naszata

Witam . Śniadanko na stole . Herbatka w dzbanku. U mnie słonko świeci i deszczyk pada...:D co do wiatru -jeszcze nie wiem . Głowy nie chce mi się wystawiać za okno , a zaraz i tak będę musiała zasuwać do pracy . Wybrzeże Kosci Słoniowej - jak ładnie brzmi . Na stałe tam jesteś czy urlop spędzasz tak egzotycznie?

Beuś witaj późną porą:D Mnie też dopada zimowy sen . Spałabym wszędzie i o każdej porze. A że rano wstaję wiec wieczorem - z kurami . Od dzis pies śpi pod poduszką , a nie na - znak że zimno nadchodzi . U nas 13 stopni , wieje , leje . Kurtki zimowe już przygotowane . Ale znając nasza aurę jak ją włoże to sie 20 st zrobi i grypa murowana . Czasem to czuję sie jak staruszka . Już dzieci proszą - \'\'ale nie idźcie tak wcześnie spać !!\'\' Od dzis u nas Festiwal Filmów z mnie nie chce sie podejść by zobaczyc czy coś się dzieje istotnego . Dzieciaki w tyg . mają isć na Katyn . I dobrze . Niech zobaczą coś poza brazylijskimi serialami . My to wszystko znamy od rodziców i dziadków , a dla nich to tylko opowieści dalekie duchem . Moze i ja się wybiorę .... Chociaz nie przepadam za takimi filmami . Za dużo tego miałam jako młoda dziewoja. Rodzina swoje przeżyła.... Zarezerwowałam sobie tydzień w sanatorium . Troszkę sie odnowię ...Uwielbiam to.... Sama...bez rodzinki...z koleżanką ...pełna obsługa....- raj na ziemi . Pa , pa

13 stopni , leje od rana . Marzę o łóżeczku , kołderce , herbatce....

Leje od rana . Nastawiłam herbatkę , zrobiłam twarożek ze śmietanką . Dzieci pobudzone , zaraz do szkoły wylotka . Jest to jedyny czas gdy mogę spokojnie poklikać ale wy śpicie:O albo do pracy biegniecie. Jakoś marzy mi sie wyjście na grzyby ale ciągle nie ma kiedy . A w niedziele obowiązkowo leje , wieje że żal z domu wychodzic . w tą byłam w kinie na \" ultimatum Bourna\". Sensacyjny , biją sie uciekają i gonią . Taka jest mw. tresc :D Zmykam , bo zaraz biegnę na masaż stóp . Super . Wreszcie nie puchną mi nogi .

Znowu nkogo:O:O

puk, puk . Zagląda tu kto??

Witam drogie panie!! Dzień się zaczął , słońce wschodzi ( naprawdę ).!! Dzbanek herbaty na rozbudzenie ju z czeka. Pół nocy oglądałam film ( reklamy przedłużają je niemiłosiernie ) a drugie polowałam na komara . Niestety on wygrał , a ja sie drapię . Dziś mam dzień robótek domowych . Może jeszcze jakies pranie wyschnie na dworze. Mięsko zdążyłąm upiec podczas polowania , wiec skoczę po gruszeczki i zrobie je w occie . Na zimę do mięska jak znalazł . A i śliweczki przydałoby sie zaprawić . Kiedyś siliłam się jeszcze na kompociki , ale w dobie komercji wszyscy lecą po soczek do sklepu wiec dałam spokój . Zimowe ciuszki w większości przejrzałam . Nawet niedużo trzeba dokupić . Dzieciska przestają już rosnąć i ma to pewne niezaprzeczalne plusy:D Niestety wrzesień oznacza również przeziebienia więc juz drugie się załapało. A taką miałam nadzieję na wolne przedpołudnia. -miłego dnia.

Wstawać kobitki!! Dzień się zaczał!! Sniadanie i herbatka z cytrynką stoją już na stole!! W nocy komarzyca -franca jedna ( albo dwie ) pogryzła mnie i cała jestem w swędzacych bąblach. :O Miłego dnia.

A mnie się wierszyk Viki podobał. Sama prawda.. Może i tu ma być nasza odskocznia , ale z życia nie wyskoczymy a dla każdej czym innym jest wentyl bezpieczeństwa. Wszak po to tu wpadamy by swej duszy ulżyć - kłopoty w pracy , przypalone dania, udane wakacje ,wesołe imprezy, kłopoty z bliźniakami... W moim garnku właśnie dochodzi pieczyste( nie przypalone ) . Mimo późnej pory zapraszam . Jakby która miała jakiś trunek do mięs to możemy zrobić posiadówkę do rana...:D

niestety...:O:O U mnie dziś szalało słoneczko!!! miałam 24 st . Wreszcie mi pranie wyschło. Jutro do pracy . A jak taka pogoda to na lenistwo mi idzie a nie na robotę :D

Zniknął kosmita:O ---nie myślcie że to o was bo by było nieładnie . Tu naprawde była pomarańczka:O:O

Widzę że ktoś miał wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia.Szkoda że mnie w marsjańskim nie szkolili , ale i tak miło witam przybysza z kosmosu.:D Ofeczko nie ciesz sie tak z tego grzania. Co będzie jak ci rachunek potem przyslą?? Aspia załapię się na koniaczek?? Muszelki makaronowe nadziewane mięskiem są w piekarniku . Czy któraś chce póki moja rodzinka sie nie dorwała?? a co jadają kosmici??:O:D

Witam ranną porą !! Wsać trzeba - kawa i ciasteczka na stole na was czekają . Poczestowałabym pierożkami ale zjedli wszystkie :O

Palemko współczuje . A czego uczysz?? Leje, gradem wali i grzmotami ciska:O:O

Diarro - nie szczepię sie . Przez 20 lat chorowałam raz , więc bezsens wydawać tyle kasy . Szczepią na to co było w zeszłym roku - bo skąd mają wiedziec co będzie w tym??Co rok inny szczep grypy szaleje.... Leje, grzmi . Rano było słońce. Jak wywaliłam pranie na balkon to przyszło gradobicie . Śniegu jeszcze nie ma , ale na termometrze mam 8 st więc jest szansa...... Dzieciska już w szkole . Załatwiam korki z anglika - kasa znowu....Nie mogliby tak się sami uczyć ?? Ciągle muszę stosowac łopatologię ... Netuś ja nadal nie pojmuję że tak się dajesz. Dlaczego on neta wyłancza. I jak ?? Wtyczkę zabiera ze sobą.??? :O

U mnie świciło. Jak wywiesiłam pranie to przyszło gradobicie:O:O Teraz znowu swieci.

Witam Kawa i herbata sie parzy - zapraszam chętne i te przymuszone ( takie jak ja - z porannym dzwonkiem szkolnym ). Takisku - dzieciątko piekne . Niech się wam chowa na zdrowie!!!Będą w przyszłości panny wam paradowały pod oknami :D :D Bosiu przykrość wielka może się na spacerek wybiorę !!

Witaj Beo. Fotki piękne , Ty piękna , dzieciska wspaniałe , widoki jak malowane:D Ja sie odwdzięczę jak do ładu z ogólnym bałaganem dojdę . Rzeczywistosć i mnie dopadła:O - rok szkolny zaczynam , znowu się nie wyśpię :D Kiedy oni zaczną sami wstawać??? Jak narazie muszę służyć za budzik , bo inaczej dotarliby do szkoły jak do wieczorówki:O:O

Posłałam dzieciska do szkoły. Dla mnie to czas kiedy mam trochę wolnego dla siebie . Lubię pewne żeczy robić w spokoju bez pałętających się dzieciaków pod reką . Teraz bedę widziała efekty swej pracy domowej choć przez chwilę:D Krzywe sciany sa niestety domeną nie tylko starych domów . Mam wrażenie ze to jakas wytyczna polskiego budownictwa. Wszystkim maluszkom życzę zdrówka i ciepełka. Mamusiom zdrowych pociech. Babeczkom uśmiechu. Miłego dnia

To nie złośliwosć tylko zazdrośc że my nie dostajemy kaski znikąd!!!!

Alisiu- ja zdaję sobie sprawę ze niektórzy mają takie dotacje- zdaje sie ze z socjalnego. Ale czy sie człowiek nie może zdenerwować że on gorszy? Nie dosc że to ja daję komuś pracę to jeszcze na każdym kroku udowadniają żem gorsza. Nawet kredytu dostać nie moge bez 1000000 papierków i zaświadczeń. A każdy pracownik ma wypełnioną karteczkę przeze mnie i - kredyt od reki . wCZORAJ WRESZCIE d0staliśmy szafeczki . Do nocy M, składał je z częsci i oczywiście zepsuta była ostatnia srubka - a właściwie gwint do sruby . Nic nie może iść jak trzeba . Dzis od rana próbuję ułożyc wszystko na miejsce - wolno mi idzie . Przekładam klamoty nie ruszane 18 lat - ile skarbów i ile zawalidróg . A jak je wyrzuce to sie okaże że akurat są niezbędne:O

Palemko - gdzie twój piasek lezy?? Moje pranie nadal wisi i czeka na jakiś spokojny dzień , ale ściągać nie będe, bo mi szkoda czasu . Na obiad zrobiłam pierożki pieczone . Udały sie - zjedli wszystkie!!!

Co prawda poziom cukru pozostał mi w normie , ale podpisuje się pod każdym zdaniem Haneczki. Pierwsze słyszę ze jakąś forsę można w tym kraju dostac . Ode mnie tylko biorą : w urzedach, u lekarza, dentysty . Do sanatorium sama musze wsio zapłacić . A niby tyle mi sie należy . Se zapłacę za książki to mom , nie zapłacę to ni mom !!!!!

Widzę że rok szkolny się zbliża. Czy wszystkie biegacie za gadżetami szkolnymi i nie macie czasu.?? Ja w tym roku sie wyłamałam . Swierdziłam że czas by sami takie sprawy załatwiali. Mnie nikt ksiązek szkolnych nie kupował , a wtedy wszystko jeszcze wystać trzeba było. Czas odstawić od spódnicy... Słońce przebija sie przez chmury ale wieje strasznie więc znów nie posiedzę na balkonie - a tak lubię . Coraz częściej widzę sens obudowania go - ale kasa pewnie straszna , a tej brak .

Witam Kochane moje . Ja jak zwykle po nocy ale zanim przeczytam coście w dzien zdziałały to mija dodatkowa godzinka. Tak sobie pomyślałam .... nienawidzę brazylijskich seriali i z gruntu ich nie oglądam . Ale raz jakoś przy prasowanku mi się trafił . I tam była podobna sytuacja damsko -mało męska. Jedno zdanie utkwiło mi w pamięci na zawsze \" Jeszcze się taki facet nie urodził przez którego warto byłoby płakać \". Ksymeczko moje . Jak piszesz że on poszedł do SIEBIE , mieszkał u SIEBIE - to pytam gdzie on był \' mąż\' . Wszak ty byłaś sama już dawno . Podziwiam twą wiarę i determinację . Ja bym dawno miotłą wymiotła..... A ramionka me pulchne nadal służą ukojeniu twego żalu