

Translate
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Translate
-
nie, tylko chciałam wiedzieć dokąd każesz mi iść a wieści takie sobie Nero sobie leży, smutny i przybity :( ale jest chyba z nim lepiej niż wczoraj dziś nawet poszczekał na innego psa i zjadł kiełbaskę ale dalej jest słaby i ciągle leży i chyba się na mnie obraził, że go poczestowałam tym świństwem i go zostawiłam :( bo jak do niego mówię to odwraca głowę :(
-
a dlaczego każesz mi wychodzić i dokąd :(?
-
dziękować, dziękować
-
troche może Cię lubie Słowiczka, kiepsko się czuje nie mam go w domu, ale dzwoniłam leży, raz nawet wstał na nogi - to chyba jakiś postęp mam nadzieję, bo jak byłam u niego to nawet głowy nie miał siły podnosić mam nadzieję, że to przeżyje idę się położyć, głowa mnie boli a jutro jeszcze muszę do pracy iść papa
-
nie pisałabym z Tobą na jednym topie, gdybyś brał do siebie takie głupoty ja lubię ludzi, którzy mają dystans do siebie
-
nie udawaj wiem, że masz w nosie to co mówią o Tobie inni
-
bo akurat Ty się przejmujesz tym co chrzani jakaś pomarańcza :O
-
nie będe nic mówić, bo zaraz powiedzą, że jestem twoim przydupasem i się podlizuję :O
-
nie siedzę i czytam jakieś głupoty, żeby zjąć czymś głowę
-
żyję, a co chcesz?
-
nie bolerioza, znalazłam na necie, to się nazywa babeszjoza
-
oprócz tego to kichał i przy tym poszła mu trochę krew nosem ale to chyba od kleszcza, bo w święta wyciągnęliśmu mu jednego a na tą chorobę odkleszczową (nazwy nie pamiętam) dają toksyczne leki nie wiem, wet powiedział, że jak jest odporny to przetrzyma ale jak ten lek zaczął działać to była masakra, ledwo oddychał
-
nie wiem, nie mam go w domu dostał jakieś silne zastrzyki nie wiem czy to przetrzyma
-
fajne zajęcia, te druty szczególnie interesujące ;) ale mi chodzi o to, żeby z nim rano iść do lekarza, a ja nie mogę :( dzwoniłam do weta żeby dziś przyjechał do mnie, ale powiedział, że nie da rady, bo ma dziś dużo wizyt domowych, a był już wieczór :( muszę coś wykombinować, żeby ktoś z nim rano poszedł tak mi go szkoda :( no nic, idę spać :(
-
a co bedę robić? no nie wiem, nie zachowuje się normalnie :( nie chce się bawić, jeść, nawet się podnieść mu ciężko :( chyba coś mu jest kurde a ja jutro do pracy do 14 i kto z nim będzie? :(
-
w obozie pracy :D w mojej firmie produkcja idzie 24h na dobę Ludzie pracują w sysytemie 3-zmianowym. Kierownicy zmiany i asystenci produkcji pracują razem z nimi :) Na szczęście Ci drudzy na nocki rzadziej ;) Chociaż ja osobiście wolę nockę od ranka :O Kurcze Nero jest jakiś osowiały :( Martwię się, chyba coś mu dolega
-
Nie mam pomysłu na temat, ale topic będzie BOSKI
Translate odpisał Giovanni na temat w Życie uczuciowe
ja wpadam kontrolnie ;) -
\"ja codziennie wstaję o 6:03 i nie marudzę, że muszę iść wcześniej spać...\" Jarek nie wkurzaj mnie. Jak Ty wstajesz, to ja już 3 minuty muszę być w pełnej gotowości do pracy. Wstaję o 4:35, kiedy Ty w najlepsze pierdzisz pod kołdrą Inna sprawa, że nie jestem przyzwyczajona chodzić wcześnie spać. Efekt? Wczoraj położyłam się o 22:40 i do 3 nad ranem nie mogłam zasnąć. Spałam dokładnie 1 i 15 min Dziś już będzie lepiej :) Zawsze pierwszy dzień najgorszy :O
-
to jak wrócisz to ja pewnie będę spać, bo jutro muszę iść na 6 do pracy to dobranoc
-
nie wiem skąd, ale wiedzą ;) pomarańcze wywęszą wszystko idę się kąpać :)
-
bylejaki skandal wystarczy, że trochę powyzywasz od pasztetów i już będziemy mieli ruch na topiku - pełno wkurzonych pomarańczek :D
-
:D głupi pomysł wystarczyłby mały skandal w twoim wykonaniu
-
no już jakiś czas a Ty dopiero to zauważyłeś? :D