Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Translate

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Translate

  1. Ojjj gregia współczuję. Znam ten ból - w ciągu 2 tygodni przeszłam żołądkową a potem zwykłą. Z dwojga złego wolę zwykłą, mimo 40 st gorączki i tego, że dłużej trwa. Ja nie cierpię wymiotować :O (ciekawe kto to lubi :P ) Ja właśnie wróciłam od lekarza \"podwoziowego\" :D
  2. Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja zabieram swoje grube cztery litery i idę na spacer :D Piękna pogoda jest, szkoda w domu siedzieć :)
  3. Aaaaaa i jeszcze jedno ;) Jak wpadniesz tu następnym razem popluć jadem to wytłumacz mi co oznacza słowo \"rzresz\", bo chyba w żadnym słowniku go nie znajdę :O a Ty w końcu na wszystkim się znasz :O
  4. Najfajniej jest jak facet wypowiada się na temat, na którym kompletnie sie nie zna. :O Ty człowieku nawet nie wiesz, że hormony się przez \"H\" pisze, a udajesz, że wiesz jak wpływają one na organizm kobiety :O :O :O ...... i że niby ja druga jaka????? Gruba??? Nikt z mojego otoczenia tak nie uważa. Najważniejszej dla mnie osobie podobam się taka jaka jestem. Twoje zdanie mnie nie interesuje, bo nawet mnie nie widziałeś a oceniasz.
  5. Kaczorynko a od czego tak tyjesz?? Czyżby jakieś problemy z hormonami???
  6. :D :D Mnie co prawda żona nie woła, ani mąż........ a szkoda :P ale też idę ;) Dobranoc A Kaczorynka to też, wpadła, zapłakała i znikła
  7. Taaaa, a ja jestem zakonnica :O
  8. Ktoś z nas ma dziś urodziny????????
  9. http://kartki.wp.pl/kid,2205,nowakartka.html?rfbawp=1176113240.616&ticaid=13894 ;) ;) ;)
  10. Hej!! Dwa kurczaki w koszyku siedzą i rzeżuchę sobie jedzą, baran w szopie zioło pali pewnie zaraz się przewali, ksiądz za stołem już się buja Wesołego Alleluja!!!! Wesołego zająca, co śmieje się bez końca. Szczerbatego barana, co beczy od rana. Radości bez liku, pisanek w koszyku. I wielkiego lania w Dniu Mokrego Ubrania Dla Was ode mnie ;) Ja też już swoje jajka poświęciłam ;).......... tzn. nie zupełnie one moje :D
  11. Ja już po kościółku :) O zazdrosnych braciach coś wiem - mam ich dwóch. Oni mają mnie jedną i to najmłodszą, więc bronią jak lwy :D
  12. Oj Jaśku, Jaśku :) nie naciskałeś, ale spytałeś kiedy podejmie decyzję. Ja odebrałabym to jako naciskanie niestety :O Myślisz, że Ewa wie dokładnie kiedy będzie gotowa podjąć decyzję?? Daj jej trochę czasu. A co do imion to ja od dzieciństwa wymyśliłam sobie, że jak kiedyś będę miała synka to będzie miał na imię Daniel. Trwam w tym postanowieniu do dziś :) Nie wiem czemu, ale od zawsze to imię mi się podobało. Ciekawe tylko co na to ewentualny tatuś :D W każdym bądź razie ja się przekonać nie dam ;) A dla dziewczynki też kiedyś podobało mi się Wiktoria, ale teraz to za bardzo oklepane imię :) ale Maja bardzo ładne. P.S. Dzięki Wam wszystkim :) Sylwia już jest zdrowa ;) Dziś już nawet sama kanapy przesuwałam :D
  13. To ja będę pierwsza :) Gratulacje dla Młodej Pary!!!! Wszystkego najlepszego na nowej drodze
  14. Aha, rozumiem :O W takim razie jak minął Wam drugi dzień wiosny ;) ????
  15. Oooooo ale się telefoniasto zrobiło!!!! A tak a propos to naszła mnie taka myśl, że do tej pory nie spotkałam jeszcze ani jednej kobiety, która nie lubiłaby telefonu z klapką. No i właśnie zaczynam martwić się o siebie :O może ja jakaś niedorobiona jestem :D bo nie znoszę telefonów z klapką :O
  16. Hej!!! Przepraszam, że Was tak ostatnio zaniedbuję, ale z moim tatkiem niestety nie jest dobrze i jakoś nie mam nastroju na siedzenie przed kompem. Postaram się oczywiście od czasu do czasu zajrzeć.
  17. Kaczorynka, a co Ty w nocy spać nie możesz?? ;)
  18. Wczoraj nagle stracił przytomność. Początkowo było podejrzenie wylewu, ale okazało się, że to niedotlenienie mózgu. Prawdopodobnie przyczyną jest miażdżyca. W poniedziałek tato będzie miał tomografię komputerową to będziemy wiedzieć czy to niedotlenienie wywołało jakieś zmiany w mózgu. Na szczęście szybko, jeszcze w karetce odzyskał przytomność i jest w pełni świadomy, więc jest nadzieja, że do żadnego uszkodzenia nie doszło.
  19. Erotica to pewnie jakiś wirus. Ostatnio szaleje taki trzydniowy. Natia gratulacje Jak ja nie lubiłam prawa :O Messina no to się popisał Twój luby :O ale drobne słabości trzeba wybaczać ;)
  20. Dziewczyny coś na dobry początek dnia :D Ja uwielbiam czytać takie teksty dzieciaków :D Uchichram się zawsze po pachy :D Skąd się biorą dzieci według dzieci: Krzyś, 6 lat: Ale z pana dzieciak! Dzieci biorą się z brzucha mamy. A w brzuchu mamy są różne składniki. Komórki, ale nie takie do rozmawiania... Julcia, 5 lat: Dzieci? Jakby Ci to powiedzieć? Z jedzenia się robią, z picia niektórego, z komórek... Jakich? Witaminowych. W kapuście są witaminy. W owocach też. Musi być dużo witamin. Nikola, 6 lat: Żeby urodzić dziecko, trzeba się dobrze odżywiać. Jeść banany, śliwki, jabłka... aż brzuch bedzie duży. Ale żadnych słodyczy. Dlaczego? Bo wtedy się popsuje rączka. Piotruś, 4 lata: Dzieci biorą się z gadania. Kiedyś mama mówiła do taty: Ty nie gadaj tyle, tylko uważaj, bo z tego gadania będą dzieci. Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał, bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska. Ola, 5 lat: Dzieci dostaje się za karę. Jak byłam na wakacjach u cioci, to ciocia mówiła do wujka: Lepiej bądź dziś grzeczny, chyba, że chcesz mieć drugie dziecko. Wujek potem był cały dzień na grzybach. Jaś, 6 lat: Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala. Najpierw do szpitala idzie mama, a potem tata idzie z kwiatami. Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy, razem z mamą, dostaje od szpitala dziecko. A kwiaty zostają w szpitalu. Justynka, lat 5: Dzieci się klonuje. Trzeba iść do parku na spacer, nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa, wydłubać ziarenka i połknąć. I te klony potem rosną w brzuchu u mamy. U taty nie, bo tata nie ma czasu na spacery. Mareczek, lat 6: Słyszałem, że dzieci się rodzą z plemników. Plemniki to takie ziarenka, które trzeba zasiać, a potem się czeka dziewięć miesięcy. Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy, najlepiej u lekarza. Sonia, lat 5: A na podwórku mówili, że dzieci biorą się z seksu. Pan i pani idą na spacer, biorą sie za ręce, patrzą, potem dają sobie buzi. I to jest seks. A jak ten seks robi mama i tata, to potem jest dziecko. Kasia, lat 6: Coś ty, to nie żaden seks, seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci. Mama i tata muszą być w ubraniu, to mogą się całować i wtedy jest miłość. I z tej miłości biorą się dzieci.
  21. Ooooo i stronka na pocieszenie :)
  22. No to Kaczorynka pochwal się, co to za praca??? ;)
  23. Nie mogę powiedzieć, że mam zły dzień. Ale wpadłam jak śliwka w kompot
×