Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aneta30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aneta30

  1. Olinku, myślałam, że w tym tygodniu pojadę do kliniki, a tu chyba nic z tego. Mam niecałe 38 C. I znowu muszę poczekać jak wyzdrowieję. Coś mi niepisane jest chyba to in vitro. Obawiam się, że te badania które robiłam stracą okres ważności i będę musiała niektóre z nich ponawiać. strasznie mi się to wszystko przeciąga w czasie. No, a chora nie mogę brać pewnie tych leków na stymulację. Jeśli jutro dostanę u lekarki antybiotyk, to też nie wiem, czy po nim nie trzeba trochę odczekać.
  2. Olinku - rozumiem Cię. Ja też nie miałam o czym pisać jak miałam przerwy w starankach, albo doła po nich. Oglądałam dzisiaj nową stron ę ivf. Wydaje mi się, że ceny się nie zmieniły i jest więcej informacji. Dziękuję, że jesteś tutaj i służysz mi pomocą. Jak już będę coś więcej wiedzieć na pewno będę Cię dopytywać. Zaraz poczytam o tym leku w necie.Miło mi, że pamiętałaś o tym, że nie zrobię sobie sama zastrzyków. Jesteś kochana. Miłego weekendu!
  3. Olinku - podziwiam Cię, Twoją siłę i podejście do tego wszystkiego. Ja nadal wierzę, że Ci się uda i będę cały czas trzymać kciuki. Ja wczoraj zrobiłam mykologię i czekam na wynik. Mam nadzieję, że tym razem będzie dobry i będę mogła w końcu zacząć przygotowania do in vitro. Nadal bardzo się boję rozczarowania i nie wiem, jak ja te wizyty w klinice pogodzę z pracą. Stresuje mnie to już teraz.W tym roku skończę 32 lata i coraz częściej myślę, że będę starą mamą, i że mam coraz to mniej czasu. Dobija mnie to wszystko. Ciągle mam plamienia przed @ od 16 dc ok. i od tergo dnia do końca @ zero przytulanek. Nawet luteina mi nie bardzo pomaga. Olinku, mimo wszystko zaglądaj tutaj, proszę. Bądź dalej silna.
  4. Olinku, strasznie mi przykro. Czy lekarz powiedział jaka może być przyczyna? Ile miałaś teraz podanych zarodków? Zostały jeszcze jakieś na następną szansę, czy znów będziesz musiała je \"wyhodować\"? Wiesz, coraz bardziej obawiam się tego zabiegu. Jestem przekonana , że mi się też nie uda. Na pewno nie za 1 razem. Może ta lekarka miała rację, że mają kiepskie wyniki. Nie wiem już co o tym myśleć. Tym bardziej szkoda tych wydanych pieniędzy, choć w tak sczytnym celu. Odpocznij troszkę od tego i zbierz siły. Czy Ty też chcesz jeszcze spróbować? Nie poddawaj się. Kurcze, to strasznie trudne. Wiem co sama bym czuła. Strasznie mi przykro. Kto tym razem robił transfer? Dr P, czy J?
  5. Olinku zaglądasz tu jeszcze? Powiem Ci ,że ja się trochę wypaliłam, jeśli chodzi o meldowanie co u mnie. Nie wiem, czy tobie też jest ciężko tak jak mi z tymi staraniami? Mnie to już męczy
  6. Olinku - co z Tobą? Ja w przyszłym tygodniu ponowię bad. mykol. i mam nadzieję, że tym razem będzie ok. Miałaś transfer?
  7. Cześć! Jak się spodziewałam mam grzybki na wyniku z mykologii. Byłam u lekarki i dała mi receptę. Za 2 tyg. dopiero mogę powtórzyć badanie i znów przesuwa się termin wizyty w klinice. Jak tak dalej pójdzie, to inne badania jakie robiłam stracą ważność i będę musiała ponownie wydać kasę na nie.
  8. Olinku, a ja w ubiegłym tygodniu byłam zrobić wymazy. Byłam zdrowa Po 2 dniach pojawiły się objawy grzybków i rozwinęła mi się ta przypadłość. Mam podejrzenia, że wziernik był niezbyt dobrze zdezynfekowany. Ciekawa jestem jaki będę miała wynik. Znalazłam w domu lekarstwa i leczę się sama z nadzieją, że minie. Wyniki pewnie będę musiała powtórzyć. Jestem wściekła.
  9. Olinku, a czy teraz też będziesz musiała zażywać jakieś lekarstwa, czy tylko czekasz na podanie zarodków? Skąd oni wiedzą kiedy je najlepiej zaimplatnować? tzn. w którym dniu cyklu?
  10. O jak miło, dziewczyny się odezwały. super! Ucieszyłam się, że aż tyle wpisów tu znalazłam od Was. Ja dzisiaj zrobiłam wymaz i za tydzień mam mieć wynik no i wtedy pojadę do kliniki rozmawiać o in vitro. Boję się, że się nie uda, ale co ma być to b ędzie i tak tego nie uniknę, a nawet jak się nie uda to będę próbować dalej. Olinku, a Ty kiedy masz drugie podejście?
  11. Aniczku, ależ ten czas leci. Jeszcze tylko 5 miesięcy, pewnie nie całe. Super! Ja staram się 2,5 roku w tym badania, leczenie, przerwy.
  12. Horaniu - to świetnie, że tak się wam szczęśliwie zaczął rok. Zazdroszczę troszkę, ale na pewno i ja się doczekam. Olinku - strasznie mi przykro. Mandatem się nie przejmuj. to i tak sukces przez 10 lat go nie otrzymać. Tylko szkoda, że za parkowanie. Jak sobie pomyślę, ile samochodów jest źle zaparkowanych jak idę do pracy to szlag mnie trafia, bo muszę je wszystkie obchodzić, nawet na przejścviu dla pieszych. Mieliście ubezpieczoną firmę? Zginęło coś? Macie monitoring, alarm? Faktycznie jak pech to pech. Współczuję. Mam nadzieję, że to koniec złych rzeczy, które Cię spotkały w tym Roku.
  13. Horaniu - bardzo się cieszę! W końcu po długiej przerwie jakieś dobre wieści na naszym topiku. Bardzo dobrze zaczął się Nowy Rok. Oby tak dalej. Odpoczywaj dużo, nie dźwigaj. Ile dni po terminie @ wyszły Ci 2 kreski?
  14. Horaniu, nawet nie wiesz jak ten czas starań szybko zleciał. Ja na co dzień "wykonuję zadania". Nie zastanawiam się nad tym wszystkim, ale jak przyjdzie taki jeden słabszy dzień to mam tego wszystkiego dosyć. Chyba sama sobie mówię , że jestem silna i dam radę, bo i tak nie mam innego wyjścia, ale naprawdę jest to dla mnie trudne. Zawsze wydawało mi się, że tylko bardzo zdeterminowane pary przystępują do in vitro, a tu masz. Los spłatał mi figla. Teraz jak nie zażywam leków jak przy przygotowaniach do inseminacji mogę się cieszyć pięknym śluzem płodnym jak to bywało dawniej. Odpoczęłam trochę od tego wszystkiego i tym trudniej jest mi zebrać siły do dalszych prób.No i boję się rozczarowania, takiego jakie miała Olinek.
  15. Witaj Horaniu!!!! Kiedy testujesz? W przyszłym tygodniu? Trzymam mocno kciuki! Rozumiem cię, bo ja na początku też nie mogłam pogodzić się, że przez inseminację będę się starać, a terz to już tylko in vitro.
  16. Właśnie się dowiedziałam, że mamy już wyniki z kariotypu. Moment przygotowań do in vitro zbliża się nieubłaganie. Podświadomie próbuję to wszystko odsunąć w czasie i stąd nadal nie zrobiłam posiewu, a M chromatyny. Wiem, że to jedyny sposób na ciążę, ale tak bardzo nie chcę w ten sposób próbować, że najchętniej ten moment odwlekłabym jeszcze na następne pół roku czekając być może na cud, że uda się w sposób naturalny.
  17. Olinku to dobrze, że się nie poddajesz i szybciutko będzie kolejna proba. Będę jak zwykle trzymać mocno kciuki. Ja nadal nie mam jeszcze wyników kariotypu. Dziewczyny, życzę Wam cudownych, ciepłych, radosnych Świąt. Obyście znalazły pod choinką wymarzone prezenty, szampańsko spędziły Sylwestra, oby Wasze dzieciaczki rosły zdrowo, aby Wam nigdy nie zabrakło cierpliwości w ich wychowywaniu, aby w Waszych domach zawsze panował spokój, miłość, zrozumienie, aby wszelkie troski trzymały się od Was z daaaleka. A przyszły rok dla nas , które jeszcze nie mają upragnionego szkraba był ostatnim rokiem starań, bo na pewno będzie owocny i następną Wigilię spędzimy w szerszym gronie.
  18. Olinku -straszni mi przykro. Nie sądziłąm, że taki będzie wynik. W tym tygodniu idziesz do ivf? Chcesz robić przerwę, czy będziecie startować od razu? Tulę Cię mocno. Pluszko, Aniczku - jak miło, że do nas wpadacie jeszcze.Aniczku jak się czujesz? Pluszko - a co u Ciebie? Witaj Monita! Wpadaj do nas kiedy masz tylko ochotę. Raźniej w grupie. Jak znajdziesz chwilkę to poczytaj wstecz nasze wpisy, może one Ci coś powiedzą o tym co można jeszcze zrobić. Może monitoring cyklu? Może badanie drożnośći jajowodów? Może laparoskopia? Może badanie nasienia (bo może się osłabiło od ostatniej ciąży?). Rozmawiałaś z lekarzem?Ja na razie nie mam dzieci, a Olinek ma córeczkę i też stara się o rodzeństwo dla niej.
  19. Olinku - naprawdę nie ma szansy? Może faktycznie wynik może się jeszcze zmienić? Nie myślisz o powtórzeniu bety? Szczerze , jestem rozczarowana bardzo. Byłam pewna, że Ci się uda? Dlaczego tak się stało? Dlaczego nie zaimplantował się zarodek? Przecież wszystjko było ok. Myślałam, że szczęśliwie zakończy się Wam rok. Nie wierzę w ten Twój wynik. Co mogło wpłynąć na to, że się nie udało? Olinku, potwornie mi przykro, nawet nie jestem w stanie napisać jak bardzo. Może powtórz jeszcze betę. Marlenko - nie załamuj się. Zobacz ile ja i Olinek się już staramy i nic. Może przyczyna jest błaha i lekarz szybko odejmie jakieś kroki aby ją znaleźć i będzie ok. Nie martw się. Będzie dobrze, ale niestety nie wiadomo kiedy. I za każdą nieudaną próbą załamujemy ręce, a trzeba walczyć dalej. Bądź dzielna i nie poddawaj się.
  20. Olinku - jak się czujesz? Jak samopoczucie? Marlenko - zrobiłaś test?
  21. Olinku - rozumiem Twoje podejście do transferu i nadziei, ale wiesz o tym, że jest znacznie większa niż przy inseminacji. Wiem, że jeśli się nie udaje , jest ogromne rozczarowanie, ale nikt nie gwarantuje tego i musimy się z tym liczyć. Ja pewnie może głośno bym się nie przyznała do tego, ale w serduszku miałabym ogromną nadzieję na to ,że się udało. Trzymam mocno kciuki. Odebrałam dzisiaj wyniki. Wszystkie są ok. Czekam jeszcze na kariotyp i możliwość zrobienia posiewu. To musi jednak zaczekać. Marlenko - równeiż trzymam kciuki za Ciebie! Cieszę się, że nadal próbujesz, nie poddajesz się i jesteś tu z nami, choć rzadko piszesz. Daj znać jaki będzie wynik testu. co do wróżek - nigdy nie myślałam aby do niej iść, ale chyba się jednak zdecyduję.Wiem, o tym ,że nie wszytko się sprawdza, ale każdy lubi słuchać dobrych rzeczy, a ich ostatnio mam mało i czuję się przybita. Z M ciągle się o coś kłócę, obrażam, złoszczę. Nie wiem już czy ze mnie taka potwora, czy wyolbrzymiam pewne rzeczy, czy faktycznie mam rację.Nie mogę w to uwierzyć, że kiedyś wogóle się nie kłóciliśmy. Zgadzaliśmy się we wszystkim, było więcej radości, miłości, spokoju. Teraz mamy bardzo mało czasu dla siebie, więcej stresów, więcej problemów.Jest mi ciężko. Mam nadzieję, że ten zły okres się szybko skończy i znów zaświeci słońce.
  22. Olinku - bardzo się cieszę. Myślę, że się uda. Terz najważniejsze, aby się ładnie zagnieździł i rozwijał się dalej. Jestem pewna, że to będzie szczęśliwa środa. Długo trwał transfer? Musiałaś przed robić jeszcze jakieś badania? Myślałam, że jak szybko się dzielą komórki to dobrze. Ja czekam na wyniki. Mam plamienia więc nie mogę zrobić posiewu. W tym cyklu wyjątkowo wcześnie się zaczęły, bo kilka dni po owulacji. Wróżka powiedziała mojej siostrze, że w przyszłym roku w 8 miesiącu, czyli sierpniu dowiem się o ciąży. Ma to być chłopiec. Będzie się to wiązało z dużym wydatkiem.(czyli in vitro)Teraz nie wiem, czy mam czekać z in vitro do lipca, bo wcześniejsze się nie uda? A już na pewno będę miała dziecko do 3 lat. Mam nadzieję, że nawet jeśli zajdę w ciążę, to jej nie poronię. Byłaś kiedyś u wróżki? Mnie naszła taka myśl, aby się wybrać, może powiedziałaby mi coś więcej o moim życiu, przyszłości.
  23. Olinku - czekam na wieści od ciebie. Miałaś transfer? Wszystko w porządku?
  24. Olinku - czekam na wieści od ciebie. Miałaś transfer? Wszystko w porządku?
  25. Olinku - czekam na wieści od ciebie. Miałaś transfer? Wszystko w porządku?
×