kornik79

ja też :) ale w sumie to nie ma jak wolność !!! teraz jestem wolny i też są tego plusy moge robić co chce i nikt mi nie gdera

o matko !!!! czuje jak ładują mi się akumulatory ;o no tak w końcu szefowa ;)

mam ten sam ból ;) ale cóż możemy na to poradzić... w sumie to sami nie wiemy jacy będziemy? Daj mi troszkę sił bo ja dziś jestem strasznie słaby... starość ? hmmm...

ps juz nie dziecko ;) alle czasami z chęcią cofną bym się do tamtych czasów i problemów :)

jakoś nie mam ochoty... nie wiem dlaczego? ale chyba za chwilke trzeba isc spac... jutro praca ! lubię tu wracać, ci sami ludzie, ktoś zwraca na mnie uwagę...

zawieszenie w próżni... też kiedyś tak siebie nazwałem... wg mnie nie ma sensu takie życie...wtedy żyje się po te żeby żyć a nie dla kogoś... w sumie to jesteśmy jeszcze młodzi więc wszystko przed nami...

mi też motylku... praca dom, zero celu życia... nie żyjemy przecież dla siebie... i to jest straszne... tyle ludzi na świecie a my jesteśmy tacy samotni :(

mi tu ;) witaj w klubie no powitać szefową :D 8 godzin snu to niewiele ale też czasem tak miałem po dłuższym spaniu... bezsenność na podkarpaciu... ;)

z deszczu pod rynnę to już katastrofa ;) a motylki robią mega bałagan w głowie... to fakt :)

zgadzam się, ale czy to już jest pełnia szczęścia ? może z czasem motylki przylatują ?

nurtuje mnie jedno pytanie... czy te motylki to zauroczenie czy zakochanie? ? ? ? ?

hmm no i wszystkich wywaiło ;/ właśnie wróciłem z browarka a tu pustki ;) hmm czasami i samotność jest dobrym lekarstwem na wszystko... spokojnych snów robaczki pa pa

od bardzo głęboko zakorzenionego uczucia nie da się ot tak uciec... bardzo bobre jest to że nie zamykasz się w sobie-caiłem i umysłem, zmęczenie ciała też pomaga, pozwala się chwilowo oderwać... jeśli całkowicie się oddajesz temu co robisz :) każdy miałby tego dosyć, alo pokaż nam i innym że dasz rade :) każdy ma w sobie SIŁĘ tylko trzeba ją wydobyć z siebie... wyjazd napewno dobrze Ci zrobi :) i tego Ci życze :) pozdrowka forumowiczki :*

uff dopiero wróciłem z robótki... a Wy przestańcie się tak wciekać że mniej tu wszyscy piszą :P ooo to szykuje się spotkanie w Katowicach ;) a mnie kiedy ktoś odwiedzi ?? hihi szalona crazy na całego... no i do tego jaka muzykalna... pozdrówka zaglądne później... teraz gonie na browara.... jednego góra dwa ;) inteligentna... nie ma jednego lekarstwa dla wszystkich... każdy inaczej postępuje... ja zawsze preferowałem wściekłość ;)

czas spać :) trzeba nabrać sił do jutrzejszej walki z rzeczywistością... :) dobrej nocki :) pa pa

jutro już czas powrotu do rzeczywistości... praca, niedobre dzieciaki-hmm to już prawie dorośli ludzie, a zachowują się jak dzieci z przedszkola... ;) ale i tak ich lubię :) a na weekend kursik pedagogiczny, można się tam dużo dowiedzieć, ciekawie babeczka gada ;)

wow to już po mnie ;( ŻONO ratuj !!!!!! aaaaa...

to może ja sobie polece do ciepłych krajów ? ehe bo tu same zamachy na życie ME :P

ne ne korniki są żylaste i ogólnie to niejadalne :P jakie okiennice ? też już zjadłem hihi...

nie mogłem się oprzeć... kilka trocin zostawiłem speszyl dla Ciebie :D tak na pamiątkę ;) ps kupie Ci drugie, plastykowe :)

jak to jako jedyny ? ja jestem prawie szczęśliwy :) ps okienka nie ma korniki zjadły :P

bry ;) właśnie wróciłem z Krakowa uff mam dość ! tyle godzin jazdy dla kilku godzin szkolenia... crazy... ja też się złapałem na Twą opowieść ;) lolu też byłem wczoraj na dichu, hmm mam jakoś podobne odczucia jak ty :( do tego zachowanie tej dzieciarni jest poniżej normy ;/

każdy ma mnóstwo zajęć... swoje sprawy itd... miałem dzisiaj ciężki dzień, kurs pedagogiczny który wyczerpał mnie całkowicie... powrót do domu obiad i 3 godziny snu... chyba jeszcze organizm potrzebuje odpoczynku po chorobie :)

dzień dobry wszystkim :) ale piękne słoneczko za oknem... aż chce się żyć :) miłego dnia wszystkim życzę... no i oczywiście uśmiechu na buźkach ;)

nie wiem co mi się dzieje, spotykam się ze znajomymi rozmawiamy śmiejemy się a ja mam takie chwile że zawieszam się... poprostu jestem gdzieś ale nie pośród nich... w szkole staram się być cały czas z diecaikami bo jakoś mi smutnawo jak zostaje sam... starzeje się czy poprostu jesien nadciąga wielkimi krokami ? dziwne to wszystko :( ehhh