Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olinek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olinek

  1. Dostało??? Noo chyba zartujesz? Przecierz ja to w dobrej wierze pisze...Zebys w sibie nie watpila..bo wciaz pisesz ze tobie nie wchodzi,ze Ty nie dasz rady,ze nie masz cierpliwosci...itp.No jednym wchodzi lepiej innym gorzej:)-jedno jest tylko pewne..SAMO NIE WEJDZIE..;)w sumie szkoda nie? ja tez bym tak chciala..ale nie da sie jak ze wszystkim czego sie chcemy nauczyc.Bez wysilku nic sie nie da.Ale to tylko chciec..przelamac sie i potem juz z gorki ci poleci.Zobaczysz jaka to satysfakcja.Naprawde:)Ja nie mam tak odwago gadac -bo zawsze sie boje ze moze zle powiem czy zapytam ..a;le sporo jzu rozumie) a powiem ci tylko ze po jednym roku w takiesz szkołce to juz na wczasach sobie radzilam.I w sklepie i restauracji i cos pozyczyc -jakis sprzet i oddac np.reczniki Takie poperdułki ale juz sama bez stresu...dlatego wiem ze warto .Zwłaszcza Tobie -bo coz ja...Ja to robie tylko dla siebie...A dla ciebie to bedzie kwestia przetrwania!!! Ale Oolciu ja tego nie pisze ze sie czepiam ..przecierz wiesz..bo mnie nic do tego...ja tylko tak..jak kolezanka przy kawce pitole...:)
  2. co??? Własnie dobrze;)..pisz jak najwiecej ..to pomaga .Człowiek sie tak jakby\"wygada\"-to co prawda substytut rozmowy ..ale zawsze. No fakt nie ma lekko w zyciu.O wszystko trzeba walczy i sie upominac:(Taki swiat.Nie poradze nic w tej sprawie takich doswiadczen nie mam ani nie chce miec:) Jedyny epizod sadowy ktory mialam to epiczod mandatowy-maz raz odmowił mandatu i spotkalismy sie w sadzie...oczywiscie przegralismy..z policja.No jak mglibysmy wygrac przeciw nim :):)?
  3. Aga -->fajnie ze Ty tez jak walniesz posta to jest co czytac....: Oolka Ty sie stuknij w glowe z ta tepota .....alez Ty piszesz bzduryKobito!!! Ja nie wierze w to ze Tobie az tak brak wiary w siebie.Tobie?A czego Tobie brakuje.Ładna,inteligetna...idze idze z ta tepotą......boszzzzzeee!!! Jak sie zdecydujecie wyjechac jednak to i tak bedziesz musiala sie z tym zmierzyc.Ja wiem ze Ty masz daleko wszedzie ale....na Twoim miejscu to wzielabym sie za ten ang.Bedzie ci potem o cale niebo łatwiej.Uwierz.A tak? bedziesz sie czuła zielona i cały czas oszolomiona.Zalezna od kogos .Przecierz to jak wiezienie.Nigdzie nie wyjsc -bo jak sie dogadam? Naprawde takie kursy daja wiele.Ja wiem ze nie zastapia pobytu ,obcowania ale maja jedna zalete i przwage nad takim uczeniem sie tylko ze słuchu.Umiesz tak samo dobrze mowic jak pisac i rozumiesz dobrze gramatyke!!Czego nie mozna powiedziec o ludziach ktorzy nauczyli sie jezyka tylko w ten sposob ze Go słysza i mowia.O tym wiele osob nie mysli ale to prawda.Moja kumpela jest w Anglii ponad 8 mcy.Pracuje tam i dogaduje sie juz niezle.Ale zapisala sie tez do Collegu zeby ten jezyk poznac tez i od tej strony.Jak tam zyjesz to jest naprawde potrzebne.I jakos wszystko godzi.Prace.Szkołe i jeszcze musi dorabiac w domu zeby cos odkladac(jest fryzjerka w Tony&Guy)...tak ze jak sie dba to sie ma...:)A lenia trzeba wygonic precz.Zwlaszcza ze młoda jestes ,Dzieci w domu nie becza...Tylko wiem ze masz daleko do wawy- to jest minus niezaprzeczalny..ale moze by sie cos dalo wymyslic ?
  4. Ja nie pale;)...no wiecie taka sportsmanka....:):):)..Powaznie nie pale ii moj M tez nie.. A wogole jaki ostatnio był smiech.byla imprezka w knajpie w sobote .Piwko sie lało i wodka co i owszem....wokol az siwo od dymu a przy naszym stoliku.Moj M i ja ,moje dwie siorki ze swoimi M i dwie kumpele jeszcze czyli nomen omen 8 osob i.....nikt nie jara hahahahhah:D:D:D:.....alesmy wygladali:)Za to pilismy jak smoki;)... Mowiac powaznie to kiedys probowalam popalac ale sie nie wciaglam i ciesze sie bardzo ..bo na co mi to no nie?
  5. witajcie Aga-->poziom prolaktyny jest podobno taki sam.Mnie gin powiedziala ze nie ma znaczenia kiedy zrobie .Tzn. w ktorej fazie cyklu.Zrobilam w drugim dniu. E.C.-->jak sie takie rezcy słyzsy to.....brrrr....az dreszcze przelatuja...A na @ lepiej sie zawsze nastawic ze bedzie niz ze moze nie przyjdzie.Jak przylazi to zaskoczenie rzadne...ale rozczarowanie bankowe:(.. Aniku->ano od wczoraj nic nie słychac ciekawego...czy nowego.Teraz czas staran wiec mysli pozytywne sa..;)Jak to powiedziala Zabajonek na tamtym topiku \"a moze Ci tam przedmuchał tym gazem i pomoze...\"...:):):)...a moze.....Ale nie jestem az tak naiwana.Niemniej i tak musze poczekac z decyzjami do konca cyklu.Nie siedze w koncu na bombie i nie odliczam do wybuchu,,,wiec poczekac tez moge...no nie?:)
  6. Nooo...to chyba na batlanka sie zapatrzylas bo ona tez jakos bigosik duzila ostatnio:) Oolka konij mnie w d....bo tak mi sie nie chce nic...isc i wogole nawet myslec mi sie nie chce:D
  7. ja zagladlam...na chwilke:) U mnie po biadku i po kawce popoludniowej:) Teraz jeszcze został mi angielski a musze Wam sie przyznac ze tak juz mi sie nie chce nigdzie lez...jak tak ciemno...Wogole w takim okresie jesiennym to ja o tej porze mam jakies przytepiałe myslenie jak nie wiem co...:)Wole chyba jak ku wiosnie idzie. Oolka a Ty gdzie? i co w koncu upichciłas na ten obiad bo sie chyba nie zdazyłas pochwalic:) U nas popoludniu i wieczorkiem to tu raczej pustawo...nooo jeszcze wieczorkiem to kto zajrzy ale popoludniami chyba najmniej chcetnych .Zawsze jest co robic no i juz chata pelna domownikow no nie?:D
  8. hey hey joasku:) Ja ci diagnozy nie postawie ale recepte moge wypisac...;) IDZ TANCOWAC w sobote!!!!!!!!:D
  9. Owszem jezdzilam...ale to nic chwalebnego.Po slubie kupilismy dla mnie auto a prawko bylo w trakcie a wiecie czekaaa sie na odbior....i czeka.a ze tak sie rwałam do jazdy to zdazylo sie kilka razy;)Ale to byly sporadyczne wypadki.I niepochawalam tego. Na eagary a i owszem zdazało mi sie łazic...a juz chyab najwiecej w liceum z histori i matmy...;)...hihhihih...ale to zamierzchle czasy;) A niegrzeczna to ja nigdy nie bylam...dopiero teraz mi rogi rosna!!!!:D Tak własnie myslalam ze mu wstrzymaja to prawko.3 lata to szmat czasu.A prawko sie przydaje.Zwłaszcza ze jedzie do pracy..nigdy nic nie wiadomo co sie gdzie moze przydac...ale to cali faceci.Dzieci i gowniarze wiekszosc czesc swojego zycie -niestety...;)
  10. u mnie sosik pieczarkowy sie juz pichci i ryz a miesko w lodoweczce czeka na smazenie ale to jak rodzina zjedzie i zostawiam to mojemu M bo jemu to super wychodzi:) batlanek-->z tesciami to fajnie...ale tylko na chwilke;)..Ja poprostu jak to czlwoiek poczuwam sie..uwazam ze trzeba czasem i wpasc i dzwonic i wogole...interesowac sie.Bo chacialbym aby moje dziecko patrzylo na pozytywne realcje w rodzinie i tego chce ja nauczyc a nie zeby patrzyla przez pryzmat ze babcia to moja tesciowa i ja ja niekoniecznie.....;)To jej babcia-kocha ja i tak ma byc .Reszta to moj problem i basta.Dziecka w to nie mieszam a bywało roznie.Wiadomo.Przyklady ida z gory czyli ida od nas.To co przekarzemy takie bedzie potem potem patrzenie na swiat naszych pociech.Nie koniecznie musimy wszystkich kochac ale to nie powinno sie przekladac na zdanie naszych dzieci.Takie mam zdanie na ten temat. Mała staram sie nauczyc wiele .Nie uwazam ze akurat mam jej pokazac tylo swiat od kuchni i garow choc to takze.Chce zeby wybierala sama.Wogole staram sie od krytyki trzymac z dala a juz przy dziecku zwlaszcza ale nie da sie czasem.Musi słyszec ze \"badaje\" czasem na tate i przyklne.itp.Swiat nie jest idealny i to tez chce zeby wiedziala.Ale ze sa wybory i sami ich dokonujemy ..ze mozna wybrac zle i lepiej...konsekwencja i tak zwsze spada i sie ja ponosi. Obiadek sie pichci a ja chyba cos poprasuje bo sie pozabierało...ale lookam tu do Was.tylko cos pustkami swicie.Oczywiscie znow moich wywodow najwiecej:)...chyba sobie juz zygniecie w pewnym momencie ;)
  11. Dlatego kochane miłosc miłoscia...ale i ona ta milosc rodzicielska powinna \"dorastac\" razem z dzieckiem.Inaczej sie powinno kachac i piescic niemowle inaczej przedszkolaka a inaczej nastolatka...nam rodzicom te przejscia jakos czesto umykaja.Nie chcemy widziec ze dziecko dorasta,dorosleje....dla nas dalej i zawsze bedzie naszym dzieckiem.Bo to prawda i nic tego nie zmieni.Ale oprocz tego ze jest naszym dzieckiem jest przedewszystkim odrebnym czlowiekim i to od chwili narodzin nim jest a nie od chwili kiedy mowi\"mamo mam juz 20lat daj mi wreszcie spokoj\"..czy \"mamo ,mam dziewczyne,wyprowadzam sie\"...szok? zal? ...ja to juz dzis wiem .ze to sie stanie szybciej niz mysle.Widze te zmiany ..jak sie przeobraza z dzidziusia w dziewczynke ktora madrze pyta,obserwuja,ma juz swoje zdanie ...Pewnego dnia calkiem niedlugo poprsotu spakuje kilka rzeczy i the edn ..skonczy sie moja rola opiekunki. Dlatego chce jej pokazac droge..ale bez prowadzenia za reke ...
  12. Bo ja to zauwazylam pewna dziwna prawidlowosc.Czy zwrocilyscie uwage na to jakie sa roznice w ychowywaniu syna i corki? Dlaczego matki kochaja synow taka glupia miloscia.Tak ich do zycie nieumieja przystosowac czasem.I rosna takie mamisynki -jak piszecie....To musi cos byc w glowach...bo to czesty problem.Dziewczyny sa duzo bardziej zaradne .Uczy sie je sprzatac,pomagac, byc posluszna ,skromna....a czego uczy sie chlopcow?...bo chyba nie polowac???Ja sie pytam CZEGO??-skoro to nie meskie zajecia?-to co Oni maja umiec?Bo ze sie maja uczyc to corki tez sie maja....Tyle milosci matka przelewa a potem od synusia taka nagroda....ehhh..szkoda gadac.Moj M jakby nie to ze ja ciagne zeby do tesciow wpasc to wogole nie mialby pottrzeby odwiedzac matki-Why?...:(Potzreba wielkiej madrosci zeby dziecko dobrze do zycia przygotowac.Sama miłosc-glupia -małapia nie wystarczy .Czego potem skutek..łzy..i pytania\"Dlaczego?..ja go tak kochalam.Wszystko mu dawałam...\"Nie mam sayna.Ale takie obserwacje prowadze od dawna..U mnie chlopcow nie bylo .Mam 2 siostry.Dlatego z takim zjawiskiem stykam sie jako obserwator i ..martwi mnie to.Gdybym zostala matka chlopca-nie chcialabym takich bledow popelniac.Tylko czy mozna sie przed tym uchronic?Mysle ze dla chlopca najwiekszym przykladem jest ojciec -To On mu wskazuje droge,przyklad...takim mały chce byc mezczyzna.Wiec jesli ojciec jest marnym mezem,ojcem....no to prawdopodobienstwo marnego syna wzrasta chyba automatycznie. Słyszlalam raz taka historie kiedy do ostro pyskujacego na matke syna podszedl ojciec dal mu w twarz i powiedzial\"To ze obrazasz swoja matke moze jeszcze moglbym jakos zniesc ,ale to ze obrazasz moja zone nigdy\"......
  13. Oolciu zaraz wysyalam kurierem..:)Ile?..Tone??:):):) Tak to jest jak sie wsi zachcialo :P:P:P..... Zartuje oczywiscie..;)przecierz i tu sie zdaza ze czegos nie ma...ale fakt nie ma tu to bedzie tam...
  14. ja tez sie musze za gary wziasc...ale mam dzis lenia na maxa...wole tu posiedziec:) No to co?JAKO PRZEWODNICZACA mam zazadzic jakies przerwy kiedy wszyscy ida cos robic?? Ale to trzeba przeglosowac Kto jest za przerwami reka w gore kto przeciw tez w gore:D.... czekam na głosy!!!
  15. Monia niedobrze z tym prawkie.Pewnie mu wstrzymaja.....:( Ale ja nic nie bede nadawala bo ja tez autem jezdzilam aznim odebralam swoje.Ale to bylo juz tak dawno temu...inne przepisy... Ehhh co Wy?...;) z katalogami na kolanach siedzicie????czy przez net? ha ha ha ha......Wirtualne urzadzanie :D
  16. oolciu -->dziekuje:) Wogole Wam dziekuje ..ze jestesci tu i za otuche ktora w serce sie wlewa jak sie Was czyta... To moze smieszne sie komus wydawac...ale ja Was juz tu traktuje jak normalne kolezanki:)Myle o Was czesto...np. O Moni..jak jej nie bylo-co robi?,jak batlanek idzie na spacerek...-to gdzie soebie karmia kaczuchy?.....itp.Musze wyobraznia wiecej ruszyc ale to miłe doswiadczenie.... Juz nie smece-napewno sie pouklada wszystko i bedzie ok:)
  17. u mnie dzis szaro i pada....:(A wczoraj bylo tak sliczniei cieplutko.... a Monia jak u ciebie dzis pogoda? To o czym dzis pogadamy drogie kumy???? O kosmetykach juz piec przez dziesiac bylo...o facetach to czesto i gesto ....o dzieciach to juz lepiej ...dajmy spokoj;)....wiec?????
  18. Monis:*(buzka)....mam herbatke..bo ja dzis sie przytulilam do poduszki jak nigdy jak rodzina poszla rano....i polezalam ..pomyslalm i... przysnelo mie sie:D Ale to chwilowe...napewno mi sie poprawi.Ja juz tak mam:)
  19. Agus -->no no no...:) Jej mama nadzieje ze tym wczorajszym wywodem nie zdenerwowalam Cie przypadkiem?:)Nie cjhcialam cie urazic czy cos.....ja tak ogolnie wyjechalam ze zycie jedno mamy.Bo taka jest prawda-niestety...Dlatego jak cytryne trzeba z niego cisnac ile sie da...A tak w zartach jak by sie jeszce jakis berbec \"przydazyl\" to ja chetenie przytule...bo jak widac z wlasnym kiepsko...
  20. No to KOCHAJCIE SIE MOJE MIŁE;) Do jutra Myszki Kiszki;)
  21. Oolka alez my jestesmy stare rozpustnice:D Ale coz::):):)...hihihiihih....no to dzialaj cos .Podzielimy sie jutro jak było ha ha ha ha....
  22. Kurcze złamalam dzis dwa paznokcie i to tak cholernie...gleboko;).A ja nie potrafie z krotkimi;(.....zeby choc dalo sie tak obcaiac a to tak gleboko pekniete ze trzeba czekac az odrosna buuuu.....
  23. Czyzbym jako przewodniczaca miała zamknac na dzis obrady???:) Pewnie mezusie w doomku to i tu puchy:) Ja zaraz do wanny...i.......do pracy ...chyba:D
  24. a wiesiola łykam cały czas.Znaczy sie do owu.i folik i wit. E...tak ze od tej strony tak tak...łykam łakam:)
  25. On mi jakims sprezonym gazem tam wdmuchiwał....nie wiem:( Napewni sie wstrzymam do konca cyklu.O tym kontrascie mi cos tam mowil ale ze robi czy laparoskopia sie powiodla.....Nie wiem moze powiem mojej dotychczsowej gin o tym.Zobacze co Ona tez powie.Powiem jej co mi robil....Musze sie zastanowic.nic pochopnie .
×