Olinek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Olinek
-
Ona-Kasiu Trzymam kciuki z calych sil za Twojego dzidziusia...Zeby to bylo teraz.Zeby nic niestenelo na drodze do Waszego szczescia!!! I pisz pisz Myszko ..:)
-
OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...
Olinek odpisał Luxor na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Beguniu jestem kilka dni po laparo.Sam zabieg bulka z maslem a i po juz latam .... Ale diagnoza:( Niedrozne jajowody....buuuu:( I to ginek powiedzial ze nie ze zrosty tylko chyba ogniska endometrialne ..ale tego tak na 100 % stwierdzic sie nieda.bo kto wlezie do jajowodu??? Wiec na naturalsika nie ma co liczyc:( Zostaje albo probowac leczyc to dziadostwo...albo IVF Niby juz dostalam recepte ...ale jeszce niepodjelam decyzji co zrobie.... Jak uslyszlam od gina o tym leczenieu:O..i doczytalam w necie....ech:( Zastrzyki po 400 zł. Wprowadzaja organizm w stan sztucznej menopauzy na kilka miesiecy. Objawy jak przy klimaterium .Moga byc zawroty i bole glowy,hustawki nastrojow,uderzenia goraca,suchosc pochwy...same wiecie.Jednym zdaniem boje sie.Boje sie ze bede niedowytrzymania.. A potem do pol roku statran.Jak nie bedzie ciazy to zostaje tylko in vitro.Bo nikt mi gwarancji nie da ze to leczenie cos da.. Od kiku dziewczyn dostalam rady aby podjac bo znajomym sie udalo.Ale byly tez swiadectwa ze ktos podjal to leczenie meczyl sie rok i nic z tego... Dlatego widzicie-decyzja jest trudna. Bo to juz o nic nie chodzi.Ja zniose te skutki uboczne-tylko zebym miala jakas gwarancje ze to wszystko sie oplaci.Ze warto... A nie ze pol roku leczenia.pol staran i znow kiszka....To ja juz wole sie nastawic na ivf ... To tak po krotce... Bo nowa stronka i jak Begus napisalas ..smecenie precz. -
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Smutasko:) Dziekuje za Twojego posta.. dobrze znac zawsze kilka stron medalu.. Ja jeszce nie wiem co zrobimy... Narazie musze wyjsc z tego dola i marazmu jaki mnie ogarnal.... Jeszcze nierozmawialismy z M-ja niebardzo sie nadaje do rozmowy chyba:(.... Jodelko !! Najwieksze gratulacje Mamusiu!!!! Ucałuj krasnalka!!!! NICK..........IMIĘ.......WIEK...... MIASTO... ............... TESTUJEMY Aneta30....... Aneta.....30..........K-ów....................... 08.06. Anik31..........Anka......32..........Mielec............ ......... 29.08 Horania.........Anna.....27..........Łomża.............. ........ 05.09 KOBIETKI W CIĄŻY NICK ..........IMIĘ........TYDZIEŃ CIĄŻY.................TERMIN POROD STARANIA ZAWIESZONE CZASOWO atena32........Aneta......32.........R-sko Castopea.......Kasia......34........Mazury Olinek...........Beata......32.......Krakow NASZE MAMY I DZIECI NICK.......... IMIE.............DATA PORODU............ PLEC majka74........Majka..........13.12.06.................. dziew/Anetka ellulka...........Ela............... .................chlopczyk Chcąca bardzo.... Aga....... .09.02.07..........dziewczynka/Małgosia pafnucy100......Monika..... .27.03.07..........dziewczynka/Kingunia Pluszka..........Beata.........31.07..............Chlopc zyk/Szymus E.C.............Ewa.............31.07...............chlop czyk/Raoul Jodełka........-----.............------................Dziewczynka/Hania Jodelko takie mam tylko informacje.Nieznam Twojego imienia ani daty porodu -
OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...
Olinek odpisał Luxor na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeju-przepraszam za te literowki:O -
OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...
Olinek odpisał Luxor na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andziu:( Nie moge uwierzyc ze dopiero co czytalam o tobie i wósy mi sie podniosly na glowie....i czytalam i czytalam i wciaz myslalam ze to nie to o co chodzi:(... A teraz sama jestem w podobnej sytuacji:(... Nie bardzo od wczoraj moge zebrac ,mysli...... Najchetniej wlazlabym pod koldre i przespala caly dzien-tak jak wczoraj.... Obudzil mnie strach-strach przed tym ze moje marzenie juz sie niespelni:(... -
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hey Aneciu.. :( Endometriozy tak do konca ponoc wyleczyc sie nie da.Owszem pod wplywem lekow lub ciazy ogniska sie zmienjszaja a nawet zanikaja ale to zaden gwarant ze sie nieodnaowia. Mialam marker CA125 i gdyby to byla endometrioza w duzym stadium ten marker bylby najprawdopodobniej wysoki. Ja tez mialam male ogniska i tylko kilka .Skoagulowali je... Ale do jajowodu nie mozna sie dostac aby to zrobic..... Zostaje wiec leczenie. Ale i ono zadnych gwarancji nie daje.Poza tym...... To wywolana sztucznie sztuczna menopauza-czlowiek czuje sie fatalnie:humory,suchosc pochwy,uderzenia goraca,zmiany cery ,bezsennosc...:(i tak przez kilka miesiecy....potem? wielka niewiadoma-moze pomoze -a moze nie... a jeszcze te zastrzyki..cena jednego to 400 zł...a jak to wszystko wyrzucona kasa ? Na obecna chwile chyba odloze wszystko. Zbyt to szybko i nagle.Lekarz recepte wypisal..a ja chyba wole odpoczac,przemyslec..Dopiero wyszlam z jednej narkozy,bolu i strachu...a teraz to:( Trudno-recepty najwyzej przepadna...Gdybym zmienila zdanie -pojde z tym do Przybycienia. Mam opis z zabiegu i zalecenie od Homy.Zawsze z Nim moge skonsultowac i wtedy podjac decyzje. -
Ona--napisz w jakim jestes momencie stymulacji.I jak sie przygotowywalas do niej?Oki Chcialabym wiedziec takie rzeczy...Bardzo mnie interesuja. Zawsze to juz oswojone\" zwierze\".....:)
-
Dziekuje Wam dziewczyny za WAsze zdanie.. Dobrze ze sa rozne...to pozwala miec pelny obraz... Ja nie wiem co zadecyduje... Ale na dzisiejszy dzien ... Schowalam te wyniki na dno szafy:( I chyba niepodejme tego leczenia...Przynajmniej nie teraz. To za szybko na mnie spadlo,załamalam sie ..jak nigdy. Jeszcze decyzji nie podjelam.Ale teraz chcialabym osapnac a nie od razu pchac sie w nastepne leki,zastrzyki ..bo oszaleje...:( Moze jak złapie dystans to decyzja bedzie madrzejsza.....? Jaka by nie byla -podziele sie z Wami . Dobrze ze sa takie miejsca...... M sie wystraszyl i zabral Mała na basen zeby nieptrzyla...bo kupa ze mnie nieszczescia dzis:(:(
-
Wiem Asiczku wiem.... Tylko zawsze sie mowi o kosztach fnansowych a nigdy o kosztach jakie musi ponosic nasza psychika.....:( Bo tak naprawde to same z tym jestesmy i tyle.... Boli dusza i serce peka ze tak ten swiat ktos wymyslil:(
-
Asiku to własnie tego typu leczenie.... Lek sie nazywa Diphereline -jest w zastrzykach i kazdy to koszt 400 zł To nawet nic..ja nieprzeliczam tych staran na pieniadze.. Ale te skutki uboczne wlasnie:( uderzenia goraca,brak miesiaczki,suchosc pochwy...... Nie wiem ....naprawde... Gdybym wiedziala ze pomoze....Lekarz powiedzial ze jesli po leczeniu po pol roku nie bedzie ciazy to zostaje i tak tylko IVF....wiec dlaczego nie od razu? :(
-
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiesci sa złe:( Siedze i rycze..nawet myslec jasno niepotrafie...:( Moje jajowody sa jednak niedrozne.... I to nawet nie z powodu zrostow -tak twierdzi lekarz ale chyba jakies ognisak endometriozy blokuja swobodny przeplyw przez jajowody.... od strony macicy widac ze wplyw do jajowodow jest -wiec to glebiej sie umiejscowily. Opis: \"W trakcie laparoskopii stwierdzono trzon macicy w przodozgieciu ,prawidlowej budowy,jajniki niezmienione z cechami owulacji,ogniska endometriozy punktowej w przednim zalamku oraz w lewym wiazadle krzyzowym.Jajowody niezmienione.Skoagulowano ogniska endometriozy punktowej. Pomimo dwukrotnego podawania kontrastu nie uzyskano jego przeplywu przez jajowody. W histroskopii jama macicy i ujscia maciczne jajowodow bez zmian\" Jestem tak rozbita ze nie wiem co mam myslec. Sa dwie drogi..Albo sie zecydowac na leczenie( zastrzyki z Diphe...cos tam- w kazdym razie kazdy 400 zł) Albo na ivf.... Ja sama nie wiem... Leczenie polega na podaniu kilku zastrzykow w odstepach kilkutygodniowych ktore maja na celu zmniejszenie sie tych ognisk... Ale ...nikt nie da gwarancji ze to pomoze....Boje sie ze sie zdecyduje a i tak skonczy sie porazka.... Te zastrzyki wywoluja brak miesiaczkowania i objawy przekwitania....-jak pomysle to juz wogole wyc mi sie chce..... Tak mi zle..... -
Dziewczynki siedze i płacze...:( Wiesci nie sa dobre...... Moje jajowody sa jednak niedrozne....:( I to nawet nie z powodu zrostu-tak twierdzi lekarz ale chyba jakies ognisak endometriozy blokuja swobodny przeplyw przez jajowody....:( Opis: \"W trakcie laparoskopii stwierdzono trzon macicy w przodozgieciu ,prawidlowej budowy,jajniki niezmienione z cechami owulacji,ogniska endometriozy punktowej w przednim zalamku oraz w lewym wiazadle krzyzowym.Jajowody niezmienione.Skoagulowano ogniska endometriozy punktowej. Pomimo dwukrotnego podawania kontrastu nie uzyskano jego przeplywu przez jajowody. W histroskopii jama macicy i ujscia maciczne jajowodow bez zmian\" Jestem tak rozbita ze nie wiem co mam myslec. Sa dwie drogi..Albo sie zecydowac na leczenie..... Albo na ivf.... Ja sama nie wiem... Leczenie polega na podaniu kilku zastrzykow w odstepach kilkutygodniowych ktore maja na celu zmniejszenie sie tych ognisk... Ale ...nikt nie da gwarancji ze to pomoze....Boje sie ze sie zdecyduje a i tak skonczy sie porazka....:( Te zastrzyki wywoluja brak miesiaczkowania i objawy przekwitania....-jak pomysle to juz wogole wyc mi sie chce.....:( Tak mi zle.....:(
-
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneciu -jutro ide na zdjecie opatrunku.Sama mialam niczego nieruszac. Szwow nie bede miala zdejmowanych bo byly rozpuszczalne nici załozone. Co do staranek-nic nie wiem .Jutro sie dowiem wszystkiego.Ale jak bedzie leczenie farmakologiczne to pewnie staranka beda zawieszone...choc nie mam pojecia jakie to leki ktorymi leczy sie endometrioze? czy bardziej hormonalne? czyantybiotyczne?... Ale pewno bedzie trzeba zawiesic staranka-ale coz.Trudno.... Jak bede wiedziala cos wiecej -to oczywista napisze: Anetko-- a co zadecydowalo o tym ze zmienilas jednak ginke? -
Nicola.. to dochodzenie do siebie po i odczucia to pewno sprawa bardzo indywidulana. Sa takie dziewczyny jak moja \"wspollokatorka\" z łozka obok albo Lorry ktore bardzo zle znosza raz sam pobyt jako atmosfere miejsca a dwa maja bardzo nieprzyjemne powiklania po narkozie...i ja naprawde rozumiem ze taki ktos potem ma jak najgorsze wspomnienia i zle mu sie kojarzy i pobyt i miejsce i zabieg jako trauma. Mnie na szcescie ominely te sensacje i zbaieg byl kolo 20 a rano o 8 juz wstalam sie umyc ,wysisiac ,umalowac;).... Potem czekalam juz tylko na wypis. Dzis juz posprzatalam mieszkanie ,wyprasowalam zalegle prasowanka a za chwile jade po Mała do szkoly. Czasem jeszcze zakluje w barku lub szew gdzies \"pociagnie\" No i plamie jeszcze troche.Nie jest to tak jak @ ..ale takie plamienia sa... To wszystko pewno ile pacjentek tyle odczuc a mozna tylko jakas \"srednia\" wyciagnac i cos tam pacjentce mniej wiecej nakreslic .Jak moze sie czuc po... Teraz najwazniejsze jest na ile to było pomocne? czyli efektywnosc sie liczy:) Ale kilka dziewczynek ktore tu napisaly juz sie doczekaly nie tylko 2 kreseczek ale juz dzieciaczkow:D
-
Ona-tak jak napisalam wczesniej.Ciesze sie bardzo ze Was znalazlam i poczytalam Wasze przezycie .Dzieki temu wiedzialam ze nie ma sie czego bac i sie niepomylilam .Szlam na zabieg usmiechnieta i taka tez wychodzilam . Na dowidzenia uslyszlam mile słowa \"ze maja nadzieje ze wkrotce sie spotkamy ale w innych okolicznosciach\":)Bo to klinika ginekologiczno-poloznicza;) Pani pielegniarka mi powiedziala przy wypisie ze ogromnie duzo pacjentek po laparo wraca do nich z ciaza i tam na swiat przychodza ich maluszki:D No.....zobaczymy.
-
Lorry:) To wspaniala nowina!! A widzicie cuda jednak sie zdazaja...i takie wiadomosci maja nam pokazac ze tak jest:) Super!!! Tylko ja nie wiem czy az tyle bede umiala czekac cierpliwe.....buuu:(
-
witajcie dziewczynki.. u mnie juz super.Tzn. fruwam;) Sprzatam i takie tam...popoludniu po mala do szkoly.niespodzieqalam sie ze tak szybciutko dojde juz do siebie:) Ona:)-heyo... pisz kochana jak najwiecej-bo wiesz ze jak cos bedzie nie tak to pojde ta sama droga a wszystkie informacje sa naprawde bardzo cenne:) Nie masz pojecia jak mocno trzymam kciuki aby jajeczek byl\"pelen koszyk\" ,transfer sie powiodl i dzidzia byla za pierwszym podejsciem!!!!! z reszta ja za wszystkie starczki kciuki trzymam i wierze ze uda sie w koncu.Ze tyle wyrzeczen i bolu musi kiedys byc nagrodzone!
-
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneciu ja mialam w Niepolomicach w klinice laparo.. A opis dostane chyba we wtorek i popytam ginka co i jak?:) -
MAJ 2008 - kto już o tym wie?
Olinek odpisał minimonia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Minimoniu trzymaj sie!!!!! -
Dzieki Asiu.. Jasne ze sie ciesze ze po..moze teraz bedzie juz wiadomo jak dalej sie sprawy maja potoczyc:) A tez najabrdziej barki dzis dakjab w kosc.. a tak to luz..Troche tez zoladek mi strajkuje tzn. jakies takie skorcze mam.ale zwalam na to ze wszystko jest norma..i minie:)
-
Asiku..no wasnie chyba nie.bo znam dziewczyny ktore mialy tylko laparo bez histero.Dziewczyna obok miala laparo bo miala usowany miesniak...a czy miala te pozostale to nawet nie wiem. Asiku--powiedz mi czy plamilas po...? bo ja troche plamie.Tzn zaraz po zabiegu nawet dosc ostro ale to chyba kontrast sie wylewal bo nie byla to zywa krew tylko jakby woda podbarwiona...Ale teraz troszke plamie -musze miec mala podkladke.w klinice mowili ze to normalne.a jak bylo u Ciebie? Wogole u Was?? I jeszcze tylko te barki daja popalic.Brzucha wogole nie czuje.... I nie wiem jak bedzie z @? Czy przyjdzie w terminie czy sie cos poprzestawia?....
-
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie kochane:) Tak jak nadmienilam wczoraj juz jestem po...:) Juz dzis sobie calkiem dobrze spaceruje....:) Zabieg byl w czwartek wieczorkiem.. Niestety narazie niepodziele sie z Wami diagnoza dokladna.Bo ginek przyszedł do mnie jak bylam polprzytomna jeszcze i boje sie ze cos opacznie zarozumialam. Pamietam tylko ze mowil cos o farmakologicznym przeleczeniu i ze szanse sa duze. Bede u Niego we wtorek z opatrunkiem to sie wszystko dopytam. Klinika byla prywatna i opieka naprawde wspaniala. Bylam w pokoiku 2-osobowym z fajna dziewczyna. Zabieg trwal okolo poltorej godziny.Szłam na stol o 19:30 a jak bylam na sali pamietam godzinke 21. Aanastezjolog poprostu rozbawial nas do łez....super facet.do kazdej zwracal sie zdrobniale po imieniu i pytal gdzie chcemy pojechac na te poltorej godziny..smialam sie z tego ale powiedzialam ze na Mazury i to wasnie te Mazury pierniczyly mi sie w glowie podczas tego niby-snu Po narkozie czulam sie normalnie-od razu wykonalam kilka telefonow po rodzince i znajomych a potem......mi sie żyglo ;) Tylko raz i lekarz powiedzial ze po takich lekach to normalne... Dziewczyna obok bidulka -wymiotowala do samego rana Widocznie to bardzo indywidualna rzecz. Nie bylo cewnikowania pecherza.Do rana zeszly 4 kroplowki. I po tej ostatniej wstalam juz sie umyc i siku. W poludnie przyniesli pyszny rosolek a o 15 wypisali do domku. Plasterki mam 3.Jeden przy pepku-a dwa ponizej..... Dziewczynki powiem tak. Jesliby zaszla kiedys u Was taka koniecznosc w celu albo sprawdzenia czegos albo pomocy.. To naprawde niewahajcie sie:) Bo to z CC ktore tez wydawalo mie sie nie az jakies okropne to \"bulka z maslem\";) Teraz tylko kark pobolewa i barki od tego dwutlenku wegla... Ale ja z racji zajec na fitnessie jestem tak do zakwasow przyzwyczajona.. a to bol bardzo podobny..:) Pozdroweczki dla Was wszystkich!! -
:) Dziwczynki miło mi dolaczyc do Waszego grona...czyli dziewczynek z dobrymi wspomnieniami po laparoskopii:) U mnie to byla laparoskopia z histeroskopia i droznoscia jajowodow.Czyli takie 3 w 1. W celu sprawdzenia co \"w trawie piszczy\"-jak wiecie nie mialam zadnych miesniakow czy wodniakow,cyst itp.... Niestety narazie niepodziele sie z Wami diagnoza dokladna.Bo ginek przyszedł don mnie jak bylam polprzytomna jeszcze i boje sie ze cos opacznie zarozumialam. Pamietam tylko ze mowil cos o farmakologicznym przeleczeniu i ze szanse sa duze. Bede u Niego we wtorek z opatrunkiem to sie wszystko dopytam. Klinika byla prywatna i opieka naprawde wspaniala. Bylam w pokoiku 2-osobowym z fajna dziewczyna. Zabieg trwal okolo poptorej godziny.Szłam na stol o 19:30 a jak bylam na sali pamietam godzinke 21. Aaanastezjolog poprostu rozbawial nas do łez....super facet.do kazdej zwracal sie zdrobniale po imieniu i pytal gdzie chcemy pojechac na te poltorej godziny..smialam sie z tego ale powiedzialam ze na Mazury i to wasnie te Mazury pierniczyly mi sie w glowie podczas tego niby-snu:D Po narkozie czulam sie normalnie-od razu wykonalam kilka telefonow po rodzince i znajomych a potem......mi sie zyglo:D Tylko raz i lekarz powiedzial ze po takich lekach to normalne... Dziewczyna obok bidulka -wymiotowala do samego rana:( Widocznie to bardzo indywidualna rzecz. Nie byo cewnikowania pecherza.Do rana zeszly 4 kroplowki. I po tej ostatniej wstalam juz sie umyc i siku. W poludnie przyniesli pyszny rosolek a o 15 wypisali do domku. Plasterki mam 3.Jeden przy pepku-a dwa ponizej..... Ciesze sie ze tu weszlam Was poczytalam i naprawde uwierzcie dzieki Wam wcale sie niedenerwowalam co nawet zauwazyl p[ersonel. bo niebyloby warto sie denerwowac. Troszke bolu -wiadomo jest.Przy zmianie pozycji w tych pierwszych godzinach..czy ze barki troche bola ,przepona i gardlo od intubacji... ale to raz ,dwa mija...:) Dziewczyny Jesli to ma wyjasnic jakas nieiwedze w sprawie nieplodnosci albo pomoc NIEWAHAJCIE SIE!!!! To teraz bede z Wami czekac ..co dalej:)
-
OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...
Olinek odpisał Luxor na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andziu..tak mi przykro:( DLACZEGO tak wspanialym dziewczynom zawsze takie kłody pod nogi los pakuje?????!!!! Ja Andziu bede nieugiecie twierdzila ze Wam sie w koncu uda!!!!! Chocby nie wiem co.... Silna jestes Myszko i zobaczysz-wyleczcysz sie wasnie na tyle ze bedziesz tulila to swoje szczescie....inaczej.....Ten swiat jest zupelnie popie.........ny:( -
30paro latki starające się o dzidzie
Olinek odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aeciu..ja juz jestem po laparo.. Tzn dzis wrocilam. Napisze wiecej jak sie poczuje lepiej:) Ciesze sie ze cos drgnelo u Ciebie..kazdy krok na przod przybliza do marzenia:) Buzka dla Wszystkich