Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olinek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olinek

  1. Emiczko...:D...eeeee..nie wierze ze taka myszka szara cicha z ciebie;) Dzieki za pocieszki ale mam wrazenie ze @ bedzie juz do konca zycia...wciaz sie medzi -niby juz ledwie ale caly czas:O.... Kupilam dzis Decapetyl.... Ale wiecie co .NIE MA MENOPURU i to ponoc wogole w Polsce jest problem -wiec juz sie boje... Ma byc kolo 10 tego ...ale mial byc tez juz na 1 szego a 1 szy jutro i nic... Cos mi gosc tlumaczyl ze Oni to sciagaja(hurtownicy) skas i tam jakies problemy w tej fabryce farmaceutycznej.. Szczerze mowiac nie obchodzi mnie to-Ja che tylko zeby lek byl na czas!!!! Mam dzwonic i pytac .Poki co staram sie nie panikowac ..ale same wiecie:)
  2. heyo:D Kurcze dzis mam tak malo czasu a tu tyle naskrobalyscie:D Madziu-super!!!:) Oh ale ci sie udalo z tymi antykami ..ja mialam polowe cyklu jak ukladalismy protokol wiec czekac musialam do konca ...a to juz pol miesiaca straty ...no ale zlecialo... Lece dzis wlasnie po Decapeptyl.Musze na drugi koniec miasta jechac ale tam maja dobra cene.Dostalam adres z kliniki . Ampolka Menopuru 80 zł a w Tesco w aptece 110 zł-wiec na 30 ampolkach to roznica.. Kaienko--ja wciaz czekam i mam ogromna nadzieje.. wczoraj na inym topku gdzie jest sposro dziewczynek w tym temacie tzn. juz po albo w trakcie -dwie oglosily nam smutne wiesci.. Ale mysle ze te smutne sie juz wyczerpaly i od ciebie bedzie tylko ta najlepsza nowina!!!!:) Asienko---wiesz jak to z objawami hihihi... Tez trzymam kciukasy !!!! Mocno!!!
  3. Wiosno--wiem ze teraz na nic pocieszanie.... Zwlaszcza ze tez mnie czeka to samo..i ten sam strach....:( Napisz prosze jak sprawa wyglada z dalszymi planami...czy macie jakies? Smutno...:(
  4. Emiczko-dziekuje:) i powiem Ci ze jesli chodzi o dlugosc postow to mama mia:D:D Jestes the best!!!!:D A co do staranek .Zaczyna mnie oblatywac strach ...powoli.. Zadzwonilam dzis do apteki zeby mnie nie zaskoczyli jutro ze np nie ma tego po co jade a to cale miasto musze przemierzyc -bo tam maja dobra cene na leki. Za ampulke Marvelonu 80 zł- a gdzie nie pytam to okolica 100 zł- w aptece w Tesco nawet 110zł a to duza roznica.... Dziewczyny ...przy tym Marvelonie mam taka mega @ ze juz mi sie pawia chce puscic:O Juz przeszlo tydzien jak mnie meczy ..owszem juz slabnie ale..... Nigdy takich nie mialam-4 dni a potem ze dwa jeszcze plamienia malutkie.... Boze mam nadzieje ze to przez ten Marvelon nieszczesny a nie przez jakies stawanie cyklu na glowie:( Macie jakies doswiadczenia w takowej kwestii? Mimo ze Was ładnie czytam to musze napisac ze jest Was tu tak duzo i tak jestescie doborowa paczka ze ciezko sie wcinac;)...a i odniesc do Waszych spraw.Ale czytam zawsze ...wszystkim kibicuje!!!
  5. witajcie... Moze faktycznie nam -kobieta ktore maja juz swoja pocieche jest troche łatwiej godzic sie z porazkami..nie wiem... W kazdym razie Szczesciaro....ucaluj to swoje gadajace male szcescie ktore łazi za Toba krok w krok....:)-ja czesto tez patrze na moja Olke jak na jakis cud... Jutro wybieram sie po Decapetyl..a od wtorku sie zacznie.... ech ..mam nadzieje ze dam sobie jakos rade.
  6. Madziu--jak wrocisz napisz co i jak???? czy cos postanowiliscie z lekarzem......?? Asia i Kasia ...coz tylko trzymac kciukasy!:D:D:D Kasiu---innej mozliowsci niz sukces nawet nie biore pod uwage....:) A u mnie @ w koncu zwalnia wiec ....jest powod do radosci:) Jutro wybieram sie po Decapeptyl... a od wtorku zaczyna sie \"jazda\"....
  7. Anetko u mnie krwawienie to takie 4 dni potem juz tylko plamienia- a teraz?:O ale chyba zmierzam ku koncowi tak wyczekiwanemu.... Ja teraz robilam test na cytomegalie IGe i Igm.Wyszlo Ige wysokie a Igm ponizej normy -wiec chyba tak jak Tobie.Tzn. ze mam chyba przeciwciala . Mysle ze nie masz sie czego obawiac:) A z ta inseminacja i Wszystkich Swietych to faktycznie klops.... No ale skad ja to znam? tez mi zawsze tak wszystko nie w pore wypada:O.... A moze jeszcze bedzie dobrze:)
  8. Hey:) Ja wpadam ...ale jak nikogo nie widze -nie pisze... przerabialam juz monologi tu:) Monciu--widze ze zywiosz;).. jak tam po przeprowadzce?jak synio? i jak Ty sama? Batlanku a u ciebie co tam?? dalej w tej samej pracce zasuwasz?? U mnie coz... zaczal sie kolejny rok szkolny.Mała juz w 2 klasie..nauki i zajec tylko przybywa wciaz... Zapisalaismy ja dodatkowo poza szkola i kolkiem plastycznym na zajecia z tej dziedziny bo uwielbia a wciaz malo i malo...Wiec doszlo kolejne wozenia -odbieranie. Procz tego jest standart:lodowisko,basen.....i teraz Komunia w maju a co za tym idzie ...same wiecie. Nauka i jeszcze raz nauka..zaliczanie modlitw,rozance itp:)... same atrakcje dla rodzicow:D Poza tym.... Miesiac temu zostalam ciocia slicznej Julci:) A juz wiem ze u 2 siorki tez bedzie w marcu dziewczyneczka.... U mnie w tej materii niewesolo ale mam ogromne nadzieje... Musze Wam sie przyznac...wlasciwie nie musze a chce ze podjelismy z M decyzje i jestem w trakcie przygotowania do in vitro.... Nie wiem czy sie uda czy nie-ale bardzo bymn chciala. Niestety ale inne opcje rownaly sie praktycznie zeru gdyz w koncu po laparoskopii ktora mialamn we wrzesniu okazalo sie ze mam zablokowane jajowody:( To tak po krotce... nie chce sie rozpisywac bo nawet nie wiem czy ktoras z Was wogole wpada tu i czyta... jak tak sie stanie to byloby fajnie zreaktywowac nasza mala grupke;) Narazie Was wszystkie goraco pozdrawiam i sle po dla kazdej !!!!!
  9. Aneciu--tak zazywam od tgodnia Marvelon i to chyba on tak mi miesza w cyklu..juz od tygodnia mam @..cay czas boli brzuch i jest baaaardzo obfita ..mam juz dosyc:(.... Wiesz..ja mysle ze caly czas masz duza szanse ze w koncu inseminacja sie uda..moze pasowaloby trafic znow na dr P....?:)
  10. heyo:) Oj aneciu -faktycznie ..ale mnie dopadlas:) a kafe jest takie malusie:P O mnie w tej materii wszystko wiesz wiec ja sobie oszczedze pisanie o laparo.....:) Dziewczyny...a u mnie dalej @... jeju to chyba przez ten Marvelon tak sie wszystko przestawia i wariuje...No wczoraj i dzis bylismy \"W gosci\" u znajomkow w rybniku i mialam caly pobyt przez te wrede zepsuty:(...Bo nie czulam sie dobrze ..brzuch bolal...i potop :(....Ech....
  11. Kasiu..:) nie ma to jak przeczytac cos pocieszajacego..i pewnie masz racje ze do punkci i transferku zleci--a czekanie czy sie udalo to beda najdluzsze dni w zyciu:)... Ale....:) Oby sie tylko chcialo udac...:) A pytalas ginka ile trzeba odczekac jesli ewnetuwlnie za pierwszym razem sie nie udaje?(tfu tfu tfu........przez lewe ramie) -nie mysl ze ja mysle ze sie nie udalo..ja raczej tak o siebie pytam.bo ja cos tam zapytalam i mi powiedzial ze dobrze jest odczekac ....ciut.
  12. Hey Kasiu--:) ah to czekanie...:) ale wiedz ze nie czekasz sama..ja tez sie juz niecierpliwie... ale co tam objawy ...jak nie ma zle..a jak sa to tez zle..bo skoro sa takie same na @ jak na ciaze to ani czekanie i wygladanie ich nie pomaga ani jak ich nie ma... Jednym slowem nie sa wyznacznikiem niczego.... czekamy cierpliwie...co sie mialo stac to juz sie stalo:) A ja coz... łykam grzecznie Marvelon ...jeszcze tydzien i zaczynam z Decapeptylem... Ale mam taka @ ze :(.... najpier wogole nie chciala sie rozkrecic ,a jak juz sie to stalo to szkoda gadac ...jest okropnie obfita a przy tym co dzien z wieczora i nad ranem boli brzuch i musze sie poratowac jakims apapem:(.... niech juz sie konczy bo mam dosc :(...
  13. zalamana--50% to nie jest malo..to tak jakbys co drugi cykl miala szanse..:) ja mam oba niedrozne....
  14. No coz..trzeba byc ostroznym..ale faktycznie jak tu sie domyslic z kim ma sie do czynienia??:(
  15. Ale-jedyne co mi do glowy przychodzi to to ze kiedy taka sytuacja raz sie zdazyla to znalazla swoich \"fanow\" i teraz juz jedni drugich sciagaja ....:O Wasze ignorowanie to jedyne skuteczne lekarstwo-dyskusje nie maja sensu .Ale to wiecie... Tak ,że ....moge tylko zyczyć swietej cierpliwosci!! i zdrowka rzecz jasna:)
  16. heheh Minimonia-ale sie zdublowalysmy u modera:) swoja droga nie przychodzi mi zadna madra mysl do glowy -dlaczego akurat Wasz topik jest wciaz narazaony na takie cos..?:O
  17. Anetko ..mnie tez przepelnil smutek po Twoim posciku.. Ale wiem ze wyrzucilas ze łzami nad tym glupim kompem wszystko to co lezy na dnie duszy..... Nie bede oryginalna i powiem to samo co Marlenka . Dziecko to dziecko...czlowiek ..nowe zycie. Nie wazne jak przychodzi do rodziny..przez zaskoczenie,planowanie,inseminacje,in vitro czy adopcje.... Poprostu przychodzi i wypelnia soba wszystkie serca w rodzinie. I nie powinnas wogole myslec o tych sprawach o ktorych piszesz...... O tym ze mąż Cie zostawi-przecierz kocha Cie bardzo ..walczy z Toba caly ten czas i sie nie poddaje...nie kazdego faceta stac nawet na to aby isc i zrobic seminogram a zobacz ile zrobił juz Twoj M...-dlatego nie mysl w ten sposob. Nie umniejszaj sobie wartosci dlatego ze natura skazala Cie (ale zobacz ile nas jest) na takie cierpienie. Nie ma w tym Twojej winy i nie jest to zadna kara za nic!!!! Ja mysle tak jak Marlenka-ze zawsze kiedy sie udaje ..obojetnie :naturalnie czy z wspomaganiem to jest to zaskoczenie i ogromna radosc ... I bedziesz ja przezywala ...tylko nie trac nadzieji Mycha!!! Nie trac!!
  18. No nie wiem nie wiem..przyznaje ze to paranoicznie brzmi nieco:D ... zgadzam sie co do ogolenego dobrego odzywiania i nawilzanaia organizmu od srodka-ale z tym nie mam problemu bo pijam tylko wode..:) Co do kwasow omega3-to zakupilam sobie Bio-Marine...ale tam jest napisane ze wlasnie nawet kobieta w ciazy jest polecany.... Mysle tez ze z ta stymulacja i cwiczeniami tez moze byc mite-ja 2 razy w tygodniu cwicze... Ale nie omieszkam zapytac ginka -co z tego jest prawda? a co zwykla fanaberia?
  19. Brydziu--trudne zdalas pytanko.. mimo ze nie widzialam go juz rok...a wiem ze bardzo byl zakochany ..mamy kontakt.Co pradwa ograniczony do smska ale sa zawsze cieple i pelne zainteresowania.On rozumie...chyba ze tak musialo sie skonczyc .Ale ja wiem teraz ze nie powinno sie zaczynac:( Bo skrzywdzilam i Jego przecierz i siebie i M... wszyscy w takim trojakcia a u ciebie 4 kacie beda tylko cierpiec . Jesli teraz to zostanie w ta=kiej formie i oboje nie bedziecie posuwali sie dalej -mysle ze fajnego kumpla zawsze warto miec.... Ale wiesz...u mnie tez zaczelo sie od tego ze dogadywaliwmy sie swietnie ,ze uwielbialismy te same rzeczy..itp itd....i czlowiek nawet nie wie kiedy jest w pulapce .bo bez tej drugiej osoby nie widzi juz swiata i wtedy sami siebie oszukujemy ze to przecierz nic nie nzaczy ...a tak nie jest. Brydziu-nie chce Ci radzic i truc .Zrobisz jak uwazasz -chce Cie tylko z dobrego serca ostrzec ...nie musi tak byc! Masz M-kochacie sie! chcesz z nim miec dziecko...nie warto tego psuc dla chwili fascynacji,przyjemnoscii......Ja dzis to juz wiem. Ale musialam przejsc baaardzo dluga droge aby do tego dojsc. Lepiej uczyc sie na bledach czyjis niz wlasnych ale to byloby zbyt piekne ...:)
  20. Brydziu--badz dobrej mysli....:) a tamto..wiesz -nie warto czasem igrac z tym ogniem .wiem ze bawisz sie tym i jest ci fajno..ale pomysl co bys czula gdyby to Twoj M tak sie z kims bawil...? a i pomysl tez o zonie tamtego pana B....tez ma uczucia.Dla facetwo taka przygoda to sprawdzanie sie..swej meskosci ...i oni szybko zapominaja .My sie angazujemy uczuciowo i cierpimu potem duuuzo bardziej .Lepioej zastopowac to na jakims etapie niz posunac sie zbyt daleko i zalowac potem a wyzuty si=umienia juz awsze nas drecza.... ale wiem jak to jest -tez przzylam romans .Siwt mial wtedy tysiac barw ...choc On nie byl zwiazany...ale coz...to zwiazek zawsze oparty na wyrzutach wumienia i starchu-nie polecam z serca Brydziu:(
  21. Wiosno ja tez jestem od niedawna..i po sasiedzku raczej bo pisuje tez na innym topiczku... Tak to moj pierwszy ivf....u mnie jest uposledzona droznosc jajowodowa.
  22. Brydziakui--heyko zaginiona duszko...:) wiesz co..najwazniejsze to rozgraniczyc i umiec rozroznic fascynacje od milosci prawdziwej... wiem co mowie-przezylam to..mimo ze dlugo to trwalo i bylo jak sie potem okazuje jednym ogromnym wyrzutem sumienia ciesze sie ze potrafilam sie zreflektowac i wskoczyc na ten wlsciwy tor w zyciu.. My kobioety lubimy byc adorowane-o czym nasi M czesto zapominaja ...wlasciwie to nagminnie ale nie ma sie co ludzic ze ten kolejny to za kilka lat to inny bedzie, Wszystko co nowe ma piekne opakowanie i pieknz zawartosc -choc nieznana... co tak naprawde zawiera mozna odkryc z czase, i czasem mozna trafic z deszczu pod rynne.... dobrze sobie odpowiadac na pytania co w zyciu sie liczy najbardziej? i kto?:) Zycze trafnych wyborow Myszko!
  23. Dziewczyny a tak wlasciwie to ciekawi mnie ile kobietek na tofiku jest po ISCI? lub w trakcie? bo ten topik wyjatkowo obfity w te mamy .. Ja u siebie jestem pierwsza .
×