Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olinek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olinek

  1. ??? A coz tu sie dzieje? Dziewczyny.....nie zwracajcie wogole uwagi na pomarancze:) Przecierz tu niczego nie napisala ani prawdziwa Gayaa ani Aga....żenada.. Ja rozmoawiam tylko z moimi dziewczynami...Oolciu i Tobie przypominam ze w kazdej chwili ktos moze napidac jakies bredy pod Twoim Nickiem za ktore pozniej bedziesz sie tlumaczyla niepotzrebnie.... Kobieto ktora nas poczytuje...po co te wywody? my tu piszemy o tym o czym mamy ochote.O codziennych rzeczach -bo taka mamy chec..Ja bynajmniej nie narzekam na samorealizacje.Ucze sie jezyka,nie mam zaleglosci ani w kinie ani czytaniu-poniewaz duzo czytam.Ale wcale nie mam zamiaru tu nad tym sie rozwodzic..Weic pleas wrzuc na luz....:)
  2. Monia -przekaze;) no to w pociag i na zarciew jechac:) Ok-ja uciekam znow -po mała.Bede pozniej Myszki;)
  3. u mnie juz obiadek pachnie Jak zawsze niestandartowy... M zazyczył sobie kawałek polendwiczki wolowej.Kuuu...ta polendwica to drozsza niz złoto chyba.....i do tego robie warzywa zapiekane w pikarniku:Papryka,cebulka,pieczrki,czosne...wszystko sypie ziołami i zapiekam....a jak pachnie mmmmm....:)
  4. no heya babki..:) Nooo a co to?....jakis znow dzien nieporozumien? oolciu-->nie pisalam nic o \"babci\"-bo juz tez widzial kiedys.ale jak pierwszy raz widzialam to ze smiechu mało z krzesla nie spadlam..;) Co do meila-to napewno taka godzinka Ci sie wyswietliła?bo ja Wam to dzis puscilam...nie wiem-moze sie cos popitolilo na poczcie;) Gayaa-mozesz nas meczyc ile wlezie-i oczym dusza zapragnie;) Agula...????hey!! no juz nie urazaj sie-pani psycholog rodzinny -Oolcia-Chce napewno dla Ciebie jak najlepiej.;)...Wystarczy ze powiesz zeby Ci rad nie udzielac i juz .Po co sie urazac? Swoja droga \"pani psycholog\"jak bede miec jakis problem z moim M -to wale do Ciebie jak w dym hehehhehhhe... Monia-łooo matko..jak w jakims kiepskim filmie-doslowie-to M sie \"ucieszy\" jak wroci...ehhh alez pech-pociesze Cie ze ja dzis mialam \"brodzik\" w lodowce.Zatkał mi sie ten odplywek i stanela woda:(.. A jeszcze chcialas sobie poprawiac tu humor to Ci powiem ze moj M -ogladał wczoraj moje nowe kolezanki...no i-oczywsicie w Jego typie -Monia...i...pani psycholog hhahahahhaha:D:D:D. Batlanku--alez Ty jestes zzyta ze swoja rodzinka..tylko pozazdroscic.Ja w sumie tez.Ale mało jest okazji zebysmy sie wszystkie siostry ot tak mogly spotkac.Kazdy swoje zycie...swoje sprawy...
  5. Hey Gaya -ja to nie mam za bardzo narazie czasu zeby poplotkowac...ale Agulka albo moja zastepczyni MEGA SPIOCH OOlcia -zapewne to zrobia:) Tak jak dziewczynki pisza tu kazda kiedys była pierwszy raaz -tak ze witamy sredecznie wsrod nas ...pisz o czym duszka zapragnie i do kazdej dyskusji sie wtracaj z wlasnym zadaniem!!!!!:) Agulka a Togie przyznaje order za przeczytanie calego naszego topiku i dokladne nas poznanie.Nie wiem ile Ci to zajeło.Tym bardziej chyle czoła. Narazie musze leciec Kochane w swiat.Jak bede wolna to zaraz wpadam tu poczytac zaległosci.:)
  6. batlanku ja mam dwa.Jedno w kuchni a drugie w orzedpokoju.Nie nie psuja sie u mnie juz wisza z 5 lat i jest ok.Ale cos u mnie ostatnio sie z pradem dzialo-jakies skoki napiecia czy cos bo nagle popaliły sie halogeny i w łazience i w przedpokoju i to kilka naraz.I stad ten ambaras ale sprawdzilam na stronce i dzieki bogu jak cos to jest dostepne -tzn. dobrze ze te Ufa mozna kupic osobno a nie trzeba całosci...:) http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?topcategoryId=15579&catalogId=10103&storeId=19&productId=12687&langId=-27&categoryId=15935&chosenPartNumber=30025853 to jest to oswietlenie z przedpokoju.Niestety ale tego co mam w kuchni juz nie robia jak widze.Ale siorka ma takie http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?topcategoryId=15579&catalogId=10103&storeId=19&productId=15174&langId=-27&categoryId=15935&chosenPartNumber=80024549 i tez sa zadowoleni.
  7. a ja latam od rana po chałupie.Pranko nastawione.I do obiadku podszykowywuje conieco.Bo musze na poczte skoczyc i do jarzyniaczka a M ma dzis wrocic wczesniej bo przed 14-wiec sie uwijam na przyspieszonych obrotach.Zjemy obiadek ,po maucha i jakies male zakupki-bo kazdy cos potrzebuje...;)-moze i dla mnie cos skapnie przy okazji;);) Musze sama na strone Ikei wlezs bo cos mi oswietlenie nawala takie na linkach stalowych mam w przedpokoju i juz dwa talerze na nim zaszwankowały.Moj wział do pracy zeby elektryk spojrzal ale jak nic nie zaradzi to musze szukac nowego bo coz mi zostało -tylko dwa samotne swiatelka...
  8. Hey aniczku:) Jeszcze nic nie zdecydowalam.Najszczesliwsza bym byla gdyby nie potrzeba bylo niczego oprocz czasu....ale na to sie chyba po tych 8 mcach nie zanosi poki co.Pozyjemy zobaczymy...... co do sylwestra...to pierwszy raz od 8 lat jakos planow jeszce niA MA a zawsze byly bale;)......no nic.....Oby vw domu nie siedziec..... A ziemia obiecana to jest tylko w filmach.Mam wielu znajomych ktorzy pojechali.Owszem zarabiaja-ale zap[ier.....nie tak jak tu...Wiec to tylko mit ze kasa to wielka ...a reszta?Warunki? Drozyzna?Mieszkanie za bajonskie sumy?....a tesknota?Ta to dopiero dobija.Wszyscy to mowia.Nie wiem.....jak ma mozliwosc a wyjazd i praca opłacalne-niech probuje.Ale realnie trzeba patrzec a nie ochy i achy bo ktos tak powiedział....Moj znajomy teraz wrocił po 8 mcach.Mowi ze bylo jak w wojsku.....
  9. Dzien dobry spiochom:) \\_/kawka dla wszystkich kawiarek juz czeka i pachnie......:)
  10. jedna moja pani ginekolog taka od kontrolnych badan -infekcji....to jej sie poprostu nie spieszy...Nie wiem moze to dobre podejscie ale mnie szlag trafaia:(....Wiec pojechalam do kliniki prywatnej -chodzilam tam dawno temu .I jak bylam w ciazy i Olka sie tam urodzila.Ale przestalam -bo bardzo drogo to za wizyte ostatnia zapłacilam 200 zl-fakt ze zrobił w tym USg i to badanko....a dwa ze tam nieraz jak utknelam na poczekalni no to nawet 3 godz z zycia wyciete.a ja przy niemowlaku nie mialam na to czasu i olalam ich.No ale teraz mysle sobie\"Pojade\"i tak zrobilam.Zbadal mnie-stwierdzil ze moga byc małe zrosty(mialam cesarke)..wywiad o miesiaczki -czy regularne.bolesne..Zrobił USg.Wylkuczyl endometrioze,pecherzyk byl na prawy jajanik jak w ksiazce...no i przedmuchał rurki i tak mi rzekl jak Wam napisalam.Tylko wiecie to nie o to chodzi ze ja sie z Nim nie zgadzam.Ale to prywatna klinika-jeszzce Pan doktor buduje kolejna-wiec ...im wiecej zabiegow tym wiecej zyskow.Sorki ale jakos tak mi do głowy przychodzi.Coz to dla niego kobitke na stoł i bach bach.Trzeba -nietrzeba.Nie pomoze...ale nie zaszkodzi.Nie whalabym sie wcale gdyby mi powiedzial ze jajaowofy sa niedrozne .Gaz nie przechodzi...ale nie powiedzial tak.Tylko ze daje mi jakies 30% szans bez laparoskopii.Nie wiem juz co myskec.M -mowi decyduj ....a to nie takie proste.Wiecie jak jest.Pojde na Hsg i potwierdza to wywale tylko 6 stow.Aaaa...nie smece juz bo sama sie czytac nie moge....
  11. aaa..bo staram sie najmniej myslec.wiec juz mnie meczy to ciagle pisanie o gin.badaniach...blleeee.staram sie poprostu zyc... o droznosci myslalam bo chcialam zweryfikowac diagnoze ktora postawil mi ostatnio ginekolog w klinice ze moje jajowody nie sa az tak drozne jak powinny.Tzn. ze moga byc bardzo poskrecane-oczywiscie zalecil mi laparoskopie zeby zrobic.Oczywiscie u nich -prywatnie.A ja chcialabym te opinie niezaleznie potwierdzic.Bo On badanie zrobił sprezonym gazem pod cisnieniem a kontrast jest napewno dokladniejszy...Ale dzwoniłam i 600 zł takie badanko.Zobacze.Narazie i tak nie robia Od grudnia .A ja i tak do konca cyklu poczekam.Raz ze infekcje dolecze dwa ze @ .Najwyzej w grudniu....
  12. Dokladnie tak Ewcia;)....mozesz pozamiatac.Oolcia poszla ja tez do wanny skocze....chyba juz nikt nie zajrzy...to co pomoc Ci ...sprzatamy?;)
  13. no a po co to? zeby komus cos obrzydzac co akurat lubi...zreszta trudno takie czasy..wszystko sie przetwarza...w taki a nie inny sposob.I w truskawkach i sliwach i jablkach na dzem tez sa zapewne robaki-ale jemy dzem i o tym nie myslimy.Nie wierze ze kazde jablko czy inny owoc ktos oglada...;) bylam kiedys na takiej fermie gdzie kury sie hoduje na jajko.Wiec klatka 50 na 50 cm a w niej po 5 kur;(-zero ruchu...kazda szyje miala goła do skury od pretow...:(Mnostwo z połamanymi nogami...dogorywajacych...jak sobie to przypomne....ehhhh...a jak sie juz wyniosa(chodzi o jajko)i sa takie ledwie zipiace to ida do rzezni-zywe i te zdechle i z nich robi sie własnie drobiowy pasztet- i paszteciki w korytkach.....podobnie miło jest z parowka i konserwa wszeslkiego rodzaju.Moj sie tym intresuje z racji produkcju zywnosciowej wiec widzial takie atrakcje.To jest produkt plynny choc byscie nawet nie pomyslalay ze to plyn te konserwy ....ktore pieknie zalewa maszyna do jelitka do korytka......Same chciałyscie.Tak jak pisalam gdyby sie szlo tym sugerowac to tylko pasc z głodu w tych czasach....
  14. :)...a ja Wam nic nie napisze...bo ten szpinak z tym to pikus.....:) Wiec szpinak nadal jesc bede ...bo lubie :D
  15. o kuswa bo to Piekny Piotr dzis ....Magada M.;)bylabym zapomniala na smierc...łaaaa to ja tez lece ;)
  16. oj Ewuniu...;)jakbysmy pracowalay we wszystkich przetworniach po koleii to nic by juz jesc nie mozna bylo...:( taka prawda....smutna i owszem ale jednak.Ja tam za dlugo nie mysle nad tym jak to jest zrobione.Mysle :szynka;mieso;jajka......jak leci.Raz byłam na kurzej fermie bo znajomy ma i uwierzcie tez dlugo kurczaka zjesc nie moglam...a pasztety zapomnij...Dlatego wrzucmy na luz-bo takie zastanawianie sie co jest w czym do niczego nas nie poprowadzi... Co do wywiadowy -no to matka dzieki bogu zes cala i waleriany serviskiem posyłac nie trzeba;)...Ano nie ma dziewuch -tak jak piszesz....nadrabiaja domowe zaległosci:)Ja poki co siedze tu nad cwiczeniami...ale jak widac idzie mi;)....
  17. no to trzymajcie sie Serduszka!!!!!! ja to dopiero po 20 jak wroce z lekcyj:)
  18. łooo jezu najwazniejszego zapomnialam...upsss.no przecierz!!! Trzeba dac czosnek!!!!..i to duuzo.Im wiecej tym leprzy smak.Albo drobniutko posiekac albo zblendowac....
  19. Moinis umiesz smazyc nalesniki??? No to usmaz najpierw nalesniki a potem Szpinak -zwykly zamorozony.Do rondelka i na gaz.Na malutki-zeby sie rozmroził .Jak ma duzo wody to mozna ja wylac delikatnie -bez szpinaku;).On niech sie poddusi.Dodaj łyzke masła i tak jak czerwone buraczki sie pichci pichci.dodaje vegete i pieprz.Jak mi sie chce robie zasmazke a jak nie to troszke maki ziemniaczanej albo zwyklej w wodzie rozpuszczam i zageszczam go.Na koniec jak do buraczkow gesta smietanke.W sumie tak jak buraki na ciepło;) A pozniej zawijam w nalesniki .Do tego kupuje jogurt naturalny i dodaje taki sos w proszku czosnkowy i tym polewam podpieczone na złoto nalesniczki...:) U mnie schodza ....a kid]edys sie nie tykalam .....
  20. no to ja juz szpinak nauczylam sie i przyrzadzac i jes...ale mowie ci kobito jakbys zjadla moj.....ehhhh....nawet nie wiedzialam ze to tak moze wchodzic:D
  21. a ja to jakos nie przepadam za tradycyjna polska kuchnia...moj organizm nieprzerabia takich porcii energii.wole cos innego-delikatnego.Ale fakt ze ludzie sie boja nowosci-jak jakiejs trucizny.a my w domu uwielbiamy eksperymenty kulinarne.Ja to jeszcze nie wszystko zjem ale moj M-jak tylko smaczne to jak leci..krewetki;kalmary..jak patrze to mnie muli a On maniam mniam...
×