Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aneta30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aneta30

  1. W sierpniu miną 2 lata starań pod kontrolą lekarza.
  2. Dziękuję za odpowiedź. Ja nie mam powiększonych piersi. Żadnych objawów. Myślę, że znowu mi się nie udało. Może faktycznie za wcześnie zrobiłam test, ale to czekanie jest najgorsze. Obawiam się, że kolejny test też nie wykaże ciąży. Gratuluję Ci kreseczek!
  3. Podczytuję Was czasami. Mam do Was pytanie, czy robiłyście kiedyś test przed terminem @ i wyszedł negatywny, a potem okazało się, że jesteście w ciąży? Czytałam kilka złych opinii na temat testu Pre-test, czy Wy również macie złe zdanie na jego temat? Robiłam test 23 d.c. i wyszła 1 kreska, może to było za wcześnie? Nie mam żadnych objawów. Myślicie, że jest jeszcze szansa na ciążę? Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniem w robieniu testów i ich wyników.
  4. Witam! Taka piękna pogoda za oknem, że mi się aż nie chce siedzieć w domu. Zaraz zabieram się za porządki. Czy Wasi mężowie pomagają Wam sprzątać? Odnoszą talerze do zlewu? ubrania do prania? przeczytane gazety do kosza? Ja ciągle o to się wkurzam na mojego M, przez chwilę jest poprawa, a po kilku dniach dalej jest to samo. Mnie rodzice nauczyli, może na moje nieszczęscie porządku, czasami wręcz na skraju pedantyzmu, a mój M tego nie zna, bo mamusia chyba robiła to za niego. Wrrrrr. Jak słyszę, że inni męzowie myją okna, gotują obiady to mi się wierzyć nie chce, że są takie egzemplarze na świecie. Boję się robić jutro test. Nie mam żadnych objawów, piersi mnie nie bolą. Czuję, że wynik będzie negatywny. Olinku, a co u Ciebie? E.C. - jak po przyjęciu? Już po ślubie chyba jesteś? Udało się wszystko tak jak zaplanowaliście? Pewnie pięknie wyglądałaś.
  5. Nie mam. Wiem, że coś takiego jest, ale kompletnie nie wiem jak to działa. Mam gg. A może masz ochotę na martini? Chyba mi nie zaszkodzi jedna lampka?
  6. Uda nam się, prędzej czy później, i Olinkowi się uda, i Genewci, i innym które się starają i będzie to nasz wielki sukces. Dziękuję za wsparcie i kciukasy. Ja mam umowę o pracę do sierpnia 2008, mąż mnie namawia do otwarcia działalności. Nie wiem, czy możemy mieć taką samą działalność, czy tak się da. Zobaczymy.
  7. A wsód moich znajomych są w oczekiwaniu na 2 dziecko, a ja zaczęłam się starać, zanim oni dowiedzieli się po raz pierwszy, że zostaną rodzicami. Przykro mi. Chyba obie mamy podobny dziś humor.
  8. Aniczku, ja jestem 76. Aniczku, na pewno to też kwestia naszej psychiki, inne nie myślą i im się udaje, a inne chcą i nie mogą. Ja nie czuję ciśnienia na dziecko, tylko myślę, że najwyższą pora, bo czas leci, a tu się nie da. Boję się, że jak się nigdy nie uda, to może posypać się moje małżeństwo. Dzieci są owocem miłości. Ostatnio czytałam, że wiele bezdzietnych małżeństw się rozpada. To mnie dobiło.
  9. Dziękuję Aniczku za radę. To dziewczynka. Zapytam. Aniczku, domyślam się, że to bardzo przykre jak się tak długo czeka, w końcu są 2 kreski, cieszysz się, a potem koniec. Ja wiem, że ktoś z mojej rodziny też bardzo przeżył utratę dwójki dzieci, one były już na świecie. Były niemowlętami. Są pochowane razem. Chodzę na cmentarz z nimi i widzę jak płyną im łzy, choć to było ponad 30 lat temu. Strata dziecka to ogromne przeżycie. Ja nic na ten temat nie mogę wiedzieć, bo mnie to bezpośrednio nie dotyczy. Aniczku ja też się boję, że jeśli mi się uda, to też może mi się to zdarzyć. Już tyle jest za mną, a pewnie jeszcze drugie tyle przede mną. Musimy być silne, bo inaczej zwariujemy.
  10. Różnicą wieku się nie przejmuj, znam wśród znajomych różnice 13-letnie i większe. Ja też mam dużo młodszą siostrę i mam z nią świetny kontakt, od małego się nią zajmowałam, odprowadzałam do przedszkoloa i byłam z niej dumna. Koleżanki mi zazdrościły, że w domu jest taki mały człowieczek. Skąd 10-latka może wiedzieć, o takich rzeczach? Takie są teraz dzieci rozwinięte? Wierzyć mi się nie chce. Ja się boję, że albo nie będę wcale albo będę starą mamą.
  11. Fajny prezent, ale rzeczywiście kosztowny, chyba, że przy okazji zrobilibyście sobie bajkowe wakacje ;-)
  12. Nie jesteśmy chrzestnymi. Teraz dzieci mają właściwie wszystko i nie wiadomo co kupić, może dać pieniądze? Wypada? Co do testu - muszę go powtórzyć w niedzielę (25 dc.) , bo jeśli nie będę w ciąży to mam przerwać duphaston, a jeśli będą 2 krechy to dalej zażywać, a 10-ty dzień duphastonu to będzie 24 dc., czyli jutro.
  13. Nie martw się, ja może nie kłócę się z M, ale wkurzam się na niego, oczywiście najczęściej o mało istotne rzeczy. My mieszkamy z moimi rodzicami i też nie mamy komfortowej sytuacji jeśli chodzi o przytulanki, dlatego tak bardzo lubię wyjeżdżać poza miasto. Mojemu M obecność rodziców nie przeszkadza i nawet nie pomyślał, że dla mnie to jest dyskomfort.
  14. Jestem przeziębiona od tygodnia, nie mogę pozbyć się kataru, robię inhalacje, bo już mi głowa pęka. Co teraz kupuje się na komunię?Kuzynki córka będzie miała i nie wiem co jej kupić? Muszę też sobie coś kupić z ciuchów, bo nie mam takich koktajlowych strojów. Najchętniej poszłabym w dżinsach.
  15. Smutasko super, że Ci się udało! A miałaś jakieś objawy przed spodziewaną @ ? Aniczku - rzeczywiście szkoda, że tak Ci się poskładało. U mnie? Hmm. Dzisiaj mam 23 d.c., tj. 9 dni po inseminacji , zrobiłam rano test Pre-test i wyszła jedna kreska. Mam jeszcze jeden test w zapasie. Nie sądzę, aby wynik był inny od tego dzisiejszego. Na razie nie mam dołka. Naprawdę nie mogę zrozumieć dlaczego się nie udaje.Czuję się bezsilna. Jeśli teraz się nie uda, to ja też w maju odpuszczam cykl - wyjeżdżamy na weekend majowy , a to będzie czas owulacji, więc nie będę miała jak zrobić kolejnej inseminacji. Ciekawa jestem, czy in vitro mi się uda. Nie wiem co blokuje zajście w ciążę, na jakim etapie są problemy z tym.
  16. Dzięki Olinku. No to mi też może się nie udać, bo podczas laparo też miałam ciała obce w środku. Zobaczymy. Nie nastawiam się na ciążę, za dużo było rozczarowań.
  17. No widzisz? Super! To pewnie dlatego, że myślałaś o przerwie w staraniach. Ja zażywam Duphaston po inseminacji. Kupiłam dzisiaj test i nie powinnam go zrobić wcześniej niż w niedzielę. Zobaczymy jaka jestem cierpliwa. Smutasko bardzo się cieszę i trzymam kciuki, aby było dalej wszystko ok.
  18. Smutasko, a który to już tydzień od ostatniej @? Zażywasz coś?
  19. Kompletnie nic nie czuję, to chyba byłoby nawet za wcześnie na objawy. Nie myślę nawet o tym i nie szukam objawów. Mam potworny katar i chyba początek anginy, bo pojawił mi się wykwit na migdale. No i chyba nie mogę nic zażywać. Oj pyszności były na Święta, ale brzusio po nich wygląda jak balon, a do tego zaparcia. Cudownie.
  20. Witajcie! Genewo strasznie mi przykro. Nie chciałabym mieć takiego doświadczenia. Myślę, że żadna z nas. Niestety takie rzeczy się zdarzają i najlepiej jak nas nie dotyczą. Ja też nie chcę Was dołować, bo nikomu nie jest to potrzebne. Przepraszam. Genewo zaglądaj do nas. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się.
  21. Witajcie! Smutasko - widzisz? hsg pomogło. Super! Bardzo się cieszę! Dbaj o siebie i nie przemęczaj się przygotowaniami do Świąt. Genewo - jak super, że się odezwałaś. Brakuje nam tu Ciebie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. Napisz, jak będziesz miała ochotę co u Ciebie słychać? Pafnucy - w końcu masz Kingusię przy sobie. Jak się czujesz? To będą wspaniałe Święta, tak dużo dobrych wiadomości. Spokojnych, zdrowych, radosnych Świąt dla Was wszystkich! Aniczku , a Ty gdzie je spędzasz?
  22. A z testowaniem, no najwcześniej 15 kwietnia, ale czas pokaże jaka jestem cierpliwa.Wiem, że lepiej poczekać, ale same wiecie, że najgorsze jest czekanie.
  23. Olinku, ja też mam już dosyć tych grzybków. ciągną się za mną od dawna. Leczymy się razem z M, zachowujemy wstrzemięźliwość, a one i tak wracają. Paskudztwo. Ja jak nie miałam recepty korzystałam z \"Gyntima\". Natomiast po tych lekach propolisowych szczypie mnie. Może jestem uczulona. Mam jeszcze zapas różnych maści, nystatynę, fluconazol w tabletkach. I jak tu zrobić cytologię? Fakt mają tam teraz ruch, nawet słyszałam, że w eekend świąteczny pracują, nie wiem, czy rónież w niedzielę? Teraz też pracowali w weekend. Głupio mi strasznie, bo przed chwilą 3 raz próbowąłam skontaktować się z moją lekarką, a ona nie nie ma czasu, przyjmuje pacjentki. Chciałam jej tylko zrelacjonować końcówkę. Pewnie ma już dosyć tych jajników, starań, pęcherzyków, itp. Chyba nie powinnam tak wydzwaniać do niej. Mój M odkąd założył immbolilajzer, alarm i coś tam trzeba zrobić żeby silnik odpalił to mnie wogóle to już przerosło. Jak czegoś nie znam to się złoszczę i jeszcze bardziej mnie to zniechęca do jazdy.
  24. Zła byłam rano, wstałam o 5.10, pojechałam do kliniki, lekarz spóźnił się pół godziny, potem 2,5h czekałam jak mi zrobią zabieg (zawsze było to 1,5 h). W sumie z dojazdem zajęło mi to 6h. Zrobił mi usg, pęcherzyka już nie było jak się spodziewałam. Zobaczymy. Dostałam Duphaston, mam zażywać od jutra, ale nie wiem jak długo. Zawsze brałam luteinę
×