Arszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Arszka
-
nie mam czasu ostatnio zagladać, ale pamiętam o naszym topiku i wspólnej walce Lupus pięknie brzmi to 9 kg mniej - brawo wiolettass każdy kilogram mniej to krok na drodze do sukcesu :) pozdrawiam
-
jestem, jestem tylko jakoś nie mam o czym pisać w sensie dietkowania, więc się nie odzywałam ostatnio ;/ jakos tak mnie naszło i zarzuciłam dietkę ostatnio, nie będe kolejny raz pisać że teraz juz napewno zrzucę te...xx... kg ale... no właśnie ... Dominika wielkie gratulacje!!! jestem pełna podziwu BRAWO jedzonko - mam tak samo jak Ty. choćby była na samej wodzie na wadze nei wiele z tego widac ;/ Lupus Ty to masz samozaparcie, czyżbys była uparciuchem, zazdroszczę tak silnej woli buziaczki
-
hejka! a ja się cos pochorowałam, więc sobote i niedzielę spędziłam w domu niemalże leżąc plackiem, jedyny plus tego smarkania i kichania był taki, że mi się jeść nei chciało :) a i najważniejsze - musze się Wam pochwalic że w piatek znowu zostałam ciocią :) moja młodsza siostra urodziła trzecia córę :D:D:D Ewelinka wazyła 3300 i mierzyła 54 cm :):):) niestety ze względu na moje małę choróbkso nie zdecydowałam się jej odiwedizć :( także widziałąm małą tylko na zdjęciach, ale jak tylko mi prezjdzie w sobotę lecę ją ucałowac osobiście :D:D:D
-
Tija, Shaneeya moja teściowa... długo by o niej opowiadać, nasz relacje chyba najlepiej opisac tak: ja ja toleruje bo to mama mojego męża i babcia moich dzieci, a ona mnie do rodziny i znajomych obsmarowuje a do mnie sie ladnie usmiecha i kadzi komplementy... dzisiaj zostałam w domu bo coś mi młodszy synus wczoraj w żłobku zagorączkowała i zostawiliśmy go dzisiaj w domciu, ale słuchajcie jest mi tak strasznie zimno, że najchętniej to zjadłabym coś smacznego i zaszyła się pod kocem .. ale na razie się trzymam :D:D:D: pozdrawiam
-
ja też mam steper, dostałam w spadku po teściowej bo ona kupiłą sobie nowszy - to jej taka mała aluzja co do mojej figury :p - ale muszę przyznać, że odkąd mam rowerek w domu to steper leży i się kurzy - może czas sobie o nim przypomniec skoro tak zachwalacie :) ostatnimi czasy wieczorami jestem tak padnięta, że nie miałam ani siły ani ochoty na żadne ćwiczonka i wiecie co wpadłąm na pomysł i od dwóch dni wstaje wcześniej i siadam na rowerek... dwie korzyści z tego mam: * kalorie spalam * mam czas na czytanie książki :D a tak poza tym to jak mam ochotę na coś słodkiego to oglądam sobie swoje zdjęcia w stroju kapielowym z ostatnich wczasów i musze Wam powiedzieć że nic mnie tak nie mobilizuje do walki z kg ....:P pozdrawiam
-
Witajcie kochane! nie chcę się usprawiedliwiać ale totalnie nie miałam czasu żeby do Was zaglądnąć, ale już się poprawiam i będę się (w miarę)systematycznie pojawiać... w tym tygodniu miałam mnóstwo roboty i w pracy i w domu, a że czasu nawet na jedzenie brakowało to dietkowo było w miarę ok. :) na wagę na razie nie staje, zważę się dopiero w okolicach 15 czerwca... teraz przerzucam się na sezonowe owoce, ja jestem owocoholik a jak już mam pod ręką sezonówki to mogłabym nic innego nie jeść, także teraz na topie truskawki, czereśnie, brzoskwinie no i wszelkie warzywka, kalafior, pomidorek, ogórek tylko coś do ćwiczeń po tym urlopie nie mogę się zmusić, ale i to nadrobię buziaczki dla wszystkich
-
cześć dziewczyny piszę do Was juz z Turcji - bo jakos w domu pożeganć się nie miałam czasu. pogodę mamy średnią, tzn rano słoneczko, wieczorkiem troszkę pada, ale ogólnie jest ok. przed wyjazdem kupiłam sobie aplefit i chrom i mam nadzieję, że chociaż psychicznie coś mi pomoże :P chociaż żarełko takie sobie, więc nie rzucam się na nie :D (w Tunezji było lepsze) - tylko to piwko, drinki i winko do obiadu ehhhh buziaczki i do usłyszonka wkrótce
-
dziewczyny głowy do góry i czas na dalszą walkę z kg :D!!! pewnie, że jak chcecie jakies info na temat promocji wakacyjnych to piszcie do mnie - postaram się pomóc :D - najlepiej na emaila biurowego: kasia@azymut.krakow.pl :) buziaczki
-
cześć dziewczyny!!! wróciłam z pięknej podróży po Tunezji było wspaniale :) sporo zwiedzaliśmy, sporo też imprezowaliśmy ;) no i plażowaliśmy, był to wyjazd służbowy - branżowy (prowadzimy z mężem biuro podróży) i wesoły choć wyskoczył tak nagle, a jaka jestem opalona!!! :D:D:D a teraz mnóstwo roboty przez weekend, bo 1) gdy nas nie było, biuro było zamknięte i remontowane, a teraz trzeba to wszystko posprzątać, 2) wczoraj po powrocie odprawialismy jeszcze dwa autokary na wycieczki weekendowe 3) trzeba sie szybko prac i prasować, bo w środę lecimy do Turcji na ten długo wyczekiwany wyjazd z dzieciakami 4) musimy pozałatwiać najpilniejsze sprawy przed naszym wyjazdem na wagę po powrocie nie stanęłam i przed kolejnym urlopem nie stanę, pewnie po powrocie będę musiała zacząć dietowac od nowa :/ ale za to z jakim zapałem pourlopowym :P
-
ałaaaa ale mi dzisiaj łeb peka :( lupus ja tez dostałam @@@ tyle, że ja jak w zegarku co 25 dni a co do czekolady to może faktycznie przez @@@tak Ci się jej chce, juz kiedys o tym pisałysmy >>> ja tez tak mam ;/ misia8362 my tez jedziemy z dzieciakami tyle że nasze są starsze bo maja prawie 3 i 6 lat, ale mam nadzieję że nie będzie tam jeszcze letnich skwarów w maju :), a Tunezji tez byłam dwa lata temu tyle, że w listopadzie ;)
-
cześć dziewczynki witam poświątecznie oczywiście wczoraj na wage nie wskoczyłam , bo ja niestety troszkę pogrzeszyłam w święta - ale muszę powiedzieć, że nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia :P niestety małego doła też podłapałam - mielismy całą rodzinką (ja + ślubny + nasze dzieciaczki) wyjechać w maju na wczesne wakacje 2 tygodnie laby w Turcji i... prawdopodobnie będziemy musieli z tego zrezygnowac :( dominikia23 - dziadkiem się nie przejmuj, mój niestety śp. też tak miał, na szczęscie wszystko w żartach :)
-
cześć dziewczyny witam w ten piekny słoneczny poranek właśnie zjadałam śniadanko (dwie kromeczki ciemnego chlebka z zaiarnami + serek almette chrzanowy + rzodkiewka + szczypiore + mniami :)) a teraz popijam kawkę bo za chwilę do pracy, ale przed wyjściem jeszcze czeka mnie zamoczenie firanek >> bo musze się Wam pochwalić, że wczoraj wracam z pracy a tu okna umyte :D mężuś mi niespodziankę zrobił :D zostało mi tylko firnaki uprać :D:D:D (bo wczoraj mi sie juz nie chciało)..dobra juz Was nie zanudzam tylko znikam p.s. Lupus zerknęłam na Twoją stopkę wagową >> idziesz z waga jak burza kobieto :)!!!!
-
witajcie :) w ramach małych (albo i dużych grzeszków) zjadłam dzisiaj rano do kawusi pączka :P, ale mam nadzieję sobie to odbic - pospaceruje dzisiaj z moimi chłopaczkami trochę i wieczorkiem rowerek...jakoś to będzie ja nigdy nie umiałam (czytaj nie chciało mi się) liczyć kalorii, więc może taki program mi pomoże ;) wiolettass prześlij mi go proszę na adres kagrosz@wp.pl lupus baw się dobrze aczkolwiek dietetycznie
-
Shaneeya - tym razem targi były w Katowicach, te poznańskie międzynarodowe są w okoliacach października, a najbliższy weekend wystawiamy się na tragach w Krakowie.... a tak nawiasem mówiąc Lupus czy mnie oko nie myli - Ty tez jesteś z Krakowa?? faktycznie ta dziewczyna z linku rewelacyjnie schudła ciekawe jak?? w sumie to można się do niej odezwać przez google ;) przed weekendem rozwinęłyście temat diety \"odchudzanie na zamówienie\", musze Wam powiedzieć, że moja teściowa była kiedyś na takiej diecie, kosztowało ja to trochę kasy (bo z tego co pamiętam ok 200 zł tydzień), wyglądało to tak, że chyb araz w tygodniu miała dostawę zarełka na cały tydzień popakowanego w woreczki/pojemniczki na któych było opisane np. poniedziałek śniadanie, środa obiad etc.. i deita u niej wyglądała tak, że o ile cały tydzień jadała (chyba) tylko to co jej przywieźli o tyle weekendami teściu się śmiał że nadrabia cały tydzień bo oprócz woreczków zjadala to co wszyscy w tym dniu jedli :P
-
dziewczynki ja tylko na chwilę wpadłam powiedzieć Wam cześć bo zniakm na trzy dni - wyjeżdżam służbowo na Targi Turystyczne, może w niedziele wieczorkiem uda mi się zaglądną i poczytać co porabiałyście przez cały weekend
-
tak, tak wiem, że okres jeszczo o niczym nie przeświadcza - dokładnie tak miała moja psiapsióła a teraz jest w czwartym miesiącu :) tyle, że ja w poprzednich dwóch ciążach zaraz po \"zajściu\" juz nie miałam @@@, ale jak juz jestem przy temacie to się Wam wygadam.... bo wiecie z jednej strony bardzo chce mieć trzecie dziecko, z drugiej nasza sytuacja nie bardzo w tej chwili na to pozwala (chociaż sama jak słysze że moi bezdzietni zanjomi mówią, że dziecko jeszcze nie teraz bo musimy troche kasy odłożyć - to zawsze się śmieje, że to jest tylko dobra wymówka), a jeszcze czasami tak sobie myślę, że mam przecież dwóch wspaniałych chłopców, w miarę ustabilizowane życie i co będzie jeśli to trzecie dziecko urodzi się chore?? Ja wiem nie ma co martwić się na zapas, ale.... W każdym razie marzeń o trzecim dziecku nie zaprzestaje, ale też nie staramy się o nie specjalnie w tej chwili (gumki zawsze są pod ręką :P)... hmmm ciekawe czy zrozumiałyście moje chore dylematy Lupus kobieto ile Ty masz lat?? przeciez jeszcze wszystko przed Tobą nie znasz dnia ani godziny mogę Ci powiedzieć na przykładzie właśnie mojej psiapsióły, która w ciągu roku zerwała zaręczny z jednym gościem, zakochała się w drugim (chociaż znali się już wcześniej), wzięli ślub, a teraz czekają na dzidzię :) pozdrawiam
-
co do czekolady to mnie też nosi przed @@@, tym razem tak strasznie że wczoraj zjadłam zamiast jednego z posiłków wz-tkę bo myslałam że się rzucę na wszystko co słodkie, (tak nawiasem mówiąc @@@ dostałam, więc \"niecałkiem\" planowanej dzidzi nie ma :P) a dzisiaj żeby nie rzucic się na czekoladę na śniadanko miałam chlebuś z białym serkiem polanym miodem :) tak poza tym to staram się trzymać, a nawet w tym tygodniu (tj. od poniedziałku) zwiększyłam ilośc spalanych na rowerku kalorii do 350 :) pozdrawiam Was ze śnieżnego Krakowa
-
to znowu ja - uaktualniłam sobie stopkę ;)
-
no pięknie lupus ja tez dzisiaj się zważyłam i nie jest źle -1,1 kg nie ma co ukrywać, ze marzy mi się szybszy spadek wagi, ale jest oki :) nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------77,9 kg----------------62 kg paulina777193...172.....90kg................86kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............75,8kg..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg
-
lupus >> nie załamuj się tylko głowa do góy i dalej na przód ;) ja tez jutro się ważę, mam nadzieję, że chociaż pół kilo mi spadło :o a nawet jeśli nie z wagi to w spodniach czuję troszkę luzu, a teraz znika kąpać dzieiciaki, bo za chwilę zaczynam co wieczorny film z rowerkiem i spalaniem kcal :D
-
Dziewczyny gratuluje Wam (i sobie) samozaparcia :), jak najbardziej jestem za ważeniem się raz w tygodniu ja postawiłam na poniedziałek - chociaż pewnie lepiej byłoby ważyć się w soboty zanim na dobre zacznie sie weekendowe jedzonko :P Co do herbatek to czerowna kiedys piłam, ale nie wiem czy miała jakiś konkretny wpływ na spadek wagi (może do niej wrócę), a ostatnio zapijam się herbatą zieloną i miętą a także samkowymi, a tak wogóle to ja straszna kawiara jestem - uwielbiam kawę :D misia8362>>gratuluje spadku wagi, oby tak dalej Lupus>> ależ Ci pieknie waga spada gratluje , co do dietowania przy rodzince, faktczasami jest ciężko, ale między innymi dlatego nie stsouje żadnych diet w których trzeba jeść konkretne posiłki i gotowac dla siebie osobno, tylko jem to co rodzinka, ale w znacznie mniejszych ilościach no i nie jem kolacji Banieczka Mydlana >> jeśli pisząc o tej przyszłej mamie miałaś mnie na myśli, to nie ukrywam, że bardzo bym chciała, kiedys z mężem planowaliśmy trójkę dzieci tak co 3 lata, chłopców z taka własnie różnicą wieku mamy, więc teraz pasowałoby nam trzecie dzieciątko, i że tak powiem gdyby sie pojawiło to byłoby super, ale z drugiej strony tak otwarcie nie mówimy o tym, że się staramy bo rozkręcamy swój biznes, a tu teraz niestety odczuwalny kryzys etc,.....hmm co będzie to będzie :D Basia2>> szerokiej drogi i wracaj do nas szczuplejsza
-
misia - tez mi to przemknęło przez myśl ;) muszę Ci powiedzieć, że mam już dwóch synków 6 lat i prawie 3 i jak najbardziej byłabym superszczęsliwa gdyby się okazało, że to trzecia dzidzia :P dzisiaj u mnie całkiem dietetycznie, co wieczór udaje mi się nie jesć po 19.00 i spalać na rowerku 300 kcal :D
-
właśnie zapomniałam LUPUS gratuluje spadku wagi - i nie ukrywam troszkę zazdroszczę :-P ja się zważę dopiero w poniedziałek mam nadzieję że chociaż -1 kg będzie ;)
-
ja tez do Was wczoraj pisałam, ale jak mi skasowało posta to mi się odechciało drugi raz pisać... wieczorkiem spaliłam 300 kcal na rowerku stacjonarnym, dzisiaj od rana tez całkiem spoko, a przed chwilką wsunełam ;p maślanką z otrębami ;) buziaczki
-
witajcie może to faktycznie wpływ ładnej pogody, ale ja tez dzisiaj wyjątkowo lekko się czuje :) (o ile przy mojej wadze to możliwe) tyle, że przede mna obiad u teściów a tam dietetycznie sie nie jada.... a popołudniu może uda mi się rodzinkę na lodowisko wyciągnąć?? mam pytanko czy któraś z Was probowała kiedyś jesć tak: jeden dzień normalnie (aczkolwiek dietetycznie) a drugi np. same produkty białkowe i tak co drugi dzień dieta oparta na jednym typie produktów?? myslicie, że to moze przynieśc jakiś pozytywny efekt??