kornik79

lolu to jest Twoje życie :) i twoja sprawa, fajnie że się do tego przyznajesz totalną szczerość to my tu lubimy i preferujemy...

:( nie moge zasnąć.... męcz nas męcz ;) co do jutra to trzymamy kciuki... tylko sama musisz wiedzieć za co mamy je trzymać... Ja już leżałem w łóżeczku ale musiałem napisać maila pożegnalnego do mojej niemiłej byłej... chciała żebyśmy zostali przyjaciółmi ;/ to trzeba mieć tupet... najpierw wyrzuca mnie jak dziurawą koszule bez żadnego wyjaśnienia a teraz chce przyjaźń ? wrrr ludzie potrafią być okropni :( a ja chyba mam gorączkę i plote trzy po trzy...

ej ej ej gdzie wszyscy pouciekali ? sam mam tutaj siedzieć, ładnie to tak chorego zostawiać :P ale niedobraki wrrr

pisz tutaj, po pierwsze Ci ulży po drugie może na chwilkę zapomnisz :)

lolaaaaa nooo nie myśl o .... ;) miałaś o nas myśleć sto lat sto lat... za chwile podrzucamy crazy motylkiem ;) i to pod sam sufit hej :)

oj i tego powinniśmy sobie wszyscy życzyć :)

kim byłby człowiek bez marzeń... kto wie co nam los szykuje...

nie ma takiej opcji, nic i nikt tu nie zostanie pominięte no chyba ze o 3 w nocy komuś się zapragnie pisać... ;)

widze że wszyscy mamy te same objawy uzależnienia ;) ja pół dnia w łóżeczku sam !!!! a pół czytając książkę... teraz przepięknie pachnę czosnkiem-po prostu raj dla nosa, a za chwilke lece z kuracją Crazy... jakbym zaczął wypisywać głupotki to wybaczcie ;) ale sie ciesze że Was widze :P

pierwszy kosz i pierwszy minus dla Necroth-a ;) jak tak mogłeś ;) oczywiście żartuje...

nie narzekać ja mam najgorzej, choroba mnie rozbiera (nie żona ) na całego... coś czuje że dzisiejszy dzień będzie spędzony w łóżku i przed komputerem... a Wy tylko te smuty i smuty... ehh ta dzisiejsza młodzież ;)

Ariadno, czujesz do niego ogromną złość, ale w głębi serca masz jeszcze ziarenko nadzieji... jeśli było by inaczej, na pewno pozwoliło by Ci to zachować się tak jak planowałaś ;) przynajmniej tak mi się wydaje... Miłej niedzielki wszystkim życzę no i przede wszystkim szczęścia i ochoty do życia HEJ :D

Necroth ehh szkoda gadać, ale nie ma co dolewać oliwy do ognia...

mam Cię :) wow cóż za miłe zaskoczenie ;)

taż uwilbiam cisze spokój i moje Bieszczady ... mmm... mrrr...

niom, oj lola nie narzekaj może wpadnie tutaj jakiś chłopak ze śląska ;)

co do oswajania zawsze wtedy przypomina mi się jeden rodział z Małego Księcia... ten z lisem, tam jest właśnie wspaniale wyjaśnione co to jest oswajanie, przyjaźń i miłość :)

a nie masz bardziej optymistycznych soundtracków ?

witaj żonko sklerotyczko :P teraz tym bardziej nie powinnaś sygnałkować, żebyś za chwilę nie żałowała albo jutro... Po co Ci to? Dlaczego aż tak Ci na nim zależy jeśli on Cię olewa... miej swoją godność ;) nie daj się...

w Twoim przypadku to jest niemożliwe, ta notka nie tyczyła się Ciebie... mieszkaliście razem... znajomi rodzina... itd. strasznie mi Ciebie żal :( i na pewno czujesz ogromny ból w sercu... mi chodzi o to żeby nie podsycać dodatkowo tęsknoty..

hihi spoko spoko nie zapomnę... może spróbujemy wyjść z niego dzisiaj ;> ? może jeszcze ktoś się zjawi tutaj i wspólnymi siłami Cię z tego lejka wyciągniemy...

hmm wszystko byle się nie dołować... o to tu chyba chodzi... oj chyba naprawdę jest dzisiaj z Tobą kiepsko :(

a buuu mnie jakieś przeziębienie łapie... :(

Ariadno wierze że będzie dobrze, a to spotkanie miało jakiś cel... może wreszcie coś z tego wyniknie...

może tylko w necie czuje się jak ryba w wodzie, a w realu po prostu boi się ludzi...