co??:P:P:P:P Babolu mój kochany!!!!:D:D:D

Cześć;) nikita > przestań wątpić w tych facetów!!!! Najlepszym przykładem jestem, że można trafić na takich...;) A założycielka coś nam się ociąga... Gdzie jesteś??!! Mnie tu boli wiesz co, a Ciebie nie ma....

ankara oczywiście wiażąc się z Nią wiedziałem co może mnie czekać.. Nie spodziewałem się jednak, że dziecko może chcieć traktowac mnie jak ojca!!! Nie chciałem żeby tak było! Ja wyobrażam to sobie tak, że dla Jej dzieci jestem PRZYJACIELEM! Jej i ich. Ale nie zamierzam zastępować im rodzica! No jak to?? Ma do mnie mówić \"tato\"?? Nie wiem jak mu to wytłumaczyć, że nie będę zastępstwem taty, a jednocześnie nie chcę go do siebie zrazić.... Normalnie zagwozdka:)

Cześć Dziewczynki!!!!:) W końcu znalazłem chwilę, żeby popisać. Jak zawsze nie doczytałem do końca tego, co pisałyście od Nowego Roku, ale w ogólnych zarysach wiem co się u Was dzieje;) No... A teraz pozawracam Wam trochę (_I_)-cie...;) Jak wiecie znalazłem naprawdę fajną \"babeczkę\";), tylko, że.... Ona ma dwóch synów. Jeden 16, drugi 10 lat. Nie było ich dość długo w Polsce, więc dzieciaki nie mają za dużo znajomych. O ile starszy dość szybko się odnalazł i ma już sporo kolegów, to młodszy nie bardzo może znaleźć kontakt z chłopakami w swoim wieku, więc jest przeważnie w domu... A ponieważ od czasu pewnego, zacząłem być częstym gościem u Nich, to poznałem go trochę. Nie wiem tylko czy nie przesadziłem z zażyłością... Dostałem dziś wiadomośc, że Mały chciałby, żebym się przeprowadził i zamieszkał z nimi. Zapytałem więc czemu tak chce? Powiedział, że bardzo mnie lubi i chciałby mnie mieć codzień. No to Michaś szybciutko poprosił jego mamę, żeby zapytała go jak on sobie wyobraża nasze relacje. Powiedział, ze traktuje mnie jak.... tatę. Ale ja nie wyobrazam sobie ojcowania nie swojemu dziecku!!! Bo jak to?? Miałbym go wychowywać?? Jak?? Dawać mu dobre rady, chwalić, karcić?? No nie umiem.... Jak wiecie sam mam dwie córcie i nie pozwoliłbym, żeby obcy facet miał je uczyć życia!!!! Jak mu wytłumaczyć, że nie chcę i nie będę dla niego rodzicem?? Nie chcę go zrazić do siebie, ale nie chę też żeby za bardzo się wczuł w rolę mojego syna... Powiedzcie, co byście zrobiły?? Tak z punktu widzenia matek dzieci, które wychowują się bez ojców... Wiem, że kilka z Was jest takimi właśnie matkami, więc może powiecie mi coś madrego?? A ogólnie to pozdrawiam Was wszystkie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ... te sa specjalne dla borutki i Joli;) a reszta ów i i dla wszystkich pozostałych!!!! Pozdrawiam i udanego tygodnia Wam życzę!!!:D

Cześć. Ciężkie życie normalnie. Czemu święta nie trwają z tydzień?;) Za długo chyba wolne było i rozpieścili mnie ludzie troszkę przez te parę dni. Dziś nie mogę się ogarnąć, a roboty jeszcze więcej niż zwykle. Ale za to jutro znowu wbijam się w pociag i jadę do MK....;) eeeehhhh...... Miło mi u niej:D:D:D Chyba wyemigruję na stałe z Warszawy.... Dziś gadałem z jednym przedstawicielem. Powiedział, że postara się mnie wkręcić gdzieś w Świetokrzyskim. Dobrze by było.... Tak sobie myslę, że jak się zdecyduję, to pojadę pod prąd. Stamtąd wszyscy uciekają, a ja się pcham:) Ale co zrobić? Miłość jest ślepa...:D:D:D Dobra, rozpisałem całkiem długi monolog:D:D:D A tu mi papiery już zęby szczerzą, żebym się nimi zajał... Biorę się za robotę znowu.:( Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!! I udanego szalenstwa w Sylwestra. Tylko nie popijcie za dużo, bo bedą głowy bolały!!!!:P Pa.

Tatar......:P nie tylko na święta!!!! Pamietam o Was, tylko zaganiany jestem deńko! A poza tym.... Kobieta mi zamąciła w sercu i w głowie, więc nie mysle o nikim i niczym więcej;) Buziaki!

Dziewczynki wszystkie... Emmi, tatar, tadonia, bobasekm, Jola, asia3, nimfa, brahy, ebella, forever, smerfetka;), mamba, ruminka.... i wszystkim pozostałym, nowym i dłuższym;) bywalczyniom chciałbym życzyć w te Święta wszystkiego, co tylko sobie wymarzycie. Szczęścia, zdrowia, jeszcze więcej uśmiechu niż macie, nie narzekających mężów, przyszłych mężów;), kochanków, boyfriendów..;) A przede wszystkim Miłości od Waszych facetów!! I żeby zawsze Wam świeciła szczęśliwa gwiazdka;) ehhhhh........ ale się zamyśliłem o moim Skarbie!!!!;) dobra..... Powodzenia po prostu!!!! Buziaki!!!!!

Heeeehhhh..... to jeszcze raz ja;) Tak mniue zaintrygowały te imiona, które Jola wybrała dla dzieci... Nie doczytałem wcześniej!;) Maja, fajoskie! Jak pszczółka;););) A Bartosz.. też fajne, choć nigdy nie pomyślałem o tym imieniu dla swojego dziecka;) Zawsze chciałem dać na imie mojemu synowi, gdybym kiedyś go miał, Kacper... Albo Mateusz;) Mały Mateusz już jest wśród moich znajomych, więc odpada. Lubię być oryginalny;) A Kacpra już w zasadzie mam.... znaczy nie jest mój rodzony;) tylko MK syn ma tak na imię... Tylko to duży chłop już jest!!! Ale Kacper jest Kacper, nie??:D Dobra, trzeba uciekać... Koniec zmiany;) Pa.... Może jeszcze jutro coś napiszę?? Zobaczymy... a gdyby nie cto w sobotę się pokażę;) Pa.

Cześć dziewczyny!!!! :) Znowu mnie nie było dłuuuuuuuuugo.... Mam nadzieję, że nie zapomniałyście jeszcze Waszego rodzynka??:D:D:D:D Poczytałem trochę, ale i tak przyswoiłem z tego wszystkiego, że już macie dwie ciężarówy:P Powodzenia dla Was Jola i bobasek i i wszystkiego co tam chcecie:) U mnie miłość kwitnie...;););) Plany nawet się zaczynają pojawiać dość poważne;) Ale jakie to do końca nie powiem, żeby nie zapeszyć....:) W każdym razie ten rower co to mi się kiedyś przyśnił chyba jednak coś znaczył..... :D:D:D:D chociaż wcale nie zamierzam jeszcze zmieniać stanu cywilnego :D Może kiedyś?? Kto wie?? Na 99% to jest to czego szukałem;) Pozdrawiam Was wszystkie serdeńka moje sieciowe:) Wpadnę jeszcze przed świętami, żeby Wam życzenia złożyć.... A na razie obowiązki wzywają. Koniec roku w handlu jest masakrujący.... Ale damy radę. Trzymajcie się cieplutko!!!!! Całuski i znikam już! Dla wsystkich Was moc ków, ków i deczności :) Nia zapominajcie o mnie!!!! Pa!

jasna sprawa;);) stary jest the besciak;) zna sie chlopakow;) 9680284;)

Trzymaj sie i nie wierz, że warszawiacy to cawaniaki i łobuzy tylko:) Nara.

No widzisz?? jak wiesz co to jest traktorland to juz jesteś prawie stąd:D

Poznań........ Jedyne miasto, chyba, którego nie dane mi było obejrzeć tak naprawdę... Przejazdem tylko bywałem. Ale podobało mi się....:)

do michasia no cóż... wszędzie znajdą sie zgniłe jajka...;) Ja tam nie wiem dlaczego, ale znam naprawdę ludzi z każdego chyba zakątka w Polsce i zauważyłem, że rzeczywiscie na początku znajomości jest zawsze pewna rezerwa..... ale jakoś zawsze dam radę zrobić tak, że przekonam do siebie ludzi... Może dlatego, że nie uważam, że jestem od kogos lepszy, bo jestem z Warszawy?? Nie wiem..

wielbiciel -----> może troszkę:P ale zobacz o co?? Na pewno nie chodziło mi o to, że koleżance (lub koledze) WARSZAWA nie podoba się moje miasto:P

Elizabeth a co ja mam powiedzieć?? Przecież nas nie lubi cały kraj:D:D:D Naprawdę nie wiem za co...

dzieki:P zapamiętam:D

no serio.:):):):):) tak jakos mi sie napisalo tutaj. i sie udalo:D:D:D:D:D a zrobilem to tylko raz!!!!:D:D:D Powodzenia Wam wszystkim....... niech i do Was sie szczescie usmiechnie;)

......... heeeeeehhhhhhh......... nigdy nie wierzylem w takie pierdoly jak topic co przynosi szczescie w milosci....... ale wpisalem sie tu kiedys dawno. sam juz nawet nie moge tego odnalezc:) Ale co chce powiedziec... STALO SIE!!!!!!:D:D:D:D:D .....i to tutaj, na tym forum;) Wiem ze zaraz beda glosy ze chyba mnie pogielo ze to niemozliwe ze tak sie nie da... da sie:) I teraz to juz nie jest zakochanie tylko w slowach glosie i fotkach.... Dzieki dobra wrozko;););)