Aga_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aga_
-
ja nie jestem tu zameldowana, wiec raczej nikt mi nic nie doplaci, w ogole to musze tu byc zameldowana zeby pojsc na kurs?
-
bremenka albo napisz jak do ciebie mozna dotrzec, tak mniej wiecej od walmart
-
przepraszam dziewczyny, ze sprawiam taki klopot swoja nieznajomoscia bremen
-
kod jest 28329 a nie 28327, ale tak to sie zgaddza
-
mieszkam na ludwig roselius allee, to jest chyba nawet ta sama ulica na ktorej jest walmart, bremenka do walmart masz daleko?
-
ludwig roselius allee
-
tramwaje przez ta ulice gdziue mieszkam nie jezdza
-
tylko prosze sie ze mnie nie nabijac, ale nie mam pojecia jakie autobusy tu sa bo nigdy nie jechalam
-
ja tylko wiem gdzie jest aldi takji razem z minimall, nie wiem gdzie jest ten dworzec, napisz jakies inne miejsce to moze skojerze,
-
bremenka idziemy tylko jak sie umawiamy?
-
pewnie ze idziemy razem jak sie umawiamy? tmonika daleko od nas mieszka? myslalam ze kursy sa drogie, a 300 eoro za pol roku to nie jest duzo, moze pogadam z moim i zamiast isc na studia w polsce to pojde sie uczyc jezyka
-
bremenka wiesz jak trafic do moniki?
-
tylko jest taki problem, ze nawet jak mi napiszesz gdzie mieszkasz, to i takj pewnie nie bede wiedziala jak trafic :(
-
czesc monika a co to za spotkanie, gdzie i w ogole?
-
dopiero mi sie wyswietlilo to co napisalas o kursie, moge wiedziec ile placisz?
-
no jesli mozna mowic, ze sie kogos zna, po tym jak sie przeczytalo co ta osoba napisala na forum:) mozesz napisac co to za kurs?
-
moj ma 25lat, a co do znajomych to znam jego kolegow, ale niestety tylko 2 mowi po polsku a reszta to niemcy, a dziewczyn mowiacych po polsku nie znam:(
-
wiem ze basen jest gdzies blisko, ale nie mam pojecia gdzie, kiedys swojego wiele razy prosialam zebysmy poszli na basen, ale nigdy nie bylismy wiec nie wiem:(
-
a ty wyobrazasz sobie mine swojego faceta jak po miesiacu ciezkiej pracy dostaje do reki 800 zl:)
-
nie chcialam narzekac na polske, chodzilo mi raczej o to, ze ciezko by mu bylo w polsce zyc, bo nie umie pisac po polsku itp, wiec pewnie co najwyzej dostalby gdzies prace za 800 zl na miesiac, to co to za zycie
-
moj tak smiesznie mowi czasamiu, bo jak nie zna jakiegos slowa to wymysla: np pilot od tv to przelacznik, ostatnio na winogrona powiedzial winotroby, futryny w drzwiach to ramki, uzywa slowa kaleczka jako zdrobnienie od kaleka, a kiedys powiedzial po klotni nie chce cie zgubic zamiast nie chce cie stracic
-
ja tewz mieszkam kolo mercedesa, tylko teraz pytanie z ktorej strony mieszkasz? bo ja tak w linii prostej, powiedzmy gdzies w polowie drogi miedzy walmart a blockdiek
-
a w ktorym miejscu mieszkasz?
-
zreszta w polsce nie ma perspektyw, wiekszosc moich znajomych wyjewchala za granice, albo zamierzaja wyjechac zaraz po studiach, wiec dziwnie by bylo jakby moj chcial sie przeprowadzic do polski
-
moj tu przyjechal jak mial roczek, wiec dla niego to jest ojczyzna, niemiecki jest jego jezykiem, w polsce byl pare razy w zyciu, wiec wiadomo bylo, ze jak chcemy byc razem, to musze ja do niego przyjechac, nie wyobrazam sobie, zeby oon sie przeprowadzil do polski, a ty od dawna tu jestes?