Arszka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Arszka
-
no i rozpętała się debata o zakwasach :P a ja i tak niewiele o nich wiem, poza tym, że w moim przypadku miały prawo powstać bo baaaaaaardzo dawno temu ostatni raz biegałam czy ćwiczyłam a to, że najpierw spadną mi cm a nie kg - nie mam nic przeciwko temu :D:) dzisiaj też zrobiłam rundkę truchcikiem :)
-
ależ tutaj dzisiaj pusto i cicho ;/
-
dzieńdoberek :) ja już po spacerku do przedszkola (Szymuś nie był cały zeszły tydzień i tak się stęsknił, że dzisiaj wstał o 5 i pytał czy już idziemy), teraz kawusia i relaks przed komputerkiem (póki młodszy synus śpi)
-
ja jestem z KRAKOWA :D dzisiaj udało mi się wrócić do dietowania, rano troszkę pobiegałam, jadłam tak jak zaplanowałam tzn. niewielkie ilości i co mniej więcej 3 godzinki, jakis czas temu był jogurcik na dobranoc :) i na dzisiaj to koniec, chyba, że herbatka owocowa do książki (uwielbiam czytać, a zwłaszcza w łóżku przed snem :)) jutro też będę twarda!! :D idę się nawet dowiedzieć jaki jest cennik na basenie i godziny otwarcia, a po konsultacji z mężem - dyzury przy dzieciach - wykupię sobie może karnecik :) dobranoc
-
Fiśka moje gratulacje :D brum - trzymaj się i nie daj się stresowi a egzamin jakos pójdzie :) właśnie dzisiaj zdałam sobie sprawę, że do Sylwestra już tylko 97 dni (z dzisiejszym), więc trzeba ostro brac się do roboty!!! Ja mam dodatkową motywację - w Święta będziemy chrzcić młodszego synka - więc muszę jakoś wyglądać :) tak więc od dzisiaj się już zawzięłam na całego: - rano troszke pobiegałam - tylko gdzie sie podziała moja kondycja???? - posiłki co 3 godzinki (ograniczenie ilości, ograniczenie pieczywa) - ćwiczonka codziennie wieczorkiem - dwa razy w tygodniu peeling kawowy - raz w tygodniu po peelingu folia :) - od przyszłego tygodnia basen raz lub dwa razy w tygodniu - w weekendy większy luz od dietki - żeby nie zwariować - ważenie się raz w tygodniu (sobota do naszej tabelki) - w razie napadu głodu guma do żucia lub marchewka :) Na razie to chyba tyle z moich \"nowych\" postanowień pozdrowionka :):D:)
-
niestety poluzowałam swoja dietkę w tym tygdoniu i zamiast spadać załpałam dodatkowe pól kilo (tak sądze bo mam zwykła wagę, więc mało dokładną, a wskazówka jest między 70 a 71 ;/) poprawiam więc moje dane w tabelce - dla większej motywacji :) I SAMA SOBIE OBIECUJE POPRAWĘ - OD ZARAZ!!!!!!!!!! :D NICK________WIEK____WZROST____BYŁO____JEST____BĘDZIE koper________20______176cm_____91kg_____86kg____68kg Szczupaczka___25_____170cm_____90kg_____71kg____65kg brum84_______22______160cm_____98kg__ __96kg____75kg FiśKa_________24______165cm_____80kg____ 74kg____60kg Wewe______ _28______164cm_____70kg__ _ 70lg_____58kg Bea_________41_______166cm_____95kg__ _95kg_____65kg wyzwanie... ___31_____185cm_____105kg____104kg____75kg vikusia_______22_____168cm______97kg______79kg____65kg kagrosz_______28_____164cm_____72kg_____70,5kg______60kg Heidi18_______19______165cm_____77kg____73,5kg_____63kg ela___________43______161cm_____87kg____82kg _______70kg alergiczka_____40______162cm_____85kg____81kg_______75kg
-
witajcie dziewczyny i te \"stare\" i te \"nowe\" nie odzywałam się przez kilka dni, bo mój synus był (a właściwie nadal jest) chory, dzisiaj był moja pierwsza w miare przespana noc od poniedziałku, przespana bo bezgorączkowa :) właśnie, właśnie jutro ważenie, a ja w tym tygodniu prawie zapomniałam o dietce, no cóż mój cel wagowy poprostu poczeka dłużej ;/ a jutro może wyskocze na małe zakupy i zakupię sobie dres i adidasy (ponieważ takowego sprzętu niestety nie posiadam - aż wstyd ;/), a od poniedziałku postanowiłam biegać!!! :D:):D co do mojego tycia... no cóż aż do 2002/2003 roku byłam taka w miarę, tzn nie byłam super szczupła, ale nie było też żadnych wałeczków, sadełka etc. - po prostu było w sam raz. w styczniu 2003 urodziłam synka i zrzuciłam tylko 8 z 16 kg, które przytyłam w ciąży, od tamtej pory tak zostało... tzn w tej ciąży przytyłam tylko 8 kg, od porodu (8 tygodni) do tej pory spadło 10 więc nie jest źle, a teraz zrzucam kg z pierwszej ciąży ... ;]
-
a tak właściwie to u mnie było 80 kg - ale to jak szłam do porodu, bo zaraz po przyjściu ze szpitala było 72 :)
-
już po 11 a tu taka cisza, czyzby wszyscy dzisiaj leniuchowali przy sobocie?? ale Wam fajnie, mnie synus obudził za 5 siódma a pół godziny później wołał, że jest godny (dobrze że drugi chociaż spał :)) dzisiaj dzień zapowiada sie mało dietetycznie ze względu na grilla, ale zaczął się dobrze - miseczka mleka z musli + kawka :) wczoraj troszkę pćwiczyłam i nawet hula hop wyciagnęłam z za szafy, dzisiaj juz zrobiłam wieelkie prasowanie więc troszkę kalorii odeszło teraz czas na mały spacer - pogoda taka piękna :)
-
witajcie! ja stoję z wagą, dzisiaj się ważyłam i nadal mam 7 z przodu (równo 70 kg - więc nic nie dodam dzisiaj do mojego \"wykazu dietowania\"), no ale nie oszukujmy się ten tydzień nie był aż tak bardzo dietetyczny ;/, najważniejsze jednak że się nie poddaję :) czego i Wam życzę gorsze dni dopiero przede mną; jutro grill u znajomych, w niedzielę kawka i ciacho urodzinowe i siostry :/ , ach te weekendy - bez nich łatwiej byłoby dietować :) tyle dobrze, że pogoda przepiękna i korzystam z długich spacerów z wózkiem :)) słoneczne pozdrowionka dla wszystkich \"starych i nowych\" :):):)
-
aha! to kiedy się ważymy \"grupowo\"???
-
koper nie załamuj się tylko trzymaj mocno, a kawałek czekolady czasami jest wskazany choćby na poprawę humoru :) witaj friendka w grupie łatwiej więc WSZYSTKIM NAM SIĘ UDA!!! ja niestety dzisiaj to już \"przegięłam\" z tym luzem dietkowym ;/ , rano było ciacho weselne do kawy, w prawdzie później długi spacer po rynku i plantach krakowskich, ale niestety zakończony frytkami i lodami w McDonald\'s, a niedawno kolacja ;/;/ od jutra biorę się z powrotem za siebie :) a co do ważenia się, ja ważę się tylko rano i to nawet przed kawusią, najlepiej na golasa :) wtedy ta waga jest napiękniejsza :) pozdrowionka dla wszystkich :):D:*
-
witajcie! dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie i zyczenia urodzinowe :) wczoraj sobie baardzo pofolgowałam bo mężuś zaprosił mnie na kolację urodzinową ;/ :D a dzisiaj będzie jeszcze \"gorzej\" idziemy na wesele :) ;/ Ale nie ma tego złego ... pomimo wczorajszej kolacji i kawusi z ciachem dzisiaj na wadze 2 kg mniej niż przed tygodniem :):D;) zobaczymy co waga pokaże po weselisku.... a teraz lecę się szykować :) pozdrowionka dla wszystkich i do \"usłyszenia\"